Paul Feyerabend

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Paul Karl Feyerabend
Ilustracja
Paul Karl Feyerabend w Berkeley
Data i miejsce urodzenia

13 stycznia 1924
Wiede?

Data i miejsce ?mierci

11 lutego 1994
Genolier (Szwajcaria)

Profesor nauk filozoficznych
Specjalno??: Filozofia nauki ? Anarchizm metodologiczny
Alma Mater

London School of Economics

Doktorat

1951 ? Filozofia
Uniwersytet Wiede?ski

Odznaczenia
Krzyż Żelazny (1939) II Klasy

Paul Karl Feyerabend (ur. 13 stycznia 1924 w Wiedniu , zm. 11 lutego 1994 w Genolier w Szwajcarii) ? austriacki filozof, autor programu filozofii nauki zwanego przez niego samego anarchizmem metodologicznym lub kontrindukcjonizmem . ?wiatowy rozgłos przyniosła mu ksi??ka Against Method (1975), w ktorej podwa?a zasadno?? wszystkich dotychczasowych filozofii nauki. Ze wzgl?du na swoje pogl?dy uzyskał przydomek Salvador Dali filozofii .

Zarozumiało?ci? jest zakłada?, ?e posiada si? rozwi?zania odpowiednie dla ludzi, z ktorymi nie dzieli si? ?ycia i ktorych problemow si? nie zna. Niem?drze jest zakłada?, ?e takie ?wiczenie w humanizmie na odległo?? przyniesie efekty zadowalaj?ce zainteresowanych. Od zarania zachodniego racjonalizmu intelektuali?ci uwa?aj? siebie za nauczycieli, ?wiat za szkoł?, a ludzi za posłusznych uczniow

Feyerabend, Przeciw metodzie

Osi?gni?cia nauki z punktu widzenia jednych tradycji wydaj? si? wspaniałe, z punktu widzenia innych ? odra?aj?ce, warte jedynie ziewni?cia dla innych jeszcze. Oczywi?cie uwarunkowania naszych wspołczesnych materialistow owocuj? wybuchami entuzjazmu wobec takich wydarze?, jak wystrzelenie rakiety na ksi??yc, odkrycie podwojnej spirali czy termodynamiki stanow nierownowagi. Spojrzmy na te fakty z innego punktu widzenia, a oka?? si? tylko ?miesznymi i jałowymi zabawami. Potrzeba było miliardow dolarow, tysi?cy dobrze wyszkolonych asystentow, lat ci??kiej pracy, aby kilku naszych wspołczesnych, nie potrafi?cych si? wysłowi? i do?? przy tym ograniczonych, wykonało bez wdzi?ku par? podskokow w miejscu, ktorego nie odwiedziłby nikt przy zdrowych zmysłach ? na wysuszonej, gor?cej skale, gdzie nie ma czym oddycha?. A przecie? mistycy, ufni tylko w moc swoich umysłow, podro?owali przez sfery niebieskie do samego Boga, ogl?daj?c go w całej wspaniało?ci i otrzymuj?c sił? do dalszego ?ycia, o?wiecenie dla siebie i swoich bli?nich. Tylko analfabetyzm szerokich mas i ich nauczycieli ? intelektualistow, ich zadziwiaj?cy brak wyobra?ni, sprawia, ?e takie porownania odrzuca si? bez wi?kszego namysłu

Feyerabend, Przeciw metodzie

Zainspirowany Nestroyem i dadaistami, unikałem akademickich metod przedstawiania pogl?dow, zamiast ?argonu naukowego u?ywałem pospolitych sformułowa? oraz j?zyka przemysłu rozrywkowego i literatury sensacyjnej.

Feyerabend, Zabijanie czasu

Swoj? filozoficzn? drog? rozpoczyna jako empirysta i pozytywista , po?niej skłania si? ku krytycznemu racjonalizmowi Poppera , nast?pnie formułuje swoj? wersj? krytycznego racjonalizmu , po?niej staje si? wrogiem podej?cia obiektywistycznego, zwolennikiem relatywizmu w wymiarze teoriopoznawczym i kulturowym oraz pluralistycznego podej?cia do zagadnienia mo?liwo?ci rozwoju nauki, by sko?czy? jako krytyk wszystkich dotychczasowych uj?? rozwoju nauki i traktowania jej jako wyro?nionej formy ludzkiej działalno?ci, jak rownie? teoriopoznawczy anarchista , z biegiem czasu krytycznie odnosz?cy si? do relatywizmu. Krytyk? relatywizmu i refleksj? ontologiczn? przerywa mu ?mier?.

Jego pogl?dy z okresu umiarkowanego to szeroko rozumiany popperyzm z elementami empiryzmu i kontekstualnej teorii znaczenia Wittgensteina . Przyjmuje on, ?e rygorystycznie stosowane kryteria racjonalno?ci , czyli w tym przypadku przestrzeganie reguł metody naukowej krytycznego racjonalizmu , stworz? tak? praktyk? naukow?, ktor? bez w?tpienia stanie si? wzorcem dla wszystkich dziedzin przyrodoznawstwa . Utrzymuje on rownie?, ?e głownym przedmiotem teoretycznej refleksji nad nauk? jest problem rozwoju wiedzy naukowej. Akceptuje rownie? Popperowsk? zasad? empirycznego wzrostu ? ka?da nowa teoria winna wyja?nia? sukcesy teorii poprzednich i prowadzi? do odkrycia nowych, sprawdzalnych empirycznie twierdze? o ?wiecie. Od wiedzy wymaga? nale?y maksymalnej testowalno?ci, a od siebie samego maksymalnego krytycyzmu wobec swoich poczyna?.

Akceptacja tezy o niewspołmierno?ci jest bez w?tpienia najbardziej przełomowym momentem w jego metodologii, poniewa? to od niej zaczyna si? zwrot ku pozycjom anarchistycznym . Najogolniej rzecz bior?c niewspołmierno?? interteoretyczna (ang. intertheoretical incommensurability ) polega na tym, ?e niektore, rywalizuj?ce ze sob? lub po sobie nast?puj?ce teorie naukowe s? ze sob? niezgodne, bo np. dotycz? cz??ciowo tylko tego samego zakresu zjawisk, lub posługuj? si? odmiennymi metodami badawczymi, czy innymi standardami oceny tego, co jest w danym momencie uznawane za nauk?, albo mowi? o ro?nych przedmiotach za pomoc? tych samych słow.

Jego najgło?niejsza ksi??ka Przeciw metodzie , w ktorej rozwija idee anarchizmu epistemologicznego i zasad? poznawcz? anything goes (wszystko ujdzie), daje, tak ze wzgl?du na form? wypowiedzi, jak i sam? tre?? kontrowersyjne spojrzenie na nauk?, filozofi? nauki, oraz na cel uprawiania filozoficznej refleksji nad nauk?. W jego opinii ka?da dosłownie idea, ka?dy pomysł, cho?by dzi? nie wiem jak wydawał si? absurdalny, mo?e okaza? si?, z biegiem czasu, przydatny dla rozwoju nauki. Metodologia ta jest wyzwaniem rzuconym wszystkim dotychczasowym filozofiom nauki , z empiryzmem na czele. Istot? jego anarchizmu epistemologicznego, jest przekonanie, ?e podział na to, co racjonalne i to, co irracjonalne pozbawiony jest sensu, poniewa? nie istnieje jeden niezmienny zbior reguł mog?cy by? odniesieniem dla takiej oceny. Idea niezmiennej metody lub niezmiennej teorii racjonalno?ci, oparta jest na zbyt naiwnym (bo jednostronnym, przyjmuj?cym, ?e jest on animal rationale ) pogl?dzie na człowieka i jego ?rodowisko społeczne.
Do momentu pojawienia si? Przeciw metodzie spory w obr?bie filozofii nauki dotyczyły charakterystycznej dla nauki racjonalno?ci post?powania badawczego. Albo postulowano jej okre?lony model ? wersja normatywna, ktory miałby obowi?zywa? w dziejach nauki zawsze i wsz?dzie ? tu prym wiodł spor indukcyjnego modelu wiedzy z dedukcyjnym modelem wiedzy , albo opisywano ? wersja deskryptywna, rzekomo zawsze wyst?puj?ce, działania uczonych podczas uprawiania nauki. Doniosło?? idei Feyerabenda polega na tym, ?e zakwestionował, przez nikogo wcze?niej nie podwa?ane przekonanie o istnieniu ponadhistorycznej racjonalno?ci post?powania badawczego (ponadhistorycznych reguł metodologicznych), zast?puj?c je lansowan? przez siebie tez? anything goes (ktor? poparł badaniami nad histori? nauki).
Sens reguły anything goes wyrazi? mo?na tak: dla dowolnej reguły metodologicznej prawd? jest, ?e z biegiem czasu hamowa? zacznie rozwoj nauki, a w zwi?zku z tym korzystniej b?dzie, nie chc?c tego rozwoju hamowa?, zast?pi? j? reguł? inn?, co do ktorej rownie? oczekiwa? nale?y, ?e, z biegiem czasu, zostanie zast?piona inna reguł?. Nigdy nie wiemy, co tak naprawd? mo?e by?, zwłaszcza w przyszło?ci, dla rozwoju nauki korzystne, a zatem: wszystko jest dozwolone.

Feyerabenda okrzykni?to najgorszym wrogiem nauki, irracjonalist? , i wrogiem post?pu naukowego. Sprzyjał temu jego styl pisania. U?ywał j?zyka propagandy , odwoływał si? do rozmaitych chwytow marketingowych , powa?n? argumentacj? i olbrzymi? erudycj? przetykał ?artami, a czynił to tak subtelnie, ?e w wielu miejscach trudno rozstrzygn??, czy ?artuje, czy mowi prawd? . Z upodobaniem odwoływał si? rownie? do politykow i my?licieli lewicowych . Cytował Lenina , Mao Zedonga , Marksa , ?wiadomie zacieraj?c ro?nic? mi?dzy tym co (powszechnie uznawane było za) naukowe a propagand? i perswazj?.

Gdyby nie to, ?e Przeciw metodzie zapewniła mu w ?rodowisku filozoficznego establishmentu opini? skandalisty, nast?pne jego ksi??ki uznano by za megaskandal.
Science in a Free Society jest ksi??k?, ktora wyst?puje przeciwko zachodniemu racjonalizmowi i zachodniej nauce, w inny, ni? Przeciw metodzie, sposob. Snuje tam Feyerabend wizj? społecze?stwa , w ktorym wszystkie tradycje maj? rowne prawa i rowny dost?p do centrow władzy , w odro?nieniu od demokracji liberalnej , gdzie jednostki maj? rowne prawa dost?pu do stanowisk okre?lonych przez specjaln? tradycj? ? tradycj? zachodniej nauki i racjonalizm.
Farewell to Reason jest apelem do zachodnich humanistow i intelektualistow , aby zaprzestali prob ulepszania ?ycia ludzi z innych ni? europejska kultur . Najwy?szy ju? czas ? pisał ? aby rozsta? si? z przekonaniem, ?e ?ludzko??” (co? za pretensjonalna generalizacja) mo?e by? zbawiona przez grupy ludzi zasiadaj?cych w dobrze klimatyzowanych gabinetach .
Conquest of Abundance celuje w pokazaniu w jaki sposob specjali?ci oraz zwykli ludzie, głownie przy pomocy abstrahowania (sedna zachodniej racjonalno?ci) redukuj? zło?ono?? natury i kultury i na negatywne konsekwencje z tego płyn?ce.

Stwarzał on wra?enie, ?e jego działalno?? filozoficzna jest czym? ubocznym w jego ?yciu, ?e zajmuje si? filozofi? , bo jest zbyt kiepskim ?piewakiem operowym [1] . (Feyerabenda fascynacja sztuk?, a zwłaszcza wspołczesnym kinem i teatrem ? Bertold Brecht chciał go zatrudni? jako swego wspołpracownika ? to oddzielny rozdział jego ?ycia.) Wielu w to uwierzyło, bo nad tym wizerunkiem pracował przez całe ?ycie. Skutecznie wspomagał go wsz?dzie, gdzie tylko mo?na okazuj?c du?y dystans i poczucie humoru w stosunku do swojej działalno?ci filozoficznej. Prawda o jego filozoficznej działalno?ci jest zupełnie inna. Olbrzymia ilo?? filozoficznej, naukowej i pi?knej literatury, jak? przeczytał widoczna jest we wszystkich jego pracach, erudycyjnych, z ktorymi trudno jest dyskutowa?. Styl jego pracy był nast?puj?cy. Czytał, przygotowywał wykład posługuj?c si? krotkimi notatkami, wygłaszał wykład, a nast?pnie nadawał mu posta? krotkiego tekstu, ktory po jakim? czasie ł?czył z innymi tekstami. Tak powstały wszystkie jego ksi??ki.

Przedstawiony ni?ej tekst jest dokładniejszym wprowadzeniem do jego pogl?dow. Do?? obszernie referuje rownie? jego biografi?.

Pogl?dy [ edytuj | edytuj kod ]

Ewolucja pogl?dow Feyerabenda [ edytuj | edytuj kod ]

Feyerabend znany powszechnie jako filozof nauki i kojarzony z jej uhistorycznion? wersj?, jest rownie? (a mo?e przede wszystkim) filozofem nurtu filozofii ?ycia, i mogłby by? wymieniany obok takich jej przedstawicieli jak Nietzsche , Bergson , czy Skolimowski . Istniej? dwie periodyzacje jego tworczo?ci. Wywodz?ca si? od Jodkowskiego, dziel?ca jego tworczo?? na okresy umiarkowany i anarchistyczny; i wywodz?ca si? od Kiliana dziel?ca jego tworczo?? na okresy metodologiczny i antropologiczny (bior?ca pod uwag? przesuni?cie akcentow w jego filozofii, z metodologii na kwestie społeczne i antropologiczne, lecz granica mi?dzy nimi jest bardziej płynna ni? w przypadku periodyzacji Jodkowskiego).

Filozofia nauki [ edytuj | edytuj kod ]

Swoj? filozoficzn? drog? rozpoczyna jako empirysta i pozytywista , po?niej skłania si? ku krytycznemu racjonalizmowi , staje si? wrogiem podej?cia obiektywistycznego, zwolennikiem relatywizmu w wymiarze teoriopoznawczym i kulturowym, oraz pluralistycznego podej?cia do zagadnienia mo?liwo?ci rozwoju nauki, by sko?czy? jako krytyk wszystkich dotychczasowych uj?? rozwoju nauki i traktowania jej jako wyro?nionej formy ludzkiej działalno?ci, jak rownie? teoriopoznawczy anarchista , z biegiem czasu, krytycznie odnosz?cy si? do relatywizmu. Krytyk? relatywizmu i refleksj? ontologiczn? przerywa mu ?mier?. Jego filozofia nauki przestawiona zostanie w oparciu o periodyzacj? Jodkowskiego.

Okres umiarkowany [ edytuj | edytuj kod ]

Rozpoczyna Feyerabend od radykalnego pozytywizmu. Zna prace członkow Koła Wiede?skiego , szczegolnie ceni, nie pozostaj?c wobec nich bezkrytycznym, Carnapa i Krafta . Z dawniejszych pozytywistow ceni Macha , ktorego pogl?dy b?dzie przedstawiał na wi?kszo?ci swoich wykładow po?wi?conych filozofii nauki.

Punktem wyj?cia wczesnych jego pogl?dow jest przekonanie, ?e podstaw? wszelkiej wiedzy jest nauka, a wszelka wiedza ma charakter empiryczny, za? to, co empiryczne nie jest albo opiera si? na logice , albo jest nonsensem. Konsekwencj? tego za? jest, ?e to nauka (teoria) winna si? dopasowa? do dobrze potwierdzonych faktow (Por. Feyetrabend, Zabijanie czasu s. 71?72). Z pogl?dami tymi koresponduj? jego pogl?dy deterministyczne, ktore rozci?gał nie tylko na fizyk? , ale i na biologi? i psychologi? . Jest rownie? zwolennikiem wyrugowania z nauki metafizyki . Podziela przekonanie Poppera i logicznych empirystow , ?e nauka jest wył?cznie systemem twierdze? i ?e wiele zło?onych kwestii z dziedziny nauk przyrodniczych da si? wyja?ni? przy pomocy zwi?złej, logicznej argumentacji (Por. Feyerabend, Zabijanie czasu s. 79).

Z tego ortodoksyjnie pozytywistycznego stanowiska praktycznie nic, poza pewn? wersj? empiryzmu , nie ocalało w jego po?niejszych pogl?dach. Natomiast wielki wpływ wywarło na nim spotkanie z Wittgensteinem , od ktorego z biegiem czasu przejmuje przekonanie, ?e teoretyczny pogl?d na nauk? i autentyczna praktyka badawcza cz?sto krocz? ro?nymi drogami, z ktorych znacznie cz??ciej wła?ciw? jest droga praktyki ( Zabijanie czasu , s. 98). Czyta, jeszcze w maszynopisie, jego rozprawy o podstawach matematyki i Philosophical Investigations , z ktorych pisze obszern? recenzje, ktora de facto jest dokładn? analiz? tekstu, opatrzon? rozległymi komentarzami (Patrz Dzieła poz. 2).

Zanim jednak idee Wittgensteina zaczn? wywiera? na niego znacz?cy wpływ ulega silnym wpływom Poppera, ktory przez analogi? do tytułu I tomu Open Society ( The Spell of Plato ? Urok Platona ), nazwa? mo?na ?urokiem Poppera”. Na czym on polega? Filozofia nauki Poppera jest wzgl?dnie prostym zespołem reguł post?powania, jakim podporz?dkowa? si? musi uczony, o ile chce si? przyczyni? do wzrostu wiedzy. (Inn? spraw? jest faktyczna stosowalno?? tych reguł. Nie s? to konkretne reguły dotycz?ce zachowania si? w konkretnych sytuacjach, tylko pewnego rodzaju metadyrektywy, ktore ukierunkowuj? badania (mog? one by? rownie? nazwane ?kryteriami naukowej racjonalno?ci”). Mo?na je wyrazi? tak. B?d? krytyczny ? dla sformułowanej przez siebie teorii poszukuj kontrprzypadkow, a nie potwierdze?, ktore nie do??, ?e s? łatwiejsze do znalezienia, to jeszcze u?pi? twoj? czujno??. Du?a liczba potwierdzaj?cych przypadkow powodowała b?dzie, ?e niewielka liczba kontrprzypadkow (a mo?e tylko jeden lub dwa), z jakimi si? zetkniesz, nie b?dzie przez ciebie brana pod uwag?. A to kontrprzypadki s? miejscami, w ktorych twoja teoria zderza si? z rzeczywisto?ci?. To one informuj? ci?, ?e popełniłe? bł?d. Dlatego zawsze poszukuj dla teorii kontr?wiadectw i dopiero niepowodzenia w ich poszukiwaniu mog? ci? tymczasowo upewni?, ?e twoja teoria okazała hart, czyli, ?e tymczasowo mo?e zosta? przyj?ta ze wzgl?du na negatywny wynik eksperymentu falsyfikuj?cego. Masz jednak obowi?zek oczekiwa?, ?e twoja aktualna teoria i tak zostanie zast?piona inn?, lepsz? teori?. Lepsz?, czyli w wy?szym stopniu falsyfikowan? , czyli tak?, ktora b?dzie od twojej bardziej ogolna i przejdzie te testy, ktorych twoja przej?? nie zdołała. To wszystko, czego oczekiwa? mo?esz od ka?dej teorii, bowiem krytyczne sprawdzanie teorii nie ma naturalnego ko?ca, albowiem ko?ca takiego nie ma rozwoj nauki. Sam Feyerabend sedno popperyzmu wyra?a tak: ...: racjonalna dyskusja polega na probie krytykowania. Nie za? udowadniania czy uprawdopodobniania. Ka?dy krok, ktory chroni jaki? pogl?d przed krytyk? i sprawia, ?e staje si? on bezpieczny czy ?dobrze ugruntowany” oznacza oddalenie si? od racjonalno?ci. Ka?dy krok wystawiaj?cy go na ciosy jest mile widziany. Ponadto zaleca si? porzucenie wybrakowanej koncepcji, zakazuje si? podtrzymywania jej wobec silnej i efektywnej krytyki, chyba ?e da si? przedstawi? odpowiednie kontrargumenty. Podaj swoje idee w postaci umo?liwiaj?cej ich krytyk?; atakuj je bezlito?nie; nie probuj ich broni?, lecz uka? ich słabe punkty; pozb?d? si? ich, skoro tylko słabe punkty dadz? sobie zna? ... .(Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 152.)

Pod wpływem uroku Poppera przyjmuje Feyerabend, ?e rygorystycznie stosowane kryteria racjonalno?ci stworz? tak? praktyk? naukow?, ktor? bez w?tpienia stanie si? wzorcem dla wszystkich dziedzin przyrodoznawstwa (Por. Feyerabend, Zabijanie czasu s. 95). Utrzymuje on rownie?, ?e głownym przedmiotem teoretycznej refleksji nad nauk? jest problem rozwoju wiedzy naukowej. Akceptuje rownie? popperowsk? zasad? empirycznego wzrostu ? ka?da nowa teoria winna wyja?nia? sukcesy teorii poprzednich i prowadzi? do odkrycia nowych, sprawdzalnych empirycznie, twierdze? o ?wiecie. Od wiedzy wymaga? nale?y maksymalnej testowalno?ci, a od siebie samego maksymalnego krytycyzmu wobec swoich poczyna?. Do tego wszystkiego dodaje jeszcze elementy empiryzmu o wittgensteinowskim zabarwieniu ? radykalne ograniczenie niezale?no?ci spekulacji teoretycznej, uzale?nienie działa? teoretyka od wynikow eksperymentalnych.

Mowi?c krotko, krytyczny racjonalizm Feyerabenda miał by? metodologi? zgodn? z histori? nauki, zachowuj?c?: zalety metodologii popperowskiej, antydogmatyzm wzbogacony o wittgensteinowski empiryzm, oraz zasad? proliferacji, akceptowan? i rozwijan? pod wpływem Lakatosa .

Metodologiczny program Feyerabenda z okresu umiarkowanego [ edytuj | edytuj kod ]

Metodologiczny program Feyerabenda przedstawi? mo?na pod postaci? dziesi?ciu tez, ktore krytykuje i dziesi?ciu kontrtez ? zaznaczonych ni?ej [], ktore akceptuje [2] .

  1. Dwuj?zykowy (obserwacyjny i teoretyczny) model nauki , w ramach ktorego ten drugi zale?ny jest (w kwestii znacze? i prawdziwo?ci) od pierwszego. [1] Nie istnieje sztywny podział j?zyka na obserwacyjny i teoretyczny. j?zyk obserwacyjny jest elementem j?zyka teoretycznego , ktory mo?e by? u?ywany jako obserwacyjny przez odpowiednio przeszkolonego naukowca.
  2. Teza o stabilno?ci przyjmuj?ca teoretyczn? neutralno?? j?zyka obserwacyjnego, dzi?ki ktorej dokonywa? mo?na ocen spornych teorii, poniewa? znaczenia tego j?zyka nie s? funkcj? teorii. [2] Wszystkie twierdzenia obserwacyjne maj? teoretyczny charakter, poniewa? s? one funkcj? teorii w, ramach ktorej zostały wyra?one.
  3. Zdania obserwacyjne stanowi? niepodwa?aln? baz? dla ka?dej teorii naukowej. [3] Zdania obserwacyjne maj? hipotetyczny charakter. Ulegaj? one zmianom wraz ze zmian? teorii.
  4. Teza o niezmienno?ci znaczeniowej, utrzymuj?ca, ?e dla dobrze potwierdzonych teorii ich znaczenia nie ulegaj? zmianom w trakcie rozwoju nauki, poniewa? definiowane s? na podstawie niepodwa?alnej bazy empirycznej . [4] Znaczenia twierdze? dobrze potwierdzonych teorii mog? ulega? zmianom, poniewa? nie istnieje niepodwa?alna baza nauki.
  5. Instrumentalizm , zgodnie z ktorym teorie nic nie mowi? o naturze ?wiata, systematyzuj?c jedynie dane do?wiadczenia. Terminom teoretycznym nie odpowiadaj? ?adne realnie istniej?ce przedmioty. [5] realizm postuluj?cy realne istnienie opisywanych przedmiotow, a co za tym idzie postuluj?cy jak?? ontologi?, jako stanowisko trudniejsze do utrzymania od instrumentalizmu zmusza uczonych do wysiłku tworczego, tym samym przyczyniaj?c si? do wzrostu wiedzy. Wszystkie przełomy w nauce zwi?zane były ze stanowiskiem realistycznym, obecna stagnacja w fizyce jest wynikiem instrumentalistycznej interpretacji szkoły kopenhaskiej .
  6. Teza o mo?liwo?ci interteoretycznej redukcji , zgodnie z ktor? twierdzenie poprzedniej teorii wynika? musz? z twierdze? teorii nast?pnej. [6] Teza o redukcji ogranicza zbior poszukiwanych teorii jedynie do tych, ktore daj? si? wyrazi? w tym samym j?zyku co teorie poprzednie. To, ?e wszystkie teorie naukowe musz? by? wyra?one w tym samym j?zyku nie znajduje potwierdzenia w historii nauki.
  7. Zdanie wyja?niane musi logicznie wynika? ze zda? wyja?niaj?cych, na ktore składaj? si? prawa i warunki pocz?tkowe. [7] W przełomowych momentach nauki nie jest spełniana relacja dedukowalno?ci pomi?dzy eksplanansem a eksplanandum z powodu zmiany znacze? terminow naukowych.
  8. Nowa teoria powinna by? zgodna ze star? teori? co najmniej w odniesieniu do zda? obserwacyjnych (w granicach bł?du obserwacyjnego), poniewa? ta pierwsza wyja?nia? musi wszystkie fakty tej drugiej.[8] Takie stanowisko jest przeszkod? dla faktycznego uprawiania i rozwoju nauki, poniewa? nowa teoria mo?e nie wyja?nia? niektorych faktow (mo?e je nawet uniewa?nia?), ktore wyja?niane były przez star? teori?.
  9. Nowych teorii poszukiwa? nale?y dopiero wtedy, gdy obecna teoria znajdzie si? w kłopotach. [9] Pluralizm teoretyczny i zasada proliferacji jest niezb?dnym składnikiem rozwoju nauki, poniewa? stwarzaj? one mo?liwo?ci dla alternatywnych uj?? badanego problemu.
  10. Post?p nauki polega na kumulatywnym powi?kszaniu ilo?ci wyja?nianych danych. Nowa teoria wyja?nia to wszystko, co jej poprzedniczka wraz z wyja?nieniem nowych problemow. [10] Nowe teorie o du?ym stopniu uniwersalno?ci s? niewspołmierne ze starymi.

Okres anarchistyczny [ edytuj | edytuj kod ]

Szczegolnie kryzysogenn? dla jego programu filozoficznego z okresu umiarkowanego wydaje si? by? teza o niewspołmierno?ci . Mo?na przypuszcza?, ?e zauwa?ona przeze? niewykonalno?? jednocze?nie wszystkich swoich recept zawa?yła w ko?cu na przesuni?ciu stanowiska filozoficzno-metodologicznego Feyerabenda na pozycje ?anarchistyczne” z naczeln? zasad? ?anything goes” . (Jodkowski, Od krytycznego..., s. 142?143.)
Wpływ tezy o niewspołmierno?ci na przej?cie na pozycje anarchistyczne [ edytuj | edytuj kod ]

Akceptacja tezy o niewspołmierno?ci jest bez w?tpienia najbardziej przełomowym momentem w jego metodologii, bo, jak si? zdaje, to od niej zaczyna si? zwrot ku pozycjom anarchistycznym. Dlatego te? warto po?wi?ci? jej nieco uwagi. Nigdzie rowno?ciowo nie definiuje on niewspołmierno?ci. W jej miejsce proponuje nast?puj?c? definicj? cz?stkow? :...

powiemy, ?e jakie? odkrycie , twierdzenie lub stanowisko jest niewspołmierne z danym kosmosem (teori?, schematem poj?ciowym), je?eli zawiesza [suspends] niektore z jego uniwersalnych zasad . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 205)

Sam zwraca uwag? na niepełno?? i prowizoryczno?? tej definicji. Argumentuje to tak:

Poniewa? niewspołmierno?? zale?na jest od ukrytych klasyfikacji (w sensie Whorfa ) i wi??e si? z zasadniczymi zmianami struktury poj?ciowej, trudno poda? jej wyra?n? definicj? ... czytelnik musi doj?? do zrozumienia poprzez konfrontacj? z mnogo?ci? przykładow i to on sam musi wyda? ostateczny os?d. ... Nieobecno?? logiki ? ma tu na my?li brak logicznej terminologii ? wynika z faktu, ?e zajmujemy si? zjawiskami spoza tej dziedziny. Celem moim jest znalezienie odpowiedniej terminologii do opisania pewnych zło?onych, nie w pełni zrozumiałych zjawisk historyczno - antropologicznych , a nie ?cisłe definiowanie dobrze znanych wła?ciwo?ci systemow logicznych. ... Niejasno?? omawianego wyja?nienia odzwierciedla niekompletno?? i zło?ono?? materiału, zach?caj?c do dalszych bada? pomocnych w wyartykułowaniu problemu. ... Dlatego te? nie da si? zdefiniowa? niewspołmierno?ci przez odwołanie si? do twierdze? . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 167, 194-195)

Za Feyerabendem mo?na poda? nast?puj?ce okre?lenie niewspołmierno?ci. Teoria T (starsza) i T’ (nowsza) s? niewspołmierne, je?li T’ zawiesza obowi?zywanie niektorych z fundamentalnych zasad T. Najogolniej rzecz bior?c niewspołmierno?? interteoretyczna (intertheoretical incommensurability) polega na tym, ?e niektore, rywalizuj?ce ze sob? lub po sobie nast?puj?ce teorie naukowe s? ze sob? niezgodne, bo np. dotycz? cz??ciowo tylko tego samego zakresu zjawisk, lub posługuj? si? odmiennymi metodami badawczymi, czy innymi standardami oceny tego, co jest w danym momencie uznawane za nauk?, albo mowi? o ro?nych przedmiotach za pomoc? tych samych słow.

Nie chodzi tu bynajmniej o to, ?e w trakcie zmiany teorii mamy do czynienia z tak daleko id?c? zmian? j?zyka , ?e uniemo?liwia ona porozumiewanie si? uczonych, bo j?zyki konkuruj?cych teorii s? na siebie nieprzekładalne, a zatem np. nie mo?na wykaza? wad i zalet analizowanych teorii. Mo?na tu posłu?y? si? analogi? do j?zykow etnicznych, ktore rownie? całkowicie nie s? na siebie przekładalne, ale nie znaczy to, ?e nie istnieje mi?dzy ich u?ytkownikami mo?liwo?? komunikacji .

Niewspołmierno?? dotyczy tylko teorii o du?ym stopniu ogolno?ci (np. mechaniki Newtona i Einsteina ) inaczej to wyra?aj?c, teorie niewspołmierne to teorie nieinstancjalne, czyli takie, dla ktorych procedura empirycznego sprawdzania musi by? dwuetapowa: 1) ? dedukcja empirycznych uogolnie?, typu ?Ka?dy obiekt rodzaju A jest obiektem rodzaju B”, danej teorii w koniunkcji z odpowiednimi warunkami brzegowymi; 2) ? sprawdzenie tych uogolnie? drog? badania przypadkow A. (Feyerabend, Wyja?nianie, redukcja..., s. 62)

Jodkowski zauwa?a, ?e w koncepcji Feyerabenda wyst?puj? trzy odmienne charakterystyki teorii uniwersalnych. (1) Teori? uniwersaln? jest teoria najwy?szego poziomu, czyli taka, ktora nie stanowi elementu jakiej? innej teorii. Obiekty, o ktorych orzeka nie s? definiowalne niezale?nie od niej ? ich istnienie wynika z tej teorii. (2) Teoria uniwersalna to taka, ktora orzeka si? o wszystkim, co istnieje, przynajmniej w jakim? aspekcie. (3) Teori? uniwersaln? nazywa tak? teori?, ktora w przeciwie?stwie do tzw. empirycznych uogolnie? testowalnych bezpo?rednio, jest testowalna po?rednio drog? wyprowadzania z niej i okre?lonych warunkow brzegowych, empirycznych uogolnie?. (Por.Jodkowski, Teza o..., s. 36?37.)

W pismach Feyerabenda wyro?ni? mo?na pi?? płaszczyzn, na ktorych pojawia si? problem niewspołmierno?ci: (1) zmienno?? j?zykowa , (2) zmienno?? ontologiczna , (3) zmienno?? ilo?ciowa konsekwencji empirycznych, (4) zmienno?? obserwacyjna , (5) zmienno?? metodologiczna , czyli problemow naukowych i kryteriow ocen. (Por. Jodkowski, Teza o..., s. 8?34.)

(1) Problem zmienno?ci j?zykowej, czyli zagadnienie zmiany znacze? terminow naukowych wyst?puj?cy przy przechodzeniu od jednej teorii do drugiej jest najcz??ciej dyskutowan? kwesti? feyerabendowskiej tezy o interteoretycznej niewspołmierno?ci.

Celem ewentualnego porownania takich dwoch sukcesywnych teorii mo?na by wprowadzi? jaki? neutralny j?zyk, na ktory ich twierdzenia byłyby przekładalne bez zniekształcania ich tre?ci lub przy zało?eniu, ?e twierdzenia dawnej teorii byłyby całkowicie przekładalne na j?zyk nowej teorii. Zdaniem Feyerabenda, ?adna z obydwu procedur nie jest mo?liwa do przeprowadzenia, poniewa? zakłada? by musiała jak?? posta? dwuj?zykowego modelu nauki, w ramach ktorego podział pozalogicznych terminow naukowych na obserwacyjne i teoretyczne mogłby by? przeprowadzony zgodnie z jakim? niearbitralnym kryterium. Feyerabend si? tu przykładem przej?cia od teorii Newtona do teorii Einsteina.

W oparciu o kontekstualn? teori? znaczenia argumentuje Feyerabend, ?e odzwierciedlona w ro?nicy fundamentalnych zasad oraz w znaczeniach zda? obserwacyjnych, ro?nica pomi?dzy alternatywnymi teoriami mo?e by? tak du?a, i? twierdzenia jednej teorii nie daj? si? wyrazi? przy pomocy terminologii stosowanej przez drug? teori?. Nie oznacza to wcale, ?e obowi?zuje to dla ka?dej pary alternatywnych teorii. Niewspołmierno?? dotyczy jedynie teorii o du?ym stopniu uniwersalno?ci (nie s? nimi, w jego opinii astronomie Ptolemeusza i Kopernika ). Zmiany znacze? powstaj? wtedy, gdy podstawowe reguły teorii ulegaj? zmianom, co ma miejsce w dwoch przypadkach: (a) gdy wszystkie poj?cia poprzedniej teorii maj? w ?wietle nowej teorii zerow? ekstensj? , oraz (b) gdy reguły nowej teorii w nowy sposob ujmuj? klasy przedmiotow lub zdarze? .

Mowi?c o niewspołmierno?ci j?zykowej wskazuje on na istnienie niewspołmiernych schematow poj?ciowych w obr?bie my?lenia, działania i percepcji . Sam rozwoj my?lenia, działania i percepcji rownie? przechodzi przez wzajemnie niewspołmierne stadia, a w zwi?zku tym i pogl?dy, zwłaszcza te na kwestie najbardziej fundamentalne, uczonych reprezentuj?cych ro?ne szkoły, dyscypliny czy okresy ro?ni? si? tak dalece od siebie, jak ideologie tkwi?ce u podstaw ro?nych kultur . (Por. Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 195?196.)

Wskazuje on na pi?? cech j?zyka powoduj?cych niewspołmierno?? (Por. Jodkowski, Teza o..., s. 40?41.) (I) J?zyki naturalne zawieraj? dobrze rozwini?te ontologie, z czego wyci?ga wniosek, ?e nie jest prawd?, i? j?zyk naturalny jest tak szeroki i tolerancyjny , ?e mo?na w jego ramach sformułowa? ka?d? teori? naukow?. (II) Odmienne j?zyki na ogoł wyra?aj? odmienne ideologie, powstałe na gruncie codziennego u?ycia j?zyka i wyra?aj?ce przekonania funkcjonuj?ce na gruncie danej kultury. (III) J?zyki nie tylko opisuj? zdarzenia, ale rownie? je kształtuj?, poniewa? ich składowymi s? kosmologia , ogolny pogl?d na ?wiat i społecze?stwo. Powołuje si? tu Feyerabend na Bacona i Whorfa. (Por. Ferabend, Przeciw metodzie , s. 166) (IV) Oznak? niewspołmierno?ci j?zykow u?ywanych przez jego dwoch u?ytkownikow jest fakt, ?e wypowiedzi jednego z nich mog? si? wydawa? absurdalne dla drugiego. (V) Dla dwoch dowolnych j?zykow naturalnych nie istniej? tzw. wierne przekłady pozwalaj?ce na bezpo?rednie tłumaczenie bez pogwałcenia ich gramatyk czy reguł znaczeniowych. Feyerabend wyra?a to nast?puj?co:

J?zykoznawcy przypominaj? nam, ?e nie da si? nigdy tłumaczy? w sposob dosłowny, nawet je?eli u?ywa si? zło?onych definicji kontekstowych . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 199)

J?zykowe przyczyny niewspołmierno?ci interteoretycznej w ramach koncepcji Feyerabenda s? nast?puj?ce. (a) Znaczenia terminow s? ?ci?le skorelowane z teoretycznym kontekstem, do tego stopnia, ?e opis jakiego? zjawiska jest jednocze?nie uznaniem jakiego? prawa. Konsekwencj? tego jest to, ?e (b) ?adna uniwersalna teoria nie jest w stanie przypisa? danemu terminowi takiego znaczenia jakie ma on w jakiej? innej teorii uniwersalnej (ze wzgl?du na diametralnie odmienny zbior zasad fundamentalnych). Proby powi?zania pierwotnych terminow jednej teorii uniwersalnej z terminami drugiej teorii uniwersalnej za pomoc? praw pomostowych poci?gn? za sob? albo bezsensowno?? tych praw lub ich faktualn? niepoprawno??. Wyci?ga z tego Feyerabend wniosek, ?e (c) z perspektywy poprzedniej uniwersalnej teorii nie mo?na sformułowa? ?adnego twierdzenia aktualnej teorii uniwersalnej, poniewa? nowo powstały system poj?ciowy nie tylko zaprzecza istnieniu stanow rzeczy, o ktorych orzekała si? teoria poprzednia, lecz rownie? nie pozwala na sformułowanie tez o takich stanach rzeczy, z racji na to, i? nie podzielaj? one ?adnego pojedynczego stwierdzenia. Wynika z tego, ?e (d) poj?cia teorii zast?powanej nie maj? ?adnych synonimow po?rod poj?? teorii zast?puj?cej. (Por. Kilian, Od metody..., s. 152)

(2) Przy zmianie teorii uniwersalnej w opinii Feyerabenda musi nast?pi? zmiana ontologii, poniewa? teoria naukowa zawiera w sobie ontologi? orzekaj?c? o istnieniu okre?lonych przedmiotow. Zmiana teorii uniwersalnej powoduje całkowit? zmian? ontologii. Alternatywne teorie maj? alternatywne ontologie, tak dalece od siebie odmienne, ?e przy zmianie teorii wcze?niejszy ?wiat teorii znika. Okazuje si?, ?e przedmioty, o ktorych traktowała teoria dawniejsza po prostu nie istniej?. Wyra?a to nast?puj?co: To co si? dzieje, jest raczej całkowitym zast?pieniem ontologii (i by? mo?e nawet formalizmu) teorii T’ przez ontologi? (i formalizm) teorii T, a tak?e odpowiednio do tego ? zmian? znacze? elementow deskryptywnych formalizmu T’ (o ile elementy te i formalizm s? nadal u?ywane). ... W skrocie, wprowadzenie nowej teorii jest zmian? pogl?du zarowno na obserwowalne, jak i na nieobserwowalne własno?ci ?wiata, oraz odpowiednio do tego ? zmian? znacze? nawet najbardziej ?podstawowych” terminow u?ywanego j?zyka . (Feyerabend, Wyja?nianie, redukcja..., s.62-63.)

Najcz?stszym przykładem niewspołmierno?ci jakim si? posługuje Feyerabend jest relacja niewspołmierno?ci zachodz?ca pomi?dzy klasyczn? mechanik? nieba i ogoln? teori? wzgl?dno?ci (Por. Feyerabend, Przeciw metodzie ,s. 192-196.) O niewspołmierno?ci w ramach jego koncepcji mo?na mowi? jedynie w odniesieniu do teorii uniwersalnych (nieinstancjalnych). Relacja niewspołmierno?ci wyst?puje rownie?, zauwa?a Feyerabend, pomi?dzy: (a) j?zykami naturalnymi (pomi?dzy poj?ciami i rodzinami poj??), (b) alternatywnymi systemami poj?ciowymi (ktorych terminy pierwotne nie mog? by? ł?czone drog? praw pomostowych, zapewniaj?cych ich przekładalno?? i zgodno?? z faktami), (c) teori? a pojedynczymi twierdzeniami ( hipotezy mog? by? niewspołmierne z twierdzeniami bazowymi), (d) ontologiami sugerowanymi przez teorie naukowe, czy j?zyki.

Ostatecznie bardzo cz?sto odkrywamy ? pisze Feyerabend ? ?e przedmioty, o ktorych my?leli?my, ?e istniej?, faktycznie nie istniej?. U?wiadomiwszy to sobie, musimy eliminowa? i zast?powa? terminy oznaczaj?ce te przedmioty z naszego faktualnego opisu (ktory przynajmniej w naukach przyrodniczych ma dotyczy? istniej?cych rzeczy, procesow, relacji itd.), a to mo?e, oczywi?cie, prowadzi? do gwałcenia wymagania niezmienno?ci znaczeniowej. Rozumowanie to jest ogolne i nie zale?y od tego, czy terminy, ktorych znaczenia s? badane, s? obserwacyjne. (Mo?e okaza? si?, ?e nawet przedmioty rzekomo bezpo?redniej obserwacji nie istniej? . (Feyerabend, Problems of..., s.170.)

Wyci?gn?? mo?na z tego wniosek, ?e zmiany j?zykowe w ramach teorii s? wtorne wzgl?dem zmian ontologicznych.

W umiarkowanym okresie swojej tworczo?ci utrzymywał Feyerabend, ?e wraz ze zmian? teorii uniwersalnej ma miejsce całkowita zmiana ontologii, w swych po?niejszych pracach stwierdza, ?e niewspołmierno?? polega nie na negowaniu istnienia przedmiotow, o ktorych orzekała si? poprzednia teoria, lecz na tym, i? wraz z now? teori? zdania o przedmiotach z poprzedniej teorii staj? si? bezsensowne. (Por. Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 248) Zmianie ulega samo poj?cie przedmiotu ? te ostatnie, w ramach teorii uniwersalnej zbudowane s? zgodnie z pewnymi uniwersalnymi zasadami konstrukcji dopuszczaj?cymi z jednej strony istnienie okre?lonych przedmiotow czy stanow rzeczy, z drugiej za? strony zaprzeczaj?cych istnieniu okre?lonych rzeczy czy stanow rzeczy. Tych ostatnich w ramach nowej teorii nie mo?na ani odkry? ani o nich mowi? bez pogwałcenia uniwersalnych zasad konstrukcji. Odrzucenie teorii poci?ga za sob? automatycznie odrzucenie (zawieszenie) jej uniwersalnych zasad konstrukcji, czego konsekwencj? jest odrzucenie obrazu ?wiata jaki był dziełem tej teorii.

Mowi?c o ontologicznej niewspołmierno?ci powołuje si? Feyerabend na teori? Whorfa o ukrytych klasyfikacjach oraz na Piageta o rozwoju psychiki dziecka . Przykłady te nie s? przykładami z dziedziny nauk przyrodniczych. Z tej dziedziny podaje przykłady kosmologii greckiej z okresu Homera i klasycznej kosmologii greckiej, czy teorii Newtona i Einsteina. Operuje on jedynie samymi przykładami.

(3) O zmienno?ci ilo?ciowej konsekwencji empirycznych (Feyerabend nie u?ywa tego okre?lenia. Jest ono autorstwa Jodkowskiego. Por. Jodkowski, Teza o..., s. 11.) mowi Feyerabend stwierdzaj?c, ?e niewspołmierne teorie ro?ni? si? w kwestii warto?ci liczbowych empirycznych konsekwencji jakie z nich wynikaj?. Twierdzenie to obowi?zuje dla ka?dej pary kolejno po sobie nast?puj?cych alternatywnych teorii. Podstaw? jego prawomocno?ci, na ktorej opiera si? Feyerabend jest ro?nica w wyja?nieniu przez Galileusza i Newtona swobodnego spadku ciał. Zmienno?? przyspieszenia swobodnie spadaj?cych ciał, o ktorej mowi Newton pozostaje w sprzeczno?ci z rozstrzygni?ciami Galileusza, w ramach ktorych przyspieszenie jest stałe. Zmiana przyspieszenia na krotkich odcinkach jest niewykrywalna nawet przy pomocy bardzo czułych instrumentow ? rozbie?no?ci pomi?dzy tymi alternatywnymi teoriami mieszcz? si? zatem w granicach bł?dow pomiaru . Jednak?e na dostatecznie długich odcinkach spadku (ktorych ani Galileusz ani Newton nie byli w stanie podda? analizie) wyniki osi?gane przy pomocy owych teorii b?d? ju? rozbie?ne (o czym wiemy, poniewa? nasze techniki pomiarowe s? dokładniejsze). Jodkowski zauwa?a, ?e empiryczna nierozro?nialno?? alternatywnych teorii w okre?lonym zakresie zjawisk powinna by? zrelatywizowana do okre?lonej epoki. Zmienno?? ilo?ciowa b?d?ca konsekwencj? empirycznej nierozro?nialno?ci, ktora sama nie powinna by? uto?samiana z niewspołmierno?ci?, stanowi dla Feyerabenda podstaw? dla argumentowania na rzecz niewspołmierno?ci. (Por. Jodkowski, Teza o..., s. 11)

Wzgl?dy ilo?ciowe wykluczaj? dedukcyjne powi?zanie czy uzgodnienie alternatywnych teorii. Aby powi?za? dedukcyjnie wspomniane teorie nale?y zastosowa? zabiegi immunizacyjne. Mo?na by, zatem albo do teorii Newtona doł?czy? takie (fałszywe) warunki brzegowe, ktore zapewniłyby stało?? przyspieszenia albo (rownie fałszywe) zało?enie o stało?ci przyspieszenia, celem uzgodnienia jej z teori? Galileusza.

(4) Idea zmienno?ci obserwacyjnej zakłada, ?e uczeni b?d?cy zwolennikami odmiennych teorii odmiennie b?d? postrzegali ?wiat , przy radykalnie odmiennych obserwacjach mamy do czynienia z niewspołmiernymi teoriami.

Jodkowski (Teza o..., s.16-17) wskazuje na trzy rozumienia idei zmienno?ci obserwacyjnej funkcjonuj?ce we wspołczesnej filozofii nauki. (a) Stanowisko najłagodniejsze utrzymuje, ?e istniej? teoretycznie neutralne obserwacje. Uteoretyzowanie obserwacji rozumie si? tu jako zogniskowanie uwagi, czyli pogl?d, ?e zmiana teorii poci?ga za sob? jedynie zmian? znaczenia obserwacji ? te, ktore uwa?ane były za kluczowe w ramach jednej teorii, mog? mie? w ramach drugiej jedynie drugorz?dne znaczenie ( Carnap ). (b) W ramach bardziej radykalnego stanowiska (ktore mo?na nazwa? umiarkowanym) w ka?dej obserwacji istnieje element teoretyczny oraz czysto obserwacyjny. Podczas przej?cia od jednej teorii do drugiej zmianie ulegaj? nie dane i fakty, lecz jedynie ich interpretacje ( Popper ). (c) Najbardziej radykalne stanowisko głosi całkowit? zale?no?? obserwacji od teorii ( Kuhn i Feyerabend).

Feyerabend silnie podkre?la teoretyczny charakter obserwacji. Stwierdza wr?cz, ?e uczeni akceptuj?cy alternatywne teorie, ?yj? w alternatywnych ?wiatach obserwacyjnych. Utrzymuje on, ?e przyj?cie okre?lonych teorii naukowych powoduje okre?lony sposob widzenia ?wiata, co z kolei poci?ga za sob? wpływ na nasze ogolne przekonania i oczekiwania. Konsekwencj? uteoretyzowania wynikow do?wiadczenia jest ich niemo?liwo?? weryfikacji niezale?nie od teorii, co podwa?a wszystkie tradycyjne uj?cia tego problemu, w ramach ktorych alternatywne teorie maj? by? os?dzane za pomoc? twierdze? formułowanych w j?zyku obserwacyjnym. Tak radykalne stanowisko Feyerabenda, zauwa?a Jodkowski, poci?ga za sob? nast?puj?c? konsekwencj?.

Je?li bowiem rzeczywi?cie obserwacje s? tak uteoretyzowane, jak twierdzi Feyerabend, to by? mo?e s? one odwoływalne nie tylko po odkryciu, i? popełniono niedopatrzenie w procesie obserwowania (widzenia, słyszenia itd.), lecz tak?e zupełnie niezale?nie od tego procesu ? wskutek zmiany dokonanej w wybitnie teoretycznej cz??ci wiedzy . (Jodkowski, Teza o..., s. 13.)

W ramach koncepcji Feyerabenda teorie alternatywne mog? nie podziela? ?adnego jednostkowego zdania obserwacyjnego . Ka?da teoria posiada? ma swoje własne do?wiadczenia, ktore nie krzy?uj? si? zakresowo. Swoj radykalizm w tej kwestii tłumaczy wyst?powaniem tzw. nastawie? mentalnych, czyli faktu, ?e nasza aparatura postrze?eniowa wytwarza? mo?e obrazy, ktore trudno jest porownywa? przy bezpo?rednim postrzeganiu obrazu. Porownanie takie zachodzi? mo?e dopiero w pami?ci .

(5) Zmienno?? metodologiczna (problemow naukowych i kryteriow ocen) powstała w wyniku zmiany paradygmatu poci?ga za sob? znaczn? trudno?? w komunikacji interteoretycznej. To, co dla zwolennikow jednej teorii zasługuje na szczegoln? uwag?, dla ich oponentow mo?e by? oboj?tne lub pozbawione warto?ci.

Zmienno?? problemow naukowych powoduje trudno?ci przy wyborze pomi?dzy alternatywnymi teoriami. Brak owej zmienno?ci znacznie upraszczałby problem ? o wyborze teorii decydowałyby np. takie kryteria jak proponował Popper, czyli np. ktora rozwi?zuje wi?cej problemow, dokładniej rozwi?zuje problem, jest lepiej potwierdzona, w wy?szym stopniu falsyfikowalna, sprawdzalna itd. Jednak?e nowa teoria w znacznej mierze rozwi?zuje inne problemy, uniewa?niaj?c naukowy status pewnej ilo?ci problemow poprzedniej, co poci?ga za sob? potrzeb? warto?ciowania obu zbiorow problemow odpowiadaj?cych obu teoriom. Spory naukowe przypominaj? raczej uprawianie propagandy, ni? poszukiwanie prawdy. Zdaniem Feyerabenda o wyniku dyskusji naukowej przes?dza raczej uznanie autorytetu jednej ze stron, a nie jej racjonalnych argumentow. W tej perspektywie ocenia on autorytet negatywnie.

Uznanie zjawiska niewspołmierno?ci , zauwa?a Feyerabend, powa?nie ogranicza skuteczno?? tradycyjnej, niedialektycznej , argumentacji, ktor?, w tym przypadku, wi??e Feyerabend z kumulatywnym modelem nauki , bior?c za wzorzec krytyczny racjonalizm Poppera.: Czy mo?liwe jest ? pyta ? aby?my mieli do dyspozycji zarowno nauk? w znanej nam postaci, jak i owe reguły? ... Odpowiedzi? na to pytanie zdaje si? by? stanowcze i gromkie Nie! . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 154) Atak Feyerabenda wymierzony jest w taki oto, Popperowski, model kumulatywny, zabraniaj?cy jakichkolwiek zabiegow immunizacyjnych. Zast?pienie, drog? falsyfikacji , starej (mniej ogolnej) teorii, teori? (bardziej ogoln?) now?, drog? przypuszcze? (wysuwania hipotez) i ich refutacji , odbywa si? poprzez: (a) eliminacj? obszaru niepowodze? starej teorii, czyli tej jej tre?ci empirycznej, ktora obalona zostaje za pomoc? teorii nowej; (b) wł?czenia sukcesow starej teorii, czyli tej tre?ci empirycznej teorii nowej, ktora potwierdza star?; (c) wzbogacenie nowymi przewidywaniami. (Por. Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 154.)

Model ten bazuje na Popperowskim schemacie rozwoju wiedzy: P 1 →TP→EB→P 2 , oraz na umiarkowanym stanowisku w kwestii uteoretyzowania obserwacji, zgodnie z ktorym w ka?dej obserwacji wyłoni? mo?na element teoretyczny i czysto obserwacyjny, a podczas przej?cia od jednej do drugiej teorii zmianom ulegaj? nie dane i fakty, lecz tylko ich interpretacje.

Kontrindukcjonizm [ edytuj | edytuj kod ]

Jego najgło?niejsza ksi??ka Przeciw metodzie , w ktorej rozwija idee anarchizmu metodologicznego (epistemologicznego) i zasad? poznawcz? anything goes daje, tak ze wzgl?du na form? wypowiedzi, jak i sam? tre?? kontrowersyjne spojrzenie na nauk?, filozofi? nauki, oraz na cel uprawiania filozoficznej refleksji nad nauk?. Jest ona wyzwaniem rzuconym wszystkim dotychczasowym filozofiom nauki, z empiryzmem na czele. Twierdzi, ?e o ile anarchizm nie jest specjalnie atrakcyjn? filozofi? polityczn? (zauwa?a bowiem, ?e wi?kszo?? wybitnych anarchistow społecznych, wł?czaj?c w to Kropotkina i Baukunina ? nie jest w stanie uwolni? si? od mitu nauki, jako dziedziny, ktora jest w stanie rozwi?za? wszystkie problemy społeczne (por. Feyerabend, Przeciw metodzie, s. 20) to dla epistemologii i filozofii nauki jest doskonałym lekarstwem, poniewa? jest bardziej ludzki i lepiej sprzyja post?powi ni? wszystkie dotychczasowe koncepcje, postuluj?ce logiczne uporz?dkowywanie teorii naukowych, lub nawi?zuj?ce do innych form ich racjonalnych rekonstrukcji.

Nawiasem mowi?c, trzeba zwroci? uwag? na to, ?e cz?ste u?ywanie przeze mnie takich słow jak ?post?p”, ?rozwoj”, ?ulepszenie” itd. nie jest z mojej strony urojeniem, ?e posiadam szczegoln? wiedz? o tym, co jest dobre, a co złe w poszczegolnych dyscyplinach, ani ?e chc? narzuci? t? wiedz? czytelnikom. Ka?dy mo?e odczytywa? te terminy na swoj sposob i zgodnie z tradycj?, do ktorej nale?y. Tak wi?c dla empirysty post?p oznacza? b?dzie przej?cie do teorii, ktora oferuje bezpo?rednie testy empiryczne dla wi?kszo?ci swoich podstawowych zało?e?. ... Dla innych ?post?p” oznacza? mo?e unifikacj? oraz harmoni?, by? mo?e nawet kosztem adekwatno?ci empirycznej . ? Por. Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 26.

Istot? jego anarchizmu epistemologicznego (Feyerabend u?ywa zamiennie okre?le? ?anarchizm teoretyczny” ?anarchizm metodologiczny” i ?anarchizm epistemologiczny”), ktory nazwa? mo?na rownie? kontrindukcjonizmem , jest przekonanie, ?e podział na to, co racjonalne i to, co irracjonalne pozbawiony jest sensu, poniewa? nie istnieje jeden niezmienny zbior reguł mog?cy by? odniesieniem dla takiej oceny.

Intencj? moj? nie jest zast?pienie jednego zbioru ogolnych reguł innym takim zbiorem: intencj? moj? jest raczej przekonanie czytelnika, ?e wszystkie metodologie, nawet te najbardziej oczywiste, posiadaj? ograniczenia . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 30. Wszystkie przedfeyerabendowskie metodologie zakładały istnienie takiego zbioru reguł, twierdz?c, ?e istniej? specyficzne dla nauki powody dokonywania takich ocen. ?adna wcze?niejsza metodologia nie podawała w w?tpliwo?? istnienia charakterystycznej dla nauki racjonalno?ci post?powania, spory pomi?dzy szkołami metodologicznymi dotyczyły wła?nie kryteriow wyboru takiego zbioru reguł, je?li metodologi? uwa?ały za dyscyplin? normatywn?, b?d? chciały dokona? poprawnego opisu naukowej racjonalno?ci, o ile postulowały deskryptywny charakter metodologii. Zdaniem Feyerabenda nale?y odrzuci? owo podstawowe zało?enie wszystkich dotychczasowych systemow metodologicznych, ?e istnieje taka charakterystyczna dla nauki racjonalno?? post?powania badawczego.

Sens owej ?fundamentalnej zasady” Feyerabenda przedstawi? mo?na tak. Ka?da dosłownie idea, ka?dy pomysł, cho?by dzi? nie wiem jak wydawał si? absurdalny, mo?e okaza? si?, z biegiem czasu, przydatny dla rozwoju nauki. Jest wi?c oczywiste, ?e idea niezmiennej metody lub niezmiennej teorii racjonalno?ci, oparta jest na zbyt naiwnym pogl?dzie na człowieka i jego ?rodowisko społeczne.

Dla tych wszystkich, ktorzy przygl?daj? si? bogatemu materiałowi dostarczonemu przez histori? i ktorzy nie maj? zamiaru zubo?y? go w celu zaspokojenia swych ni?szych skłonno?ci, swej t?sknoty za intelektualnym bezpiecze?stwem przyjmuj?cym form? jasno?ci, precyzji, ?obiektywno?ci” i ?prawdy”, stanie si? jasne, ?e istnieje tylko jedna zasada, ktorej broni? mo?na we wszystkich okoliczno?ciach i we wszystkich stadiach rozwoju ludzko?ci.
Oto owa zasada: nic ?wi?tego
. (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 26) Zwrot ?fundamentalna zasada” nieprzypadkowo umieszczony jest w cudzysłowie. Feyerabend nie utrzymuje w Przeciw metodzie ?adnej tezy metodologicznej. Nawet fundamentalna zasada ?wszystko ujdzie” nie jest tak naprawd? zasad?. Mogłby j? głosi?, w perspektywie znanych z historii nauki faktow, gdyby był racjonalist?, co obligowałoby go do poszukiwania jakiej? uniwersalnej zasady, a przecie? on racjonalist? nie jest. ... ” nic ?wi?tego” nie jest wyznawan? przeze mnie ?zasad?” ? nie s?dz?, aby zasady mo?na było stosowa? i owocnie o nich dyskutowa? poza konkretn? sytuacj? badawcz?, na ktor? maj? oddziaływa? ? lecz okrzykiem przera?enia racjonalisty, ktory wnikliwie przygl?da si? historii . (Feyerabend, Przeciw metodzie, s. 7.)

Po tych wst?pnych uwagach łatwiej b?dzie przedstawi? zasadnicze idee Against Method . Chodzi mu w niej głownie o przedstawienie opozycji mi?dzy racjonalno?ci? i ładem, z jednej strony, a anarchizmem, z drugiej, jako sposobami zdobywania wiedzy. Warto rownie? w tym miejscu wspomnie? o formie tej ksi??ki. Jest ona kola?em, w ktorym poukładał swoje wcze?niejsze pogl?dy na nauk?. O formie tej zdecydowały nie tylko artystyczne skłonno?ci Feyerabenda, lecz rownie? jego przekonania dotycz?ce struktury samej rzeczywisto?ci i nauki. U podstaw tych przekona? tkwi? nast?puj?ce zało?enia:

  1. ?wiat ? wł?czaj?c w to nauk? ? jest zło?on? i nieuporz?dkowan? cało?ci? niedaj?c? si? uj?? prostymi teoriami i regułami;
    1. Istnieje wiele sposobow porz?dkowania otaczaj?cego nas ?wiata;
  2. Samo rozumowanie, nie poparte argumentami natury empirycznej, jest w odniesieniu do filozofii i nauki mało skuteczne;
    1. Proby przeło?enia zło?onego problemu na j?zyk logiki (tzw. jego doprecyzowanie) najcz??ciej powoduj? stworzenie innego problemu lub ominiecie pierwotnego problemu naukowego;
    2. Bogaty i wieloznaczny j?zyk potoczny w odniesieniu do analiz problemow naukowych jest lepszy, bo elastyczniejszy i subtelniejszy, od technicznego ?argonu filozoficznego, ktory zawsze jest jednostronny;
  3. Nie istnieje jeden uniwersalny zdrowy rozs?dek mog?cy stanowi? podstaw? pozwalaj?c?, drog? odwołania si? do niego, na jakiekolwiek proby tzw. ?ostatecznego” wyja?niania rzeczywisto?ci; 3.1) Nie ma jednego zdrowego rozs?dku, lecz wiele;
  4. Nie ma wiedzy bez ?chaosu” ;
  5. Nie ma post?pu bez cz?stego od?egnywania si? od rozumu ; 5.1) Rozum, sprowadzany do niezmiennego zbioru reguł, funduj?cych mo?liwo?? poznania, jest nie do pogodzenia z nauk? i nie mogł przyczyni? si? do jej rozwoju;
  6. W samej nauce jest wiele sprzecznych elementow, z ro?nymi strategiami, rezultatami, metafizycznymi ozdobnikami.
    1. Nauka jest kola?em nie systemem ...
      1. nauka jest o wiele bardziej ?niechlujna” i ?irracjonalna” ni? jej metodologiczny obraz ;
  7. Nauka zachodnia nie jest jedynym skutecznym sposobem poznania rzeczywisto?ci, jest ich wiele, tak jak wiele jest kultur, z ktorych ka?da wypracowuje, aby prze?y?, swoj sposob wspołdziałania z rzeczywisto?ci? (np. magia);
    1. Mo?e istnie? wiele ro?nych rodzajow nauki, poniewa? wywodz?cy si? z ro?nych tradycji społecznych (kulturowych) ludzie ro?nie podchodzi? mog? do ?wiata, tym samym dowiaduj?c si? o nim ro?nych rzeczy;
    2. Celem nauki, jak i wszelkiej poznawczej refleksji nad ?wiatem jest rozszerzanie ludzkiej wolno?ci, wspomaganie godnego ?ycia i odkrywanie tajemnic natury;
  8. Nauk? nale?y chroni? przed ideologiami (np. racjonalizmem);
    1. Najlepsz? ochron? dla nauki stanowi odrzucenie wszelkich uniwersalnych standardow i sztywnych tradycji;
  9. Wszystkie instytucje naukowe winny by? poddane publicznej kontroli, tam zwłaszcza gdzie nauka wywiera wpływ na społecze?stwo i kultur?, czyli praktycznie rzecz bior?c wsz?dzie;
    1. Społecze?stwo chroni? nale?y przed zideologizowan? nauk?;
    2. Nauk? nale?y oddzieli? od pa?stwa;
    3. Wynikow naukowych powinno si? naucza? jako jednego (a nie jedynego) z wielu pogl?dow na ?wiat;
  10. Jedyn? metodologi?, ktora poradzi? sobie mo?e z tak zło?onym fenomenem, jakim jest nauka, jest metodologia pluralistyczna, ?wiadoma swych historycznych uwarunkowa?, nie przes?dzaj?ca w oparciu o aktualnie obowi?zuj?ce kryteria, co jest nauk? a co ni? nie jest, oraz co jest, a co nie jest przydatne dla rozwoju nauki, ?yczliwie traktuj?ca zarowno ?obalone” ju? teorie, jak i wszelkie zagro?one ?obaleniem” rozstrzygni?cia;
    1. Nie istnieje jedna reguła, ktora obowi?zywałaby we wszystkich warunkach, ani jeden sposob działania, do ktorego zawsze mo?na si? odwoływa?. Jak z powy?szych zało?e? wida? jego program, a w szczegolno?ci teoretyczny anarchizm ma rownie? wymiar społeczny. (Dokładniej rozwini?ty przez niego w Science in a Free Society , ktor? Feyerabend traktuje jako drugi tom Against Method . Te dwie płaszczyzny pojawia? si? ju? b?d? we wszystkich pozostałych jego ksi??kach i w wi?kszo?ci artykułow.)

Dlaczego anarchizm jest najlepsz? filozofi? nauki? Albowiem jest najlepsz? metod? ? jako jedyne stanowisko pomaga w osi?gni?ciu post?pu w dowolnym znaczeniu tego słowa. (Por. Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 26.) Realizuje to przy pomocy jedynej, mo?liwej w ka?dych warunkach do przyj?cia ?zasady”, ?wszystko ujdzie”, wypracowanej w oparciu o analizy materiału z historii nauki.

Zgodnie z histori? nauki nie istnieje ani jedna zasada post?powania badawczego, ktorej kiedy? by nie naruszono celem post?pu w zdobywaniu wiedzy. Wielkie przełomy w nauce s? konsekwencjami porzucenia lub nie?wiadomego złamania, powszechnie obowi?zuj?cych w danym momencie historycznym, reguł metodologicznych. Dla ka?dej takiej reguły istniej? sytuacje, w ktorych nale?y nie tylko j? złama?, ale i zastosowa? wzgl?dem niej kotrreguł?, doprowadzaj?c? cz?sto np. do akceptacji wewn?trznie sprzecznych hipotez, lub przyj?cia ad hoc hipotez sprzecznych z ju? uznanymi. W tym miejscu Feyerabend, uprzedzaj?c krytyk?, osi? ktorej byłoby stwierdzenie, ?e post?powanie takie wiedzie do akceptacji sprzeczno?ci, zaznacza, i? uczony najcz??ciej przy jej pomocy (tzn. ?wiadomie j? ignoruj?c) otrzymuje ciekawe, teoretycznie lub empirycznie, wyniki.

Oto? nauka nigdy nie jest zako?czonym procesem, zatem zawsze jest ona ?przed” faktem. St?d te? prostota, elegancja lub zgodno?? nie s? nigdy koniecznymi warunkami praktyki naukowej. ... Logicznie doskonałe wersje (o ile takie istniej?) zazwyczaj pojawiaj? si? w długi czas po tym, jak wersje niedoskonałe przyczyniły si? do wzbogacenia nauki . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 27.)

Zasadnicz? kontrreguł? stanowi postulat post?powania kontrindukcyjnego , maj?cy dwie składowe, uczonemu zaleca si? wprowadzanie i szczegołowe sprawdzanie hipotez niezgodnych z: (a) dobrze potwierdzonymi teoriami; lub (b) faktami.

Kontrindukcja jest faktem, bo nauka bez niej nie mogłaby istnie?, a przez to staje si? uprawomocnionym posuni?ciem w konstruowaniu teorii naukowych . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 28?32.)

Rozwa?ania te opatruje Feyerabend istotnymi uwagami:

  1. Stosowane przez uczonych, celem przeforsowania nowego stanowiska, procedury kontrindukcyjne, w ?adnym przypadku w stanie ani umniejszy? racjonalno?ci ani wiarygodno?ci starego uj?cia, jedyne, co tym sposobem mo?na osi?gn??, to zmniejszenie wpływu starych osi?gni??, na umysły tych, ktorzy ju? chc?, lub b?d? w niedalekiej przyszło?ci, głownie pod wpływem propagandy, chcieli zosta? zwolennikami nowego uj?cia.
  2. Nikt nie jest w stanie przewidzie?, jakie elementy z nowo lansowanego uj?cia oka?? si? z biegiem czasu owocne ? i przyczyni? si? do powtornego zwyci?stwa rozumu, czyli uznania za racjonalne, tego, co z obecnego punktu widzenia nie mo?e by? ocenione inaczej ? (te ?odchylenia” i ?bł?dy” stanowi? warunki wst?pne post?pu . Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 158) ? ni? jako irracjonalne ( ... ani reguły, ani zasady, ani nawet fakty nie s? u?wi?cone raz na zawsze . Feyerabend, Przeciw metodzie, s. 128) ? jedynym dla tego probierzem s? skłonno?ci i upodobania zwolennikow nowego uj?cia.
  3. Cz?sto zdarzaj? si? sytuacje, ?e nawet najbardziej liberalne, z obecnego punktu widzenia, reguły metodologiczne wyeliminowa? mog? stanowisko, ktore z przyszłego punktu widzenia byłoby dla rozwoju nauki korzystne.
  4. Nierownomierno?ci historycznego rozwoju rozmaitych dyscyplin i specjalno?ci naukowych skutecznie uniemo?liwia racjonaln? rekonstrukcje procesow rozwojowych nauki.
  5. ?adna z nieuhistorycznionych filozofii nauki nie jest w stanie pogodzi? autentycznych procesow rozwojowych nauki ze swymi zasadami oceniania teorii.
  6. Pomimo teoretycznej mo?liwo?ci przeprowadzenia nast?puj?cych dystynkcji: kontekst odkrycia ? kontekst uzasadnienia, fakty ? normy, terminy obserwacyjne ? terminy teoretyczne, ?adna z nich nie odgrywa istotnej roli w praktyce badawczej, a proby ich rygorystycznego przestrzegania skutecznie uniemo?liwiłyby rozwoj nauki.
  7. Nie istniej? mimo to, powszechnie wa?ne racje na rzecz stanowiska kontrindukcyjnego, jak ka?de stanowisko metodologiczne, ma swoje ograniczenia. Inaczej to wyra?aj?c, zdarzy? si? mog? sytuacje, ?e chc?c przyczyni? si? do wzrostu wiedzy nale?y z kontrindukcjonizmu zrezygnowa?. Mo?e, oczywi?cie, nadej?? taki czas, kiedy trzeba b?dzie uzna? przej?ciow? przewag? rozumu kiedy m?drze b?dzie broni? jego praw do wykluczenia wszystkiego, co nie jest z nim zgodne . (Feyerabend, Przeciw metodzie , s. 21.)

Głosz?c pochwał? kontrindukcjonzimu powołuje si? Feyerabend nie tylko na filozofow nauki i uczonych, ale i na filozofow i działaczy społecznych, ktorzy, na pierwszy rzut oka, z filozofi? nauki nie maj? nic wspolnego: Marxa , Lenina i Trockiego . Ale przecie?, w ramach jego podej?cia, nie ma kryteriow bezwzgl?dnie rozstrzygaj?cych co jest, a co nie jest nauk?.

Wolne społecze?stwo i jego wrogowie [ edytuj | edytuj kod ]

Społeczny wymiar filozofii Feyerabenda sprowadza si? do jednego celu: stworzenia rownych szans dla wszystkich tradycji, co sprowadza? si? ma z jednej strony do usuni?cia przeszkod, tworzonych przez intelektualistow i specjalistow, wobec tradycji ro?ni?cych si? od ich własnych; a z drugiej strony do usuni?cia samych specjalistow (naukowcow) z centrum ?ycia społecze?stwa.

Wolne społecze?stwo [ edytuj | edytuj kod ]

Wolne społecze?stwo Feyerabend okre?la tak:

Wolne społecze?stwo to społecze?stwo, w ktorym wszystkie tradycje maj? rowne prawa i rowny dost?p do centrow władzy (to wła?nie ro?ni od zwykłej definicji, gdzie jednostki maj? rowne prawa dost?pu do stanowisk okre?lonych przez specjaln? tradycj? ? tradycj? Zachodniej Nauki i Racjonalizm) (s. 7).
Nazwy te nieprzypadkowo pisze Feyerabend du?? liter?, zaznaczaj?c w ten sposob absolutyzacj? tych kategorii (np. ?Rozum” to ponadhistoryczny rozum, za? ?rozum” to poj?cie, ktorego u?ywa Feyerabend w technicznym sensie, podobnie ?Praktyka” i ?praktyka”, ?Nauka” i ?nauka” itp.)

Wrogowie wolnego społecze?stwa [ edytuj | edytuj kod ]

Wrogami wolnego społecze?stwa s? specjali?ci i intelektuali?ci , co wida?, jego zdaniem, przez pryzmat analiz jakie wywieraj? idealizm , naturalizm , interakcjonizm , obiektywizm na wpływowe tradycje . Punktem wyj?cia przekona? Feyerabenda, jest, ?e racjonalno?? jest niczym wi?cej ni? jedn? z wielu tradycji w kulturze. Z cał? pewno?ci? nie jest ogolnym standardem, do ktorego dostosowa? musz? si? pozostałe tradycje.

Idealizm [ edytuj | edytuj kod ]

Idealizm przyjmuje, ?e Praktyka (praktyka nauki, sztuki, j?zyka naturalnego zwyczajow w przeciwie?stwie do formalnych praw) stanowi surowy materiał, ktory dopiero musi by? uformowany przez Rozum. To dopiero ?wiadome i systematyczne stosownie Rozumu do cz??ciowo ustrukturalizowanego, cz??ciowo amorficznego materiału daje nam Nauk? , Społecze?stwo w ktorym warto ?y?, czy Histori? , ktora mo?e tym si? poszczyci?, ?e została w najlepszy mo?liwy sposob uczyniona przez ludzi.

Naturalizm [ edytuj | edytuj kod ]

Naturalizm, z drugiej strony, zakłada, ?e historia, prawo , nauka s? prawie tak doskonałe jak tylko mog? by?. Ludzie nie mog? bezmy?lnie działa? i zawsze probuj?, tak dobrze jak tylko potrafi?, rozumowa?. Rezultaty s? niedoskonałe cz??ciowo z powodu niekorzystnych okoliczno?ci, a cz??ciowo dlatego, ?e dobre pomysły nie przychodz? do głowy wtedy, kiedy przyj?? powinny. Proba reorganizacji nauki lub społecze?stwa przeprowadzana z perspektywy zakładanych, okre?lonych teorii racjonalno?ci naruszyłaby delikatn? rownowag? my?li , emocji , wyobra?ni i warunkow historycznych, nie prowadziłaby do rownie? do doskonało?ci, tylko do chaosu . Tego typu obiekcje pojawiły si? ponownie u Polanyiego , Kuhna i innych przeciwko idealistycznym filozofiom nauki . Zrozumie? wszystkie mo?liwo?ci rozumu, według naturalisty, to zobaczy? je w działaniu, to podda? analizie histori? i jej produkty, a nie pod??a? za anemicznymi ideami nieznanego wraz bogactwem nauki, poezji , j?zyka. Zdaniem Feyerabenda idealizm i naturalizm maj? wiele wspolnych wad (s? swymi lustrzanymi odbiciami), ktore mo?na usun?? drog? poł?czenia naturalizmu z idealizmem i postulowania interakcji Rozumu i Praktyki.

Interakcjonizm [ edytuj | edytuj kod ]

Dla interakcjonizmu Rozum i Praktyka w rownym stopniu bior? udział w historii. Rozum nie jest ju? dłu?ej, kieruj?c? innymi tradycjami, instytucj?. Jest to tradycja ze swoimi własnymi prawami i ze swoimi tak du?ymi (albo tak małymi) roszczeniami do bycia w centrum uwagi jak ka?da inna tradycja. Istnienie tej tradycji jest ani dobre ani złe, po prostu jest. To samo odnosi si? do innych tradycji ? nie s? one ani dobre ani złe, po prostu s?. Staj? si? one dobre lub ze (racjonalne/irracjonalne, pobo?ne/bezbo?ne, rozwini?te/prymitywne, humanitarne /nienawistne itp.) wtedy tylko, gdy patrzy si? na nie z punktu widzenia innych tradycji.

Wpływowe tradycje a Obiektywizm [ edytuj | edytuj kod ]

?Obiektywnie”, zdaniem Feyerabenda, nie ma zbyt du?ej ro?nicy mi?dzy antysemityzmem a humanizmem . Humanista nienawidzi rasizmu a humanizm jest dla rasisty mdły. Relatywizm (w sensie Protagorasa ) daje adekwatny obraz tej sytuacji. Wpływowe tradycje maj?ce ?rodki do wymuszania na innych przyjmowania ich sposobow ?ycia mało sobie robi? z relacyjnego charakteru s?dow warto?ciuj?cych (a filozofowie, ktorzy ich broni? wspomagaj? si? pewnymi, do?? elementarnymi, logicznymi bł?dami ), mog? rownie? sprawi?, ?e ich ofiary o tym zapomn? (to nazywane jest ? edukacj? ”). Lecz gdy ofiary zyskaj? na sile, kiedy wskrzesz? swoje własne tradycje, zaczn? robi? to samo, co z nimi robiono ? absolutyzowa? swoj? tradycj?.

Jak realizowa? ide? wolnego społecze?stwa? [ edytuj | edytuj kod ]

Feyerabend stawia istotne pytania:

Jak mo?e by? realizowane społecze?stwo, daj?ce wszystkim tradycjom rowne prawa?
Jak mo?na usun?? nauk? z dominuj?cej pozycji jak? zajmuje teraz?
Gdzie jest teoria rozwi?zuj?ca problemy jakie powstan? w naszym nowym ?Wolnym Społecze?stwie”?

Takie pytania powstaj? zawsze wtedy, gdy ludzie probuj? uwolni? si? od restrykcji nakładanych przez obce kultury. Pytania takie zakładaj?, ?e istnie? musz? teorie, ktore b?d? stawia? czoła tym problemom, insynuuj? one rownie?, ?e teorie te wymy?lone musz? by? przez specjalistow, tj. intelektualistow, ktorzy to okre?laj? struktur? społecze?stwa, wyja?niaj? co jest, a co nie jest mo?liwe, mowi? ka?demu co ma robi?.

Lecz, zauwa?a Feyerabend, w wolnym społecze?stwie intelektuali?ci to tylko jedna z tradycji. Nie maj? ?adnych specjalnych praw, a ich pogl?dy nie s? przedmiotem specjalnego zainteresowania. Problemy winny by? rozwi?zywane nie przez specjalistow (cho? ich rady nie nale?y lekcewa?y?), lecz przez zainteresowanych nimi ludzi, w poł?czeniu z ideami, ktore s? przez samych ludzi okre?lane jako warto?ciowe, oraz przy pomocy procedur, ktore oni uznaj? za najwła?ciwsze. Wolne społecze?stwo wyro?nie z tego typu działa?, a nie z teorii wymy?lanych przez specjalistow.
Nie ma ju? wi?cej potrzeby, aby rozwoj prowadzony był za pomoc? abstrakcyjnych idei filozoficznych, takich jak marksizm . Ci, ktorzy b?d? w tym partycypowa? u?ywa? b?d? rozmaitych idei, ro?ne grupy uczy? si? b?d? wzajemnie od siebie, dla wspolnych potrzeb adaptowa? b?d? swoje własne pogl?dy i w zwi?zku z tym powstawało b?dzie tymczasowo wiele jednocz?cych ideologii. Lecz ideologie te wywodzi? si? b?d? z decyzji w konkretnych i trudnych do przewidzenia sytuacjach, odzwierciedla? b?d? uczucia, aspiracje, marzenia podejmuj?cych decyzje, i jako takie nie mog? by? przewidziane przez abstrakcyjne my?li grup specjalistow.
Wła?nie dlatego wysiłki specjalnych grup ł?cz?cych elastyczno?? z szacunkiem dla wszystkich tradycji b?d? stopniowo podkopywa? w?ski i sobie tylko słu??cy ‘racjonalizm’ tych, ktorzy teraz u?ywaj? pieni?dzy z podatkow do zniszczenia tradycji tych, ktorzy płac? podatki, do zniszczenia ich umysłow, gwałtu na ich ?rodowisku i, ogolnie rzecz bior?c, do zamiany ?yj?cych ludzkich istot w dobrze wyszkolonych niewolnikow ich własnych nudnych wizji ?ycia.

?yciorys [ edytuj | edytuj kod ]

Młodo?? [ edytuj | edytuj kod ]

Paul Feyerabend urodził si? 13 stycznia 1924 r, w Wiedniu, jako syn urz?dnika i szwaczki. Jako małe dziecko marzył aby by? emerytem. Tu? po maturze został wcielony do wojskowych hufcow pracy ( Arbeitsdienst ). Po podstawowym szkoleniu zgłosił si? na ochotnika do szkoły oficerskiej. Trafił na front wschodni i do Polski. W 1943 r. słu??c w wojsku dowiedział si? o trzeciej, udanej probie samobojstwa matki.

W 1944 r., za odwag? na polu walki, został odznaczony ?elaznym Krzy?em drugiej klasy. W pa?dzierniku 1943 r. był kapralem , pod koniec roku sier?antem , w kwietniu 1944 r. podporucznikiem , pod koniec roku porucznikiem . W 1944 r, powrocił do Niemiec na dalsze szkolenie oficerskie. W ramach tego szkolenia prowadził kurs filozofii. Zachował si? fragment jednego z wykładow:

Zajmuj? pewne wyra?nie okre?lone stanowisko. Nie mam zamiaru wycofywa? si? z niego … poniewa? dla mnie moje stanowisko jest bezwarunkowo prawdziwe. Moj wykład przyjmie zatem form? ostateczn? i absolutn?. … Co rozumiecie przez ??ycie”? Gdybym was posłuchał, marnowałbym czas, je?d??c po zapadłych wioskach i rozmawiaj?c o pogodzie z kobietami o kurzych mo?d?kach. Czy jest to wła?nie to, co wy, filistyni, nazywacie ??yciem”? Prawdziwy zwi?zek mi?dzy rzeczami objawia si? samotnemu my?licielowi, a nie ludziom, ktorych fascynuje zgiełk. ( Zabijanie czasu )

W styczniu 1945 r. wrocił na front. Uczestniczył w odwrocie wojsk przez Polsk? (wcze?niej walczył rownie? we Francji i Jugosławii). Dowodził batalionem piechoty i dru?yn? czołgow. Brawurow? odwag?, w okolicach Cz?stochowy, przypłacił kalectwem. Otrzymany postrzał w doln? cz??? kr?gosłupa uczynił z niego impotenta , co jednak nie przeszkodziło mu w czterokrotnym o?enku i licznych romansach.

Po demobilizacji w 1946 r., swoj? uniwersyteck? edukacj? rozpocz?ł od nauki ?piewu w Musikhochschule w Weimarze , ktor? po kilku miesi?cach przerwał i powrocił do rodzinnego Wiednia. Wst?pił do ?Kultursbund zur Demokratischen Erneuerung Deutschlands” jedynej organizacji, do jakiej kiedykolwiek nale?ał. 18 listopada 1946 roku stan?ł przed komisj? etyczn? Uniwersytetu Wiede?skiego, ktora po przebadaniu jego wojennych losow (nie był członkiem NSDAP i nie brał udziału w pacyfikacjach ludno?ci cywilnej) przyj?ła go na uczelni?. Rozpocz?ł studia w Institut fur Osterreichische Geschichtsforschung od historii i socjologii, zawiedziony ich sposobami wykładania (podej?cie ilo?ciowe) zacz?ł studiowa? fizyk?, ucz?szczał na wykłady z matematyki, pobierał lekcje ?piewu i gry aktorskiej. Studiował teatr, histori?, matematyk?, fizyk?. Nigdy nie studiował filozofii.

Pocz?tek kariery naukowej [ edytuj | edytuj kod ]

W 1947 r. pisze swoj pierwszy artykuł z pozycji pozytywizmu logicznego , po?wi?cony poj?ciu odzwierciedlania w fizyce. Jest przekonany, ?e to teoria musi dostosowa? si? do faktow.

W 1948 r. Feyerabend po raz pierwszy odwiedził Alpbach, gdzie poznał Viktora Krafta i Karla R. Poppera , osoby bez ktorych nie byłoby jego naukowej kariery. Poznał tam rownie? wielu uczonych, artystow i politykow. Wyrobił w sobie przekonanie, ktore po?niej b?dzie głosił, ?e w publicznej debacie najwa?niejsze s? nie argumenty, lecz sposoby prezentacji własnego stanowiska. ?eni si? po raz pierwszy z Edeltrud . W trakcie pobytu na Europejskim Forum Alpbach rozpoczyna działalno?? w Kole Krafta ? grupie studentow skupionych wokoł Viktora Krafta (jednego z członkow Koła Wiede?skiego), dyskutuj?cych nad problemami nauki i filozofii, na wzor dawnego Koła Wiede?skiego .

W 1951 Feyerabend broni na Uniwersytecie Wiede?skim rozpraw? doktorsk? z filozofii pt. Zur Theorie der Basissatze , ktora jest konsekwencj? rozmow w Kole Krafta [3] i jego zainteresowa? klasyczn? elektrodynamik? [ potrzebny przypis ] . Promotorem pracy był Viktor Kraft [3] . Zarowno rozprawa, jak i sama obrona były tak dobre, ?e młodemu doktorowi ułatwiły uzyskanie stypendium naukowego do Anglii. Wybiera Uniwersytet w Cambridge i Wittgensteina . Sedno swoich przekona? z tamtego okresu sam okre?la tak: znaczenie twierdze? obserwacyjnych zale?y od natury opisywanych obiektow, a skoro natura ta zale?y od zaawansowanych teorii tych?e obiektow, zale?y wi?c od tre?ci teorii . ( Zabijanie czasu )

?mier? Wittgensteina w 1952 powoduje, ?e Feyerabend decyduje si? na stypendium w London School of Economics u Karla Poppera . Koncentruje si? na teorii kwantow i filozofii Wittgensteina (czyta maszynopis Philosophical Investigations , czym nie wzbudza zachwytu u Poppera). Jawna nieprzyja?? mi?dzy Popperem a Wittgensteinem b?d?ca wynikiem słynnej debaty w Cambridge w zimie 1946 r., miała swe podło?e w odmiennym podej?ciu do zagadnienia filozoficznego uprawomocnienia teorii naukowej. Ten dysonans na stałe obecny b?dzie w pogl?dach Feyerabenda.: Ludzie podkre?laj?cy konieczno?? potwierdzania empirycznego, powiedział Popper, radz? nam trzyma? si? blisko faktow, co oznacza, ?e chc? by? tak bardzo ad hoc, jak to tylko mo?liwe. … Poza znane fakty wychodzi metafizyka i cz?sto im przeczy. Czy z tego wynika, ?e nauka jest metafizyk?? Nie: hipotezy naukowe mo?na obali?, systemow metafizycznych nie mo?na. … Interesuj?c? alternatyw? wydawał si? falsyfikacjonizm i zostałem jego zwolennikiem. … Dzi? uwa?am ten epizod za znakomit? ilustracj? niebezpiecze?stw abstrakcyjnego rozumowania. Na ?wiecie jest całe mnostwo niebezpiecznych filozofii. Dlaczego s? niebezpieczne ? poniewa? zawieraj? elementy, ktore parali?uj? władz? s?dzenia. Racjonalizm, dogmatyczny czy krytyczny, nie jest tu wyj?tkiem. … wewn?trzna spojno?? jego płodow, pozorna rozumno?? jego zasad, obietnica metody, ktora wyzwala jednostki od przes?dow, i ogromny sukces nauk przyrodniczych, ktory wydaje si? zasług? racjonalizmu ? wszystko to nadaje racjonalizmowi nadludzki niemal autorytet. Popper doło?ył do tych zalet jeszcze jedn?, wyj?tkowo parali?uj?c? ? prostot?. … Dzi? powiedziałbym, ?e Wittgenstein powa?nie ograniczył niezale?no?? spekulacji teoretycznej. Wpadłszy na jak?? teori? dumny odkrywca cz?sto s?dzi, ?e znalazł drog? na skroty do natury, społecze?stwa, sensu istnienia. Kilka słow, kilka wzorow ? i sekret ujawniony. Lecz sprobujmy zastosowa? te słowa lub wzory do jakiego? konkretnego zdarzenia, na przykład rozpaczy po utracie przyjaciela, a teoretyk albo powie, ze s? to sprawy subiektywne, nie nale??ce do rzeczywisto?ci, albo wysunie jak?? hipotez? ad hoc, albo doło?y tyle obostrze?, przybli?e? i zało?e?, ?e teoria zamieni si? w zbior mało konkretnych idei. W zupełno?ci popieram ten punkt widzenia i demistyfikacj? czystej teorii, ktora ze? wynika.

W pewnym sensie zostałem wittgensteinist? (czy te? nominalist?, by posłu?y? si? bardziej tradycyjnym okre?leniem) . Zaprzyja?nia si? z Josephem Agassim . Agassi miał wahania; nie ufał byłemu oficerowi nazistowskiemu. Popper powiedział mu, ?eby dał mi szans? i Joske dał mi szans?. … Joske namawiał mnie ?ebym si? wy?wi?cił na popperianina .

Poznaje Johna Watkinsa , ktory uchodził za psa obronnego Poppera ? grał t? rol? wobec mnie, mniej lub bardziej drapie?nie, dopoki Popper go nie ekskomunikował . ( Zabijanie czasu )

W 1953 Popperowi odmowiono przedłu?enia stypendium dla Feyerabenda, przez co zmuszony jest do powrotu do Wiednia .

Nie szkodzi ? powiedział Popper ? Poprosz? o dodatkowe fundusze i zatrudni? pana jako swego asystenta.

Przebywaj?c w Wiedniu przekłada na niemiecki Open Society and Its Enemies ?

Poniewa? jeszcze nie wgryzłem si? w zawiło?ci j?zyka angielskiego i wolałem parafrazowa? ni? przekłada?, odchodziłem od oryginału i Popper nie był zbyt zadowolony z rezultatu .

W mi?dzyczasie Popper uzyskał zgod? na zatrudnienie asystenta. Pisze w tej sprawie do Feyerabenda, ktory po długim namy?le odmawia, bo jak napisze po?niej w Autobiografii, kierowała nim

niemal organiczna awersja do kolektywnego my?lenia, ktora … zagrała, kiedy miałem do czynienia z ko?ciołem popperystow. Agassi, ktory zaj?ł moje miejsce miał bardzo niewiele swobody .

Feyerabend zostaje asystentem u Arthura Papa w Wiedniu.

Artur był wszechstronnie uzdolniony. Studiował muzyk? i ?wietnie grał na pianinie. Potem postanowił zaj?? si? filozofi?, pracował z Cassirerem i napisał znakomity esej o wiedzy apriorycznej w teoriach fizycznych. Potem przyst?pił do ruchu analitycznego, napisał kilka wa?nych tekstow i opublikował podr?cznik. Potrafił by? chamski i niemal okrutny ? ?Gdyby? nie był ?ydem, zostałby? nazist?” zawołała … jego ?ona, podczas jakiej? sprzeczki .( Zabijanie czasu )

?ycie w Wiedniu przestaje mu odpowiada?, w 1954 zgłasza swoj? kandydatur? na wszystkie znane mu wakaty na uniwersytetach. Zwraca si? z pro?b? do Poppera o poparcie jego kandydatury na wakat w Uniwersytecie w Bristolu w Anglii .

Droga do sławy [ edytuj | edytuj kod ]

Dzi?ki wstawiennictwu Poppera zostaje w 1955 zatrudniony na pełnym etacie w Uniwersytecie w Bristolu . W taki oto sposob uzasadniał konieczno?? zatrudnienia siebie pi?tnastoosobowej komisji:

Jeste?cie naukowcami ? powiedziałem. ? To nie oznacza, ?e wszystko wiecie. … cz?sto popełniacie pomyłki, zwłaszcza w takich dziedzinach jak filozofia, ktor? traktujecie lekcewa??co, a przecie? ci?gle si? ni? posługujecie, cho? po ignorancku. Pomyłek tych mo?na jednak unikn??, poniewa? s? ludzie, ktorzy potrafi? wam pomoc ? tu miałem na my?li siebie .

Kontynuuje przemy?lenia na temat idei niewspołmierno?ci.

Wyło?yłem swoje pogl?dy na zmiany w nauce Geachowi , L. L. Hartowi i von Wrightowi . Wa?niejsze odkrycia, powiedziałem, nie przypominaj? odkrycia Ameryki, gdzie ogolna natura rzeczy odkrywanej jest ju? znana. Przypominaj? raczej u?wiadomienie sobie, ?e ?nili?my. Dzi? na tego rodzaju zmiany mamy techniczny termin ? niewspołmierno??. Wtedy go nie u?yłem i nie czułem potrzeby nazywania go jakim? szczegołowym słowem ? sprawa wydawała si? oczywista. Hart i von Wright byli odmiennego zdania, podobnie jak Popper, ktoremu zrelacjonowałem t? rozmow? na seminarium . ( Zabijanie czasu )

Skutkiem wojennej rany postrzałowej w okolice kr?gosłupa był bol, ktory towarzyszył mu wiernie przez reszt? ?ycia, co nie pozostawało bez wpływu na jego nastroje i systematycznie pojawiaj?ce si? depresje, skutkiem obydwu było nadu?ywanie ?rodkow przeciwbolowych i uspokajaj?cych.

Za?ywałem ?rodki przeciwbolowe, najpierw normaln? dawk?, potem podwojn?, wreszcie pi?ciokrotn?. Mdliło mnie od proszkow, ale bol nie ust?pował. … Przez mniej wi?cej rok codziennie brałem seconal i przesypiałem cał? dob?, nie licz?c wykładow i lekcji ?piewu. Moje ?ycie rzeczywi?cie polegało na ?zabijaniu czasu”. W pewnym sensie czekałem, ?e zacznie si? od nowa ? jutro albo za tydzie?, albo za rok wszystko si? uło?y . ( Zabijanie czasu )

W 1955 ukazuj? si? jego dwie prace:

  • Carnaps Teorie der interpretation theoretisher Systeme ; ?Theoria”, Vol. 21, s. 55?62.
  • Wittgenstein’s philosophical investigations , ?Philosophical Review”, Vol. 64, s. 449?483. O recenzji tej napisał tak: … papierowe monstrum, ktore napisałem gwoli własnego o?wiecenia …. ( Zabijanie czasu ) Prawda o tej recenzji jest taka, ?e jest ona na tyle błyskotliwa, ?e zwraca ni? na siebie uwag? czytelnikow.

?eni si? po raz drugi w 1956 r. Tym razem ze sw? studentk?, Mary O’Neill ?

miło??, ktora mi?dzy nami była, za moj? spraw? zamieniła si? w cierpienie, l?k i nienawi?? . ( Zabijanie czasu )

Poznaje Davida Bohma , ktorego pomysły odegraj? wa?n? rol? w jego tworczo?ci.

Publikuje:

  • A note on the Paradox of Analysis , ?Philosophical Studies”, vol. 7.

W 1957 poznaje Herberta Feigla . Zaprzyja?niaj? si?, prowadz? długoletni? korespondencj?.

Feigl zrobił wiele wa?nego dla filozofii w jej tradycyjnym, neopozytywistycznym sensie. Nale?ał do nielicznych filozofow nauki, ktorzy podj?li konkretne zagadnienia psychologii i psychoanalizy i przeobraził empiryczn? filozofi? nauki , zaprawiaj?c j? du?? dawk? realizmu . ( Zabijanie czasu )

W tym roku poznaje rownie? Carla Gustava Hempla , Ernsta Nagla , Petera Sellarsa , Hilarego Putnama , Adolfa Grunbauma . Poppery?ci probuj? wł?czy? go do swojego ko?cioła .

Kolacje u Johna (Watkinsa) były starannie zaaran?owane. Witał mnie w drzwiach, prowadził do gabinetu i prosił, bym usiadł. Chodz?c tam i powrotem ze srog? min? strofował mnie, ?e nie jestem dobrym popperyst? : za mało Poppera w tek?cie artykułow, zero Poppera w przypisach. Wyja?niwszy mi szczegołowo, gdzie i jak Popper powinien si? był pojawi?, John oddychał ulg?, brał mnie do jadalni i pozwalał co? przek?si? . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • On the quantum theory of measurement ; [in] S. Korner [ed.] Observation and Interpretation, London, Butterworth, s. 121?130.

Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley zaprasza go w 1958 r. na roczny cykl wykładow.

Publikuje:

  • An Attempt at a Realistic Interpretation of Experience , ?Proceedings of the Aristotelian Society”, Vol. 58, s. 143?170. Artykuł ten traktuje Feyerabend po latach jako kolejne przybli?enie do problemu niewspołmierno?ci . Interpretacj? j?zyka obserwacyjnego determinuj? teorie u?ywane do wyja?niania tego, co obserwujemy; zmienia si? ona, skoro tylko zmianie ulegaj? teorie ... . Krotko mowi?c: twierdzenia obserwacyjne s? nie tylko teoretycznie uwikłane (pogl?d Toulumina , Hansona i Kuhna ), lecz w pełni teoretyczne, a dystynkcja mi?dzy twierdzeniami obserwacyjnymi ... a twierdzeniami teoretycznymi jest odro?nieniem pragmatycznym, a nie semantycznym: nie istniej? ?adne dodatkowe ?znaczenia obserwacyjne”. Tak wi?c w tym samym roku co Hanson..., a cztery lata przed Kuhnem, sformułowałem tez?, ktorej słabsza wersja uzyskała po?niej znaczn? popularno?? .( Zabijanie czasu )
  • Complementarity , ?Proceedings of the Aristotelian Society”, suppl. Vol. 32.

Te dwa teksty uznawane s? za najistotniejsze jego wczesne prace, po raz pierwszy wyst?puje w nich przeciwko neopozytywizmowi , silnie akcentuj?c uteoretyzowanie obserwacji.

  • Reichenbach’s interpretation of quantum mechanics , ?Philosophical Studies”, Vol. 9.

Swoimi wykładami robi tak dobre wra?enie, ?e Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley zatrudnia go w 1959 na stałe. Otrzymuje stanowisko profesorskie. Dostaje najpierw zielon? kart? a po?niej obywatelstwo USA.

Aby przekona? urz?dnikow, powiedzieli, ?e w całej Ameryce nie ma lepszego ode mnie fachowca w mojej dziedzinie. ... Zd??yłem si? ju? zaznajomi? z obyczajami akademickimi ? im wi?cej zabrudzisz papieru, tym lepiej .... ( Zabijanie czasu )

W 1960 r. poznaje Thomasa Kuhna .

Przeczytałem r?kopis ksi??ki Kuhna [chodzi tu o The Structure of the Scientific Revolutions ] w roku 1960 i gruntownie przedyskutowałem j? z autorem . ( Zabijanie czasu )

Jako wynik wcze?niejszych dyskusji z Herbertem Feiglem publikuje Feyerabend:

  • Das Problem der Existenz theoretischer Entitaten [in] E. Topitsch [ed.] Probleme der Wissenschaftstheorie. Festschrift fur Viktor Kraft , Viena, Springer, s. 35?72. Twierdzi tam, ?e nie ma oddzielnego problemu przedmiotow teoretycznych i ?e wszystkie przedmioty maj? charakter hipotetyczny.

W tym samym roku publikuje rownie?:

  • Patterns of Discovery by N. R. Hanson , ?Philosophical Review”, Vol. 59, s. 247?252.
  • Professor Bohm’s Philosophy of Nature , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 10, s. 321?338.
  • On the interpretation of scientific theories , [w:] Proceedings of the 12th International Congress of Philosophy , 1958, Milan/Venice.

Zaczyna du?o podro?owa?. W Oberlin College w Ohio wygłasza dwa odczyty, w ktorych wyolbrzymia popperowski pogl?d na rol? filozofow presokratejskich (Uka?? si? one drukiem w 1961. Publikacja Feyerabenda opatrzona numerem 12) W weekendy i w wakacje je?dziłem na południe do Santa Barbara , San Bernardino , Pomona College , Kalifornijskiego Uniwersytetu Stanowego i Uniwersytetu Stanowego w Los Angeles ( UCLA ).

  • Na moj wykład w UCLA przyszli Tarski , Mostowski i Carnap . Po dyskusji podszedł do mnie Carnap. ?Bałem si? spotkania z panem ? powiedział ? bo s?dziłem, ?e jest pan niesympatyczny, ale gdy tylko pojawił si? pan na sali wykładowej wiedziałem, ?e jest to nieprawda” . ( Zabijanie czasu )

W 1961 r. poznaje Grovera Maxwella ?

zaczynał jako chemik w przemy?le. Przerzucił si? na filozofi?, poszedł na studia w wieku, w ktorym inni ju? maj? ciepł? i dobrze płatn? posad? i wspi?ł si? na sam szczyt w swym nowym zawodzie. Wprowadził ciekaw? i bardzo potrzebn? perspektyw? do przedsi?wzi?cia, w ktorym jako paradygmat nauki wykorzystywano fizyk?. Grover pochodził z Tennessee. Powoli cedził słowa z pos?pn? min?. Cz?sto my?lałem, ?e zaraz mnie uderzy, tymczasem był to jego naj?yczliwszy wyraz twarzy. W ko?cu został nast?pc? Feigla, ale zmarł przedwcze?nie . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • Knowledge without Foundations , two lectures delivered on the Nellie Heldt Lecture Fund, Oberlin College, Ohio,
  • Niels Bohr’s Interpretation of the Quantum Theory , [in] H. Feigl & G. Maxwell [eds], Current Issues in the Philosophy of Science , New York, Holt, Rinehart & Winston,
  • Comments on papers by N. R. Hanson, W Sellars, A. Grunbaum , [in] H. Feigl & G. Maxwell [eds], Current Issues in the Philosophy of Science , New York, Holt, Rinehart & Winston,
  • Metascience (Review of M. Bunge, Metascientific Queriers and Causality) , ?Philosophical Review”, Vol. 70.

W 1962 r. zostaje na Berkeley mianowany na pełnoetatowego profesora, co pozwala mu da? upust własnym pogl?dom na nauczanie w uczelniach wy?szych.

Rzadko kiedy przygotowywałem si? do wykładow. Robiłem krotkie notatki i spodziewałem si?, ?e poniesie mnie retoryczna wena. Metoda ta sprawdzała si? kiedy je?dziłem z go?cinnymi wykładami, ale cały semestr trudniej było zagada?. … Cz?sto radziłem studentom ?eby poszli do domu, bo wszystko, co potrzeba do egzaminu, znajd? w oficjalnym skrypcie. W rezultacie publiczno?? skurczyła si? z … 1200 osob do 30-50 … w ko?cu interweniowały władze uczelni. Dlaczego to robiłem? Czy dlatego, ?e nie podobał mi si? system egzaminacyjny, ktory zacierał granic? mi?dzy my?leniem i wkuwaniem na pami??? Czy dlatego, ?e gardziłem ide? wiedzy jako umiej?tno?ci, ktor? mo?na naby? i utrwali? drog? systematycznych ?wicze?? A mo?e dlatego, ?e nie miałem zbyt wysokiego mniemania o swoim sposobie prowadzenia wykładow? Wszystkie te czynniki odegrały pewn? rol? .( Zabijanie czasu )

Publikuje:

W 1963 publikuje:

  • How to be a Good Empiricist: A Plea for Tolerance in Matters Epistemological , [in] B. Baumrin [ed.] P hilosophy of Science: The Delaware Seminar , Vol. 2, New York, Interscience Press, tekst ktory uzna? mo?na za pocz?tek jego pluralistycznej metodologii.
  • Materialism and the Mind-Body Problem , ?Review of Metaphysics”, Vol. 17,
  • Comment: Mental Events and the Brain , ?Journal of Philosophy”, Vol. 60.

Te dwa ostatnie teksty s? pocz?tkiem jego stanowiska w kwestiach body-mind problem znanego po?niej jako ?eliminacyjny materializm” (eliminative materialism).

  • Erkenntnislehre by Viktor Kraft , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 13,
  • Professor Hartman’s Philosophy of Nature , ?Ratio”, Vol. 5.

W 1964 po raz pierwszy przewodniczy seminarium filozoficznemu w Alpbach . Podczas jednego ze swych wykładow dokonuje pryncypialnej krytyki logicznego empiryzmu. Wykładowi przysłuchuje si? Rudolf Carnap .

podczas megadyskusji o epistemologii porownałem filozofi? Arystotelesa z filozofi? Koła Wiede?skiego . Filozofia Arystotelesa, powiedziałem, dała owoce ? pomogła mu zapocz?tkowa? pewne dziedziny nauki i wzbogaci? inne. Ernst Mach przyczynił si? jeszcze do rozwoju samych nauk przyrodniczych, a nie tylko uprawiał wokoł nich retoryk?. Jednak Koło Wiede?skie tylko komentowało wcze?niejsze dokonania. Z naukowego punktu widzenia było bezpłodne. Jak to podsumował Ernst Bloch swym barwnym stylem: ‘Filozofia niosła niegdy? pochodni? nauki, teraz niesie tren jej sukni.’ Carnap nie oponował, lecz podkre?lił zalety jasno?ci .( Zabijanie czasu )

Rok ten to pocz?tek studenckiej rewolucji na Berkeley, do ktorej przył?cza si? Feyerabend, co przysparza mu wielu wrogow w?rod ?rodowiska naukowego.

Dla niektorych kolegow, zwłaszcza Johna Serle’a przebrała si? miara ? za??dali aby mnie zwolniono. Wydarzenia te wspomina nast?puj?co. W okresie tzw. rewolucji studenckiej omawiałem systemy filozoficzne, ktore towarzyszyły wcze?niejszym ruchom rewolucyjnym. Moja lista lektur obejmowała Cohn-Bendita , Dzieci?c? chorob? ?lewicowo?ci” w komunizmie Lenina , Eseje Przewodnicz?cego Mao , i O wolno?ci Milla . Kazałem studentom wygłasza? przemowienia i organizowa? demonstracje zamiast pisa? wypracowania. Na moje zaj?cia zacz?li masowo przychodzi? Czarni i cz?sto nie wiedziałem, co robi?. Czy mam ich nadal karmi? intelektualnymi smakołykami wzi?tymi z białej kultury? Przyszedł Malcolm X i wygłosił dobrze uargumentowan? przemow?. Przeczytałem jego Autobiografi?. Poczułem do niego sympati?, a nawet miło?? i pragnienie by mie? cho?by minimaln? zasług? w ?yciu tego niezwykłego człowieka. Studenci, ktorzy powołali Ruch Wolno?ci Słowa [Free Speech Movement], chcieli przekształci? uniwersytet z fabryki wiedzy we wspolnot? działaj?c? na rzecz poprawy stosunkow społecznych. Było to ogromne przedsi?wzi?cie, kiedy kadra poparła stanowisko przywodcow studenckich i zmusiła władze uczelni do kapitulacji. Wydawało si?, ?e ruch osi?gn?ł swoj cel. Jednak w Kalifornii Ronald Reagan poło?ył kres reformom. Rewolucjoni?ci w pewnym sensie przyczynili si? do jego sukcesu. … okazywali pogard? wobec białej klasy ?redniej, a kiedy stawali przed kamerami telewizyjnymi, ubli?ali ludziom, zamiast wytłumaczy? o co im chodzi, co zraziło wielu wyborcow. Oczywi?cie Reagan nie omieszkał tego wykorzysta? .( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • Realism and Instrumentalism: Comments on the Logic of Factual Support , [in] M. Bunge [ed.]; The Critical Approach to Science and Philosophy , New York, Free Press,
  • A Note on the Problem of Induction , ?Journal of Philosophy”, Vol. 61,
  • Review of N. R. Hanson, The Concept of the Posititron , ?Philosophical Review”, Vol. 73,
  • Review of A.C. Crombie [ed.]; Scientific Change , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 15.

W 1965 r. publikuje:

  • Problems of Empiricism , [in] R. G. Colodny [ed.]; Beyond the Edge of Certainty, ?University of Pittsburgh Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 2, Engelwood Cliffs, NJ: Prentice Hall,
  • Reply to Criticism: Comments on Smart, Sellars and Putnam , [in] R. S. Cohen & M. W. Wartofsky [eds.]; ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 2: Proceedings of the Boston Colloquium for the Philosophy of Science 1962-1964, New York, Humanities Press. Te dwa teksty stanowi? podstaw? jego koncepcji, ktor? nazywa ?tolerancyjnym” i ?odka?onym” empiryzmem (tolerant and disinfected empiricism).
  • Review of K. R. Popper , Conjectures and Refutations , ?Isis”, Vol. 56. Pomimo tego, ?e coraz bardziej odchodzi od popperowskiej metodologii i robi si? bardzo krytyczny wzgl?dem ko?cioła popperia?skiego , recenzja ta jest dla Poppera bardzo pochwalna.
  • On the ?Meaning” of the Scientific Terms , ?Journal of Philosophy”, Vol. 62.

W 1966 r. neurofizjolog Jung chce go przedstawi? Heideggerowi . Feyerabend odmawia.

W tym samym roku prowadziłem kurs wakacyjny w Berkeley ... . Jako temat wybrałem dogmaty ko?cielne ... . Dlaczego dogmaty ko?cielne? Poniewa? rozwoj dogmatow ko?cielnych ma wiele cech wspolnych z rozwojem my?li naukowej . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • The Structure of Science (Review of E. Nagel , The Structure of Science) , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 17,
  • Herbert Feigl : A Biographical Sketch , [in] P. K. Feyerabend & G. Maxwell [eds] Mind, Matter and Method: Essays in Philosophy of Science in Honor of Herbert Feigl , Minneapolis, University of Minnesota Press.

Przyja?? z Lakatosem [ edytuj | edytuj kod ]

Od roku 1967 Rozpoczyna si? trwaj?ca nieprzerwanie a? do ?mierci Lakatosa w 1974 roku korespondencja pomi?dzy nimi. Trudno powiedzie?, kiedy Feyerabend i Lakatos po raz pierwszy spotkali si?. Najprawdopodobniej był to 1959 r, kiedy to po raz pierwszy Lakatos trafia do London School of Economics . Trudno rownie? powiedzie? kiedy zaczyna si? ich przyja??. Lakatos (ktorego matka, babka i wuj zgin?li w Auschwitz ) pocz?tkowo nie darzył sympati? byłego nazisty, Feyerabenda. Do przyja?ni z Feyerabendem przekonał Lakatosa, podobnie jak w przypadku Josepha Agassiego , Popper . Feyerabend tak wspomina Lakatosa:

Imre był tak zwanym racjonalist?, a przynajmniej za takiego si? uwa?ał: za rycerza Rozumu, Prawa i Porz?dku. Zje?dził cały ?wiat, usiłuj?c doda? ducha w?tpi?cym racjonalistom i przeforsowa? swoj? metod? jako panaceum. … Imre zaprosił mnie do Stanfordu ? miał na li?cie go?ci cał? mas? Wa?nych Ludzi. ‘Po co miałbym tam jecha?? ? odparłem. ? Dokładnie wiem jak to si? odb?dzie. Najpierw łykniesz troch? herbaty. Potem znajdziesz ludzi, ktorymi ty i gospodarz szczerze gardzicie, a kiedy ju? nawi??e si? mi?dzy wami ta wspaniała ni? sympatii, zaczniesz mowi? o najlepszych sposobach wspierania Rozumu, Prawa i Porz?dku’. Imre nie ograniczał si? jednak do prob zjednywania sobie neofitow . Pragn?ł wywoła? powszechn? debat? o zaletach racjonalizmu. Cz?sto zapraszał mnie jako dodatkowego go?cia. Lubiłem ogrod i jedzenie, ale wiedz?c, w jakim kierunku pojdzie rozmowa (patrz wy?ej), zostawałem w kuchni i pomagałem Gilian [trzecia ?ona Imre Lakatosa] zmywa? naczynia. Niektorzy go?cie nie wiedzieli jak maj? to rozumie?. Rol? m??czyzn, szczegolnie naukowcow, jest prowadzi? spory, naczynia za? s? w gestii kobiet. ?Nie przejmujcie si? ? mowił Imre. ? Paul jest anarchist? ”. ... Imre i ja wymieniali?my wiele listow na temat naszych spraw, chorob, kłopotow i najnowszych idiotyzmow naszych drogich kolegow. Ro?nili?my si? ?wiatopogl?dem, charakterem i ambicjami, ale zostali?my naprawd? bliskimi przyjaciołmi. Zawsze uwa?ałem, ?e racjonalizm Imrego nie był spraw? osobistych pogl?dow, lecz instrumentem politycznym, ktorym si? posługiwał, je?eli sytuacja tego wymagała. W gruncie rzeczy traktował racjonalizm z dystansem. Szczerze podziwiał Poppera i chciał utworzy? ruch skupiony wokoł jego filozofii. ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • On the improvement of the sciences and the arts, and the possible identity of the two , [in] R. S. Cohen and M. W. Wartofsky [eds]; Proceedings of the Boston Colloquium for the Philosophy of Science 1964/1966 , ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Dodrecht: Reidel, s. 387?415,
  • Bemerkungen zur Geschichte und Systematik des Empirismus , [in] P. Weintgartner [ed.]; Grundlagen der Wissenschaften und die ihre Wurzeln in der Metaphysik , Salzburg: Georg Pustet.

W li?cie do Lakatosa (17.XII.1967) napisał:

Obecnie moje ?stanowisko” jest całkowicie popperowskie ... ?nie istnieje metoda naukowa”. W pełni akceptuj? t? uwag? i odrzucam wszystko, co nast?puje po?niej. ... Słuchanie twoich Popperowskich wykładow spowodowało koniec mojej dogmatycznej drzemki. ... nie mam rownie? nic wspolnego z wcze?niejszymi Popperowskimi snami. ( For and Against Method )
Pod koniec lat ’60 Feyerabend wci?? był towarem poszukiwanym na rynku .( Zabijanie czasu )

W jego pismach, pod wpływem dyskusji z Lakatosem, widoczny si? staje ?pluralizm teoretyczny” ? pogl?d, zgodnie z ktorym w celu maksymalnego zwi?kszenia szans na falsyfikacj? panuj?cych teorii uczeni powinni tworzy? i broni? tak wiele, jak to tylko mo?liwe, alternatywnych teorii. W li?cie do Lakatosa (15.I.1968) wyraził to nast?puj?co:

Ro?nica mi?dzy mn? a Karlem [Popperem] mo?e by? teraz wyra?ona tak: obydwaj utrzymujemy, ?e uczony musi mie? do czynienia z brakiem precyzji, wieloznaczno?ci?, przypadkiem itp. Karl chce si? troszczy? o te rzeczy drog? zmieniania praw (lub pewnego rodzaju hipotez) jednocze?nie pozostawiaj?c niezmienione metody (wci?? traktuje powa?nie refutacje, eliminacj? hipotez ad hoc itp.) Ja za? chc? utrzyma? deterministyczne itp., prawa a metod? uczyni? bardziej liberaln? (mie? bardziej liberalny stosunek do odrzucanych przypadkow, przyjmowa? hipotezy ad hoc itp.) Mowi?c krotko, Karl pozostawia metod? czyst? i nurza w błocie prawa, podczas gdy ja pozostawiam czyste prawa, a w błocie nurzam metod?. ( For and Against Method )

Rok ten to pocz?tek rewolty studenckiej w Europie. Drug? połow? tego roku sp?dza Feyerabend w Londynie i Berlinie, ma zatem okazj? przyjrze? si? tym wydarzeniom i porowna? je ze studenck? rewolucj? w Berkeley. Czyta Daniela Cohn-Bendita : Obsolete Communism. The Left Wing Alternative , ktorego komentuje nast?puj?co:

całkowicie jestem po jego stronie. Jest on przeciwko teoriom, ja te?. Wyst?puje on przeciwko organizacjom, ja rownie?. Jest on przeciwko ?przywodcom”, b?d?cymi profesorami, ktorzy ?wiedz?”, lub generałami, ktorzy dowodz?, i ja te?. Jest on za rado?ci? i przeciwko wyrzeczeniom, ja rownie? . ( For and Against Method )

Publikuje:

  • Outline of a Pluralistic Theory of Knowledge and Action , [in] S. Anderson [ed.]; Planning for the Diversity and Choice, Cambridge, Massetschussets, MIT Press,
  • On a recent critique of complementarity , ?Philosophy of Science” Vol. 35 & 36. Artykuł stanowi obron? stanowiska Nielsa Bohra w obliczu krytyki Karla Poppera. Tekst ten był przyczyn? kłotni mi?dzy Popperem a Feyerabendem, ktor? Feyerabend relacjonuje nast?puj?co: ?Nie zamierzam czyta? twojego paszkwilu!” ? krzykn?ł Popper, kiedy ujrzał moj komentarz do jego paszkwilu na Bobra. Uspokoił si?, kiedy mu powiedziałem, ?e wiele osob skar?yło si? na moj agresywny styl i przypisywało go wpływowi Poppera. ?Naprawd??” ? powiedział, u?miechn?ł si? i poszedł sobie .( Zabijanie czasu )

Lakatos, w li?cie do Feyerabenda, tak broni stanowiska Poppera: W swoich pismach Popper zawsze krytykuje ludzkie idee (trzeci ?wiat), a nie ich charakter (drugi ?wiat). Zdajesz si? mowi?, ?e Popper krytykuje intelektualny charakter Bohra. Na dwunastu stronach bronisz osobowo?ci Bohra przeciwko Popperowi. To nonsens, ktory niszczy twoj artykuł. ... Nie wiem co za diabeł w ciebie wst?pił. Artykuł jest subiektywny, emocjonalny ... i ... wypaczaj?cy popperianizm . ( For and Against Method )

  • Science, Freedom and the Good Life , ?Philosophical Forum”, Vol. 1, s. 127?135. Pojawia si? w jego pismach w?tek, ?e nauka i filozofia winny słu?y? głownie poprawie jako?ci ?ycia.

Pod koniec 1968 roku wyjechał do Berkeley i stamt?d prowadzi z Lakatosem dyskusj? na temat studenckiej rewolty. Lakatos, na samym pocz?tku lutego 1969, tak relacjonuje Feyerabendowi wydarzenia:

... przez ostatnie kilka tygodni nic nie pisałem ani nie czytałem; jedynie przesiadywałem w komitetach (oczywi?cie kontrrewolucyjnych komitetach). Nasi studenci, w przeciwie?stwie do waszych, nie zacz?li jeszcze podpala? budynkow, lecz wkrotce mog? to zrobi?. LSE jest teraz jednym z punktow w?ciekłego ataku ruchu Cohn-Bendit-Feyerabendytow. ... Czekaj? na ciebie poniewa? potrzebuj? teoretycznego wsparcia, przyjed? zatem tak szybko, jak to tylko mo?liwe. ( For and Against Method )

Odpowied? Feyerabenda, od ktorego wszyscy si? spodziewali wsparcia dla wolno?ci akademickiej, była zaskakuj?ca.

By? mo?e, ?e kiedy? uniwersytety pełniły post?powe funkcje i jako takie wymagały ochrony. Dzisiaj s? to szkoły dla specjalistow i chocia? wolno?? powinna by? dla ka?dego, to nigdy nie słyszałem ?adnego argumentu na rzecz jakiej? specjalnej wolno?ci dla hydraulikow czy wolno?ci dla grabarzy lub wolno?ci dla alfonsow. ... wolno?? ?akademicka” ? słowa te nic dzi? nie znacz?. A sami rewolucjoni?ci? Wci??, na swoj dziwny sposob złaknieni s? wi?kszej wolno?ci i lepszej edukacji, a zatem jestem z nimi, przeciwko tej antycznej kupie gnoju, ktorej na imi? uniwersytet . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • ?A Note on Two ?Problems” of Induction, ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 19,
  • Linguistic Arguments and Scientific Method, ?Telos”, Vol. 2(1),
  • Science Without Experience, ?Journal of Philosophy”, Vol. 66. W tym krotkim tek?cie Feyerabend ostatecznie odchodzi od stanowiska empirystycznego twierdz?c, ?e w zasadzie do?wiadczenie nie jest konieczne na ?adnym szczeblu konstruowania, rozumienia czy sprawdzania teorii empirycznej. Lakatos komentuje to nast?puj?co: ... wszystko to, co napisałe? to gowno prawda i chyba oszalałe?, ale i tak nie zniszczy to naszej wspaniałej przyja?ni . ( For and Against Method ) A tak jego zamierzenie widzieli inni: Feyerabend to ... herold uwstecznienia filozofii do jej pradawnego, prefilozoficznego racjonalizmu d?ungli .... ( Zabijanie czasu )

W 1970 r. rozpoczyna prac? w Eidgenossische Technische Hochschule (ETH) w Zurychu , nie przerywaj?c pracy w Berkeley. O pracy w ETH pisał tak:

Wiele lat po?niej dowiedziałem si?, w jaki sposob dostałem t? prac?. Moj cykl wykładow był wielkim przebojem pod wzgl?dem słuchaczy ? moj rywal stracił prawie cał? publiczno??. Jednak wiele osob sprzeciwiało si? ich tre?ci, a niektorzy mieli zastrze?enia do mojego charakteru: człowiek tak frywolny nie wydawał si? odpowiedni? osob? do nauczania tak powa?nego przedmiotu jak filozofia. Władze federalne zaleciły odrzucenie mojej kandydatury. Rektor chciał jednak potwierdzi? niezale?no?? instytucji akademickich i wybrał mnie. ?Nawet Feyerabend nie potrafi doprowadzi? do ruiny tak du?ej szkoły jak ETH” ? powiedział podobno . ( Zabijanie czasu )

W ramach swoich seminariow w Berkeley podejmuje zagadnienie ?Stworzenie a ewolucja”. Sposob podej?cia do zagadnienia zjednuje mu sympati? ?wiadkow Jehowy , ktorzy zaczynaj? odwiedza? go systematycznie w jego domu w Berkeley. W tym roku ukazuj? si? jego bardzo istotne teksty:

  • Consolations for the Specialist [w] I. Lakatos & A. Musgrave [eds.] Criticism and the Growth of Knowledge, Cambridge , Cambridge University Press . Ksi??ka ta jest zapisem słynnego seminarium, ktore odbyło si? rok wcze?niej, z udziałem m.in. Poppera , Lakatosa , Kuhna , Feyerabenda, po?wi?conego konfrontacji krytycznego racjonalizmu z uhistorycznion? filozofi? nauki . Feyerabend wyst?puje tu z atakiem na Poppera z punktu widzenia uhistorycznionej filozofii nauki .
  • Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of Knowledge , [in] M Radner & S. Winokur [eds]; ?Minnesota Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 4, Analyses of Theories and Methods of Physics and Psychology, Minneapolis, University of Minneapolis Press. Po raz pierwszy w formie do?? lu?nego eseju przedstawia anarchizm epistemologiczny. Twierdzi tam Feyerabend, ?e zastosował liberalizm Milla ( O wolno?ci ) do zagadnie? epistemologicznych i metodologicznych. W jednym z listow do Lakatosa tak oto podsumowuje swoje zamierzenie. Mam zamiar powoła? wzgl?dem twojego kontrko?cioł, o nazwie Neobakuhnowski Ko?cioł Swobod Intelektualnych i Autoekspresji, w ktorym b?d? sekretarzem, jedynym członkiem i papie?em, z dadaist? Hansem Arpem , jako ?wi?tym patronem. ... Ludzie mowi?, ?e staj? si? coraz bardziej szalony. ( For and Against Method )
  • Problems of Empiricism , Part II, [in] R. Colodny [ed.]; The Nature and Function of Scientific Theory , Pittsburgh , Pittsburgh University Press.
  • Classical Empiricism [in] R. E. Butts & J. W. Davis [eds.], The Methodological Heritage of Newton , Oxford , Basil Blackwell.
  • In defense of classical Physics , ?Studies in the History and Philosophy of Science”, 1(1), s. 59?85. Teksty te s? kontynuacj? jego nowego spojrzenia na empiryzm.
  • Experts in a Free Society, ?The Critic” 29(2), Nov.-Dec. 4-8. Proponuje tu odmienne od tradycyjnego spojrzenie na rol? eksperta, ktory ma mie? jedynie rol? doradcz?, a nie zasadnicz?, we wszystkich kwestiach, ktore dotycz? cało?ci społecze?stwa.

W 1972 r. publikuje:

  • Von der beschrankten Gultigkeit methodologisher Regeln , ?Neue Hefte fur Philosophie”, 2-3, Gottingen .

W 1973 publikuje:

  • Die Wissenschaftstheorie ? eine bisher unbekannte Form er Irrsinns ?, ?Proceedings of the German Conference of Philosophy”, Kiel 1972, Hamburg , Felix Meiner.

2 lutego 1974 r. umiera Imre Lakatos .

?Jak mogłe? mi to zrobi??” ? krzyczałem do jego cienia. ... Wci?? mi brakuje tego zapalczywego, wra?liwego, autoironicznego, bezwzgl?dnego, lecz bardzo ludzkiego człowieka. ( Zabijanie czasu )

Poznaje Judith, kanadyjsk? modelk? pracuj?c? w Europie studiuj?c? w Sussex filozofi?, gdzie akurat wykładał, zostaje ona jego trzeci? ?on?.

prze?yłem szok, kiedy Judith napisała, ?e ma romans. Z reguły nie reagowałem w ten sposob. Miło?? uwa?ałem za niczym nie skr?powany dar, a nie za powinno?? podpart? kontraktem lub przyrzeczeniem ( Zabijanie czasu ).

Publikuje:

  • Zahar on Einstein , ?British Journal for the Philosophy of Science”, March 1974.

Against Method [ edytuj | edytuj kod ]

W 1975 r. ukazuje si? jego najwa?niejsza ksi??ka:

Pocz?tkowo miała mie? tytuł For and Against Method , przy planowanym wspołautorstwie Imre Lakatosa . ?We? i spisz to, co mowisz swoim biednym studentom” ? poradził mi Imre. ? ?Ja napisz? replik? i b?dziemy mieli ?wietny ubaw”. ( Zabijanie czasu ) ?mier? Lakatosa kładzie kres wspolnym planom wydania ksi??ki w formie dialogu. Jest to rzadki przykład literatury filozoficznej, wobec ktorej nikt nie przechodzi oboj?tnie. Feyerabend rzuca tu wyzwanie wszystkim istniej?cym filozofiom nauki i teoriom racjonalno?ci, kwestionuj?c nie tylko niezmienno?? racjonalno?ci post?powania badawczego, ale i sam? racjonalno??. Nie ma niczego takiego, jak racjonalno?? post?powania naukowego, bowiem ka?da procedura naukowa z biegiem czasu hamowa? zaczyna rozwoj nauki i aby ocali? sam? nauk? musi by? uchylona.

Ilo?? i jako?? recenzji zaskakuj? Feyerabenda.

Pierwszymi krytykami ... byli racjonali?ci i ludzie zbzikowani na punkcie nauki. Czasy si? zmieniły, a wraz z nimi kryteria politycznej poprawno?ci, jednak szowinizm, analfabetyzm i nietolerancja pozostały. Do tej pory zawsze dyskutowałem w małym gronie, na ogoł znajomych naukowcow. Rzadko si? ze mn? zgadzali, ale przynajmniej słuchali, co mowi?, a ich krytyka trzymała si? tematu. Czytaj?c recenzje, po raz pierwszy miałem do czynienia z czystej wody analfabetyzmem. ... Wi?kszo?? krytykow oskar?yła mnie niekonsekwencj?, jestem anarchist?, mowili, a mimo to argumentuj?. Zarzut ten troch? mnie zdziwił. Osoba zwracaj?ca si? do racjonalistow ma prawo posługiwa? si? argumentami. Nie znaczy to jednak, ?e wierzy w ich zdolno?? do rozstrzygania czegokolwiek, to oni w ni? wierz?. ... Niektorzy czytelnicy mieli problemy z moim stylem. Odczytywali insynuacje jako stwierdzenia faktu, a dowcipy jako komentarze na serio. ( Zabijanie czasu )

Tak wspomina opinie ?rodowisk naukowych.

Niektorzy pochwalili moj postulat mniej dogmatycznego podej?cia inni uznali mnie za ?najgorszego wroga nauki” (?Nature” 1987), z jakiego powodu? Z takiego, ?e napisałem, i? podej?cia nie zwi?zane z instytucjami naukowymi mog? posiada? pewn? warto??. Nast?pnie przychodzi kolej na intelektualistow i filozofow. Stopniowo coraz lepiej rozumiałem, kto to s? intelektuali?ci. ... uwa?aj? si? za jedynych prawowitych przedstawicieli rodzaju ludzkiego, co w praktyce oznacza innych intelektualistow. Intelektuali?ci to nie naukowcy, cho? cz?sto rozpływaj? si? nad osi?gni?ciami nauki. Nie s? te? filozofami, lecz maj? swoich tajnych agentow w tych kr?gach. Jednym z nich jest Thomas Nagel innym Richard Rorty . Tu i owdzie pojawia si? nawet Searle ... ?rodowisko to powzi?ło pewne zainteresowania moj? osob?, czyli podniosło mnie na wysoko?? swoich oczu, przyjrzało mi si? pobie?nie i spu?ciło z powrotem na doł . ( Zabijanie czasu )

Inne publikacje z tego roku:

  • How to defend society against science? , ?Radical Philosophy” 11(2),
  • Imre Lakatos , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 26, s. 1?8,
  • ?Science”: The myth and its role in society. Afterword: theses on anarchism , ?Inquiry”, Vol. 18, s. 167?181,
  • Let’s make more movies, [in] C. J. Bontempo & S. J. Odell [eds]; The Owl of Minerva: Philosophers on Philosophy , Nowy Jork , Mc Graw Hill, s. 201?210.

Feyerabend odpowiada na wi?kszo?? pryncypialnych recenzji Przeciw metodzie . Opaczna interpretacja jego idei wywołuje u niego w 1976 r. depresj?. Tak to opisuje.

Budziłem si?, otwierałem oczy, nasłuchiwałem: jest czy jej nie ma? Ani ?ladu. Mo?e zasn?ła. Mo?e dzi? zostawi mnie w spokoju. Ostro?nie, bardzo ostro?nie wstaj? z ło?ka. Wsz?dzie cisza. Id? do kuchni, zaczynam je?? ?niadanie. … Teraz krotka ekspedycja do łazienki, dres i za drzwi na poranny spacer ? ona ju? na mnie czeka, moja wierna depresja: ‘My?lałe?, ?e wyjdziesz beze mnie?’.

W zwi?zku z systematycznie pojawiaj?cymi si? depresjami Przeciw Metodzie pointuje nast?puj?co:

Cz?sto ?ałowałem, ?e napisałem t? pieprzon? ksi??k?. … zacz?łem my?le?, ?e mo?e ?mam co? do powiedzenia” .. Pisz?c i przerabiaj?c nudne rozdziały o nudnych sprawach traciłem cenny czas, ktory mogłbym po?wi?ci? na opalanie si?, ogl?danie telewizji, chodzenie do kina, mo?e wystawienie kilku sztuk . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • On the Critique of Scientific Reason , [in] C. Howson [ed.] Method and Appraisal in the Physical Sciences , Cambridge, Cambridge University Press,
  • Logic, literacy and Prof. Gellner , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 27, s. 167?181.

W 1977 publikuje:

  • Marxist fairytales from Australia , ?Inquiry”, Vol. 20, s. 372?397,
  • Changing patterns of reconstruction , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 28, s. 351?369,

W 1978 publikuje:

  • Science in a Free Society , London, New Left Books, Ksi??k? t? Feyerabend traktuje jako drugi tom Against Method . Science in a Free Society broni pogl?du, ?e nauka jest jednym z elementow kultury, ani mniej wa?nym, ani bardziej istotnym od innych, jedn? tradycj? spo?rod wielu i jako taka winna by? odseparowana od pa?stwa, tak samo jak religia czy sztuka. Jest to proba wyci?gni?cia politycznych i społecznych konsekwencji z anarchizmu metodologicznego i jego delikatna liberalizacja. Dalej rozwija tu swoj relatywizm .
  • Die Wissenschaftstheorie und die Autoritat der Wissenschaft , Braunschweig, Friedr., Vieweg & Sohn, Jest to pierwszy tom niemieckiego wydania jego tekstow filozoficznych, w ktorych przedstawia on swoje anarchistyczne stanowisko.
  • The Gong Show ? Popperian Style , [in] G. Radnitzky & A. Andersson [eds.] Progress and Rationality in Science , Dodrecht, Reidel, s. 387?392.

W 1979 publikuje:

  • Dialogue on method [in] G. Radnitzky & A. Andersson [eds.]; Structure and Development of Science , Dordrecht, Reidel, s. 63?131.

W 1980 publikuje:

  • Erkenntnis fur freie Menschen , Frankfurt am Main , Suhrkamp,
  • Democracy, elitism and scientific method , ?Inquiry”, Vol. 23, s. 3?18,

W 1981 publikuje:

  • Philosophical Papers , Vol. I, Realism, Rationalism and Scientific Method , Cambridge, Cambridge University Press,
  • Philosophical Papers , Vol. II, Problems of Empiricism , Cambridge, Cambridge University Press, Vol. I i Vol. II stanowi? wybor wcze?niejszych tekstow Feyerabenda zawieraj?cy nieco nowego materiału w rozdziałach wst?pnych.
  • More Clothes from the Emperor’s Barain Basement: A Review of Laudan’s Progress and its Problems , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 32.

Grazia Borrini [ edytuj | edytuj kod ]

Podczas swych wykładow w Berkeley w 1983 r. poznaje swoj? ostatni? ?on? i najwierniejsz? przyjaciołk? Grazi? Borrini. Kiedy zarejestrowałem istnienie Grazi ... my?lałem sobie ?To zrobiłoby na niej wra?enie”, prowadz?c jakie? błyskotliwe wywody . Zabijanie czasu

W 1984 r. publikuje:

  • Philosophy of Science 2001 [in] R. S. Cohen & M. W. Wartofsky [eds.], Methodology, Metaphysics, and the History of Science , ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 84, Dordrecht, Reidel, s. 137?147,
  • Xsenophanes : A forerunner of critical rationalism? [in] G. Andersson [ed.] Rationality in Science and Politics , Dordrecht, Reidel, s. 95?109,
  • Science as Art , ?Art & Test”, Nos. 12&13. Broni tu wyra?nie relatywistycznego stanowiska, zgodnie z ktorym, patrz?c na histori? nauki, uzna? nale?y, ?e mamy do czynienia ze zmiana, ale nie z post?pem.

W 1987 publikuje:

  • Farewell to Reason , London , Nowy Jork , Verso. Tom ten jest zbiorem niektorych jego tekstow opublikowanych w latach 1981?1987. Centraln? kategori? jest tu relatywizm , widoczny szczegolnie w analizach stanowiska Protagorasa i od jego imienia nazywanych protagorejsk? wersj?. Argumentuje tu rownie? na rzecz stanowiska, ?e teoretyczny (teoriopoznawczy) relatywizm jest zbyt w?skim uj?ciem zagadnienia. Broni jego kulturowej wersji i rozwija jej antropologiczne konsekwencje. Kiedy we?mie si? pod uwag?, jak wiele kultury nauczyły si? od siebie nawzajem i jak sprawnie przekształciły nagromadzony t? drog? materiał, nasuwa si? wniosek, ?e ka?da kultura jest potencjalnie wszystkimi kulturami oraz ?e szczegolne cechy kulturowe stanowi? zmienne przejawy jednej ludzkiej natury. Zabijanie czasu

W 1988 publikuje:

  • Against Method , London , Verso, 2nd edition, with: Postscript on Relativism . Jest to ciekawe wydanie, albowiem wzbogacone jest o długi rozdział po?wi?cony historii sztuk wizualnych, ktory po?niej staje si? cz??ci? wydania Science in a Free Society , oraz zawiera Postscript on Relativism , w ktorym Feyerabend nabiera dystansu do swojego relatywistycznego stanowiska.

W styczniu 1989 ?eni si? z Grazi? Borrini .

Grazia ... posiada umiej?tno??, ktorej mnie brakuje, a mianowicie potrafi wychwyci? proste idee ukryte w skomplikowanym i m?tnym przekazie. Podobnie jak i ja studiowała fizyk?, lecz zaszła dalej ? jej praca dyplomowa jest pozbawiona filozoficznej waty. Miała wielki talent do tej dziedziny ... niektorzy koledzy przewidywali nawet, ?e dostanie Nagrod? Nobla. Jednak zrezygnowała z tego wszystkiego. Podczas pobytu w Indiach stan?ła oko w oko z ludzk? n?dz? i postanowiła zrobi? co? dla jej złagodzenia, a fizyka nie wydawała si? jej wła?ciw? drog? do tego celu. Ogromnie j? podziwiam, za jej inteligencj?, wytrwało??, odporno?? w trudnych sytuacjach, delikatno??. … Co? wi?c dziwnego, ?e zachowuj? si? jak nastolatek ?wie?o po ?lubie i zam?czam przyjacioł, znajomych, a nawet zupełnie obcych ludzi opowie?ciami o Grazi? . ( Zabijanie czasu )

W marcu 1990 oficjalnie rezygnuje ze stanowiska w Berkeley i w ETH , przechodzi na emerytur?.

W 1991 publikuje:

  • Three Dialogues on Knowledge , Oxford , Blackwell,
  • Concluding Unphilosophical Conversation [in] Gonzalo Munevar [ed.]; Beyond Reason: Essays on the Philosophy of Paul Feyerabend , Dordrecht : Kluwer,

Wci?? jest nieprzejednanym wrogiem obiektywizmu, jednak okazuje coraz wi?ksze niezadowolenie ze swojego relatywizmu, czemu daj wyraz w wielu drobnych pracach.

Zabijanie czasu [ edytuj | edytuj kod ]

Namawiany przez ?on? i przyjacioł spisuje w 1993 swoj? biografi? , za? ostatniemu rozdziałowi nadaje tytuł ?Odej?cie”, maj?c na my?li odej?cie z ?ycia zawodowego i emerytur? u boku Grazi , ktor? zamierzał sp?dzi? na podro?ach i okazjonalnych wykładach, dla podreperowania domowego bud?etu. Dowiaduje si? w połowie roku, ?e ma nieoperowalnego guza mozgu, trafia do kliniki w Zurychu .

Pod koniec 1993 roku tytuł tego rozdziału nabrał nowego znaczenia. Jestem cz??ciowo sparali?owany, le?? w szpitalu z nieoperowalnym guzem mozgu. Nie chciałbym umiera? akurat teraz, kiedy nareszcie ?uregulowałem” sobie ?ycie, tak?e i prywatne. ... Po latach walki o samotno?? chciałbym nale?e? do rodziny i mie? swoj codzienny przyczynek do jej ?ycia ... . ... ksi??ka, ktor? obiecałem ?onie ? ma tu na my?li Conquest of Abundance , ktora ukazała si? w 1999 r., przygotowana do druku przez Grazi? Borrini-Feyerabend ? miała szans? wyj?? prosta i po?yteczna, miała szanse pokaza?, jak rozum i uczucia mog? ze sob? wspołpracowa? w dziele ?naukowym”. ... Z jednej strony jestem gotowy do odej?cia, mimo wszystkich rzeczy, ktore chciałbym jeszcze zrobi?, ale z drugiej strony smutno mi opuszcza? ten pi?kny ?wiat, szczegolnie Grazi?, ktorej chciałbym jeszcze przez troch? lat towarzyszy?. S? to by? mo?e moje ostatnie dni. ?yj? z chwili na chwil?. Przyczyn? mojego ostatniego parali?u był jaki? krwotok wewn?trz mozgu. My?l? o tym, czy po moim odej?ciu co? po mnie pozostanie, nie artykuły, nie ostateczne deklaracje filozoficzne, lecz miło??. ... Chciałbym, ?eby tak si? wła?nie stało, ?eby nie intelekt przetrwał, lecz miło?? . ( Zabijanie czasu )

Publikuje:

  • Against Method , London, Verso, 3rd, revised, edition,

Grazia Borrini-Feyerabend tak opisuje ostatnie dni ?ycia Feyerabenda....

guz zainteresował si? o?rodkiem bolu w jego mozgu i potrzebne były bardzo du?e dawki morfiny. Paul był przyzwyczajony do ?rodkow przeciwbolowych..., lecz mimo to lekarze zdumiewali si?, ?e potrafi tyle wytrzyma? i przez tak wiele dni. Było to 11 lutego (1994), Paul od ponad tygodnia znajdował si? w jakby sprowokowanej ?pi?czce. Nadszedł list od włoskiego wydawcy Laterza z informacj?, ?e s? zachwyceni autobiografi? i gotowi do jej szybkiego wydania. Byłam roztrz?siona i wyczerpana, ale wiadomo?? ta ucieszyła mnie i powtorzyłam j? Paulowi z rado?ci? w głosie. Oddychał powoli i jako? spokojnie. Kilka sekund po?niej zwyczajnie przestał oddycha?. Byli?my sami, trzymali?my si? za r?ce, było południe . ( Zabijanie czasu )

Feyerabend stwarzał wra?enie, ?e jego działalno?? filozoficzna jest czym? ubocznym w jego ?yciu, ?e zajmuje si? filozofi?, bo jest zbyt kiepskim ?piewakiem operowym. Wielu w to uwierzyło, bo nad tym wizerunkiem pracował przez całe ?ycie. Skutecznie wspomagał go wsz?dzie, gdzie tylko mo?na okazuj?c du?y dystans i poczucie humoru w stosunku do swojej działalno?ci filozoficznej. ?wiadcz? o tym nast?puj?ce wypowiedzi.

Widywałem si? z Feiglem prawie codziennie. Spotykali?my si? przy obiedzie, rozmawiali?my do po?nego popołudnia i cz?sto szli?my na kolacj?, razem z Groverem Maxwellem , Paulem Meehlem i ro?nymi przyjezdnymi filozofami. Przez jaki? czas prowadzili?my zawodowy kabarecik filozoficzny: Feigl reprezentował głos rozs?dku, ja za? broniłem bardziej odlotowych pogl?dow. Pokłociwszy si? na oczach zdumionej publiczno?ci, zbierali?my wolne datki, szli?my do restauracji i balowali?my . ( Zabijanie czasu )

Kolekcjonował opinie, ktore umacniały ten wizerunek. Oto kilka z nich.

Feyerabend słynie z tego, ?e je?dzi z miejsca na miejsce.
Wyra?nie kolekcjonuje oferty pracy.
Jego szczeniackie niekiedy upodobanie do suces de scandale w niektorych ?rodowiskach przysporzyło mu wrogow.
Gdybym miał wybra?, czy zatrudni? go na pełny etat, czy wcale, nie jestem pewien, co bym zdecydował.
Ka?dy czytelnik Feyerabenda … musi dostrzec, ?e jego recepta filozoficzna ?wszystko jest dozwolone” wi??e si? gł?boko z jego wyuzdan? seksistowsk? koncepcj? teorii jako uroczej kurtyzany, ktorej jedynym celem jest go zadowoli?. … Nie ulega w?tpliwo?ci, ?e ?ty”, ktory ?mo?esz robi? co chcesz” to istota o ?ci?le okre?lonej płci. Nikomu nie przyszłoby do głowy, ?e do robienia tego, co chc?, Feyerabend zach?ca rownie? kobiety. ( Zabijanie czasu )

Prawda o jego filozoficznej działalno?ci jest zupełnie inna. Olbrzymia ilo?? filozoficznej, naukowej i pi?knej literatury, jak? przeczytał widoczna jest we wszystkich jego pracach, erudycyjnych, z ktorymi trudno jest dyskutowa?. Styl jego pracy był nast?puj?cy. Czytał, przygotowywał wykład posługuj?c si? krotkimi notatkami, wygłaszał wykład, a nast?pnie nadawał mu posta? krotkiego tekstu, ktory po jakim? czasie ł?czył z innymi tekstami. Tak powstały wszystkie jego ksi??ki. Za? jego ?standardowy” dzie? wygl?dał nast?puj?co. Podczas ?niadania ogl?danie telewizji (gdy był w USA programu Good Morning America i jakiego? tasiemcowego serialu), spacer, wykłady lub praca naukowa, obiad, praca naukowa, wczesna kolacja (ok. 17.00) kino (na ogoł dwa filmy) lub teatr lub wizyta u znajomych, Około 22.00 szedł spa?.

Swojej autobiografii nadaje tytuł Zabijanie czasu . Pracował bardzo du?o i na wielu frontach, brał udział w rozmaitych dyskusjach, du?o pisał, czytał, prowadził rozległ? korespondencj?, był cz?stym go?ciem teatrow i oper, w okolicach, w ktorych mieszkał znali go wszyscy ksi?garze. Czytał praktycznie wszystko, od literatury naukowej i pi?knej po powie?ci kryminalne. Miało to podbudow? nie tylko intelektualn?.

kiedy artykuły były napisane, referaty wygłoszone, a dyskusje zamkni?te, nie wiedziałem, co ze sob? zrobi? . Jego bogate w ro?norodne wydarzenia ?ycie było jakby ucieczk? przed czym? nieznanym, co napawało go l?kiem. ?yłem pełn? par?. Mimo to 10 maja 1967 roku zapisałem w dzienniku: ?Po jednym dniu przychodzi nast?pny i nie jest jasne po co si? ?yje”. Tego rodzaju my?li zawsze mi wiernie towarzyszyły w moich przygodach. By? mo?e to wła?nie było przyczyn? jego nieustannego podro?owania. Po?niej, w Kalifornii, moj brak zakorzenienia zyskał wymiar interkontynentalny ... . Od?ywałem, kiedy przychodziło jakie? wyzwanie z zewn?trz; wi?dłem, kiedy tkwiłem zasklepiony w swych własnych sprawach . ( Zabijanie czasu )

Feyerabend wykładał w wielu miejscach, jako pełnoetatowy wykładowca zatrudniony był w: University of Bristol (1955-58), Berkeley (1958-1990), University College London (1966-69) i (w tym samym czasie) go?cinnie w London School of Economics, Freie Universitat Berlin (1968-1970), Yale University (1969-70), University of Auckland (1972 i 1974), University of Sussex at Brighton (1974-75), Universitat Kassel i Eidegenossische Technische Hochschule (ETH) w Zurychu (1970-1990).

Literatura przywoływana [ edytuj | edytuj kod ]

Paul Feyerabend [ edytuj | edytuj kod ]

  • Wyja?nianie, redukcja, empiryzm, [w] Paul K. Feyerabend, Jak by? dobrym empiryst??, PWN, Warszawa 1979, przekład Krystyna Zamiara
  • Problems of Empiricism [w] R.G. Colodny (ed.), Beyond the Edge of Certainty
  • Ku pocieszeniu specjalisty [w] Paul K. Feyerabend, Jak by? dobrym empiryst?? PWN, Warszawa 1979
  • Przeciw metodzie, Wydawnictwo Siedmiorog , Wrocław 1996, przekł. Stefan Wiertlewski
  • Zabijanie czasu. Autobiografia, Wydawnictwo Znak, Krakow 1996, przekł. Tomasz Biero?
  • Science in a Free Society
  • Farewell to Reason

Kazimierz Jodkowski [ edytuj | edytuj kod ]

  • Od krytycznego racjonalizmu do anarchizmu metodologicznego [w] Andrzej L. Zachariasz [red], Profile racjonalno?ci, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1988
  • Teza o niewspołmierno?ci w uj?ciu Kuhna i Feyerabenda, ?RRR” 1, Wydawnictwo UMCS, Lublin, 1984

Krzysztof Kilian [ edytuj | edytuj kod ]

  • Od metody do metafizyki. Poznanie teoretyczne w uj?ciu Karla R. Poppera, Wydawnictwo Wy?szej Szkoły Pedagogicznej, Rzeszow 2001

Karl Popper [ edytuj | edytuj kod ]

  • Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Wydawnictwo Naukowe PWN, 1992, przekł. Adam Chmielewski

Publikacje Feyerabenda [ edytuj | edytuj kod ]

Paul K. Feyerabend w ci?gu całej swojej kariery naukowej opublikował 13 monografii naukowych, był autorem 21 referatow i 62 artykułow publikowanych na łamach takich czasopism naukowych jak Wissenschaft und Weltbild: Monatschrift fur alle Gebiete der Forschung , Merkur: Deutsche Zeitschrift fur europaisches Denken , Zeitschrift fur Physik , Philosophical Studies , The Journal of Philosophy , Inquiry , The British Journal for the Philosophy of Science , Studies in History and Philosophy of Science , The Critic , New Ideas in Psychology , Common Knowledge World Futures , Leonardo . W?rod jego dorobku naukowego mo?na odnale?? tak?e jeden artykuł opublikowany na łamach polskiego pisma Studia Filozoficzne z roku 1960. Był tak?e autorem 56 recenzji oraz encyklopedyst? z dorobkiem 21 artykułow.Pisał artykuły dla prasy codziennej, udzielił 14 wywiadow i 2 razy pojawił si? w programach radiowych. Jego referaty mo?na odnale?? w 83 publikacjach pokonferencyjnych. Paul Feyerabend odegrał tak?e mał? rol? w filmie Der Prozeß w re?yserii G. W. Pabsta, w 1948 roku [4] .

Spis wi?kszo?ci publikacji w porz?dku chronologicznym.

  1. [1955] Carnaps Teorie der interpretation theoretisher Systeme ; ?Theoria”, Vol. 21, s. 55?62
  2. [1955] Wittgenstein’s philosophical investigations , “Philosophical Review” Vol. 64, s. 449?483
  3. [1956] A note on the Paradox of Analysis , “Philosophical Studies”, Vol. 7
  4. [1957] On the quantum theory of measurement ; [in] S. Korner [ed.] Observation and Interpretation , London, Butterworth, s. 121?130
  5. [1958] An Attempt at a Realistic Interpretation of Experience , “Proceedings of the Aristotelian Society”, Vol. 58, s. 143?170
  6. [1958] Complementarity , “Proceedings of the Aristotelian Society”, suppl. Vol. 32
  7. [1958] Reichenbach’s interpretation of quantum mechanics , ?Philosophical Studies”, Vol. 9
  8. [1959] Das Problem der Existenz theoretischer Entitaten [in] E. Topitsch [ed.] Probleme der Wissenschaftstheorie. Festschrift fur Viktor Kraft , Viena, Springer, s. 35?72
  9. [1959] Patterns of Discovery by N. R. Hanson , ?Philosophical Review”, Vol. 59, s. 247?252
  10. [1959] Professor Bohm’s Philosophy of Nature , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 10, s. 321?338
  11. [1959] On the interpretation of scientific theories , ?Proceedings of the 12th International Congress of Philosophy”, 1958, Milan/Venice
  12. [1961] Knowledge without Foundations, two lectures delivered on the Nellie Heldt Lecture Fund, Oberlin College, Ohio
  13. [1961] Niels Bohr’s Interpretation of the Quantum Theory , [in] H. Feigl & G. Maxwell [eds], Current Issues in the Philosophy of Science, New York, Holt, Rinehart & Winston
  14. [1961] Comments on papers by N. R. Hanson, W Sellars, A. Grunbaum , [in] H. Feigl & G. Maxwell [eds], Current Issues in the Philosophy of Science , New York, Holt, Rinehart & Winston
  15. [1961] Metascience (Review of M. Bunge, Metascientific Queriers and Causality), ?Philosophical Review”, Vol. 70
  16. [1962] Explanation, Reduction, and Empiricism , [in] H. Feigl & G. Maxwell [eds]; Scientific Explanation, Space, and Time : ?Minnesota Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 3, Minneapolis, University of Minnesota Press, s. 28?97
  17. [1962] Problems of Microphysics , [in] R. G. Colodny [ed.]; Frontiers of Science and Philosophy , Englewoods Cliffs, NJ: Prentice Hal
  18. [1963] How to be a Good Empiricist: A Plea for Tolerance in Matters Epistemological , [in] B. Baumrin [ed.] Philosophy of Science: The Delaware Seminar , Vol. 2, New York, Interscience Press
  19. [1963] Materialism and the Mind-Body Problem , “Review of Metaphysics”, Vol. 17
  20. [1963] Comment: Mental Events and the Brain , “Journal of Philosophy”, Vol. 60
  21. [1963] Erkenntnislehre by Viktor Kraft , ?British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 13
  22. [1963] Professor Hartman’s Philosophy of Nature , “Ratio”, Vol. 5
  23. [1964] Realism and Instrumentalism: Comments on the Logic of Factual Support , [in] M. Bunge [ed.]; The Critical Approach to Science and Philosophy , New York, Free Press
  24. [1964] A Note on the Problem of Induction , “Journal of Philosophy”, Vol. 61
  25. [1964] Review of N. R. Hanson, The Concept of the Posititron , “Philosophical Review”, Vol. 73
  26. [1964] Review of A.C. Crombie [ed.]; Scientific Change , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 15
  27. [1965] Problems of Empiricism , [in] R. G. Colodny [ed.]; Beyond the Edge of Certainty , ?University of Pittsburgh Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 2, Engelwood Cliffs, NJ: Prentice Hall
  28. [1965] Reply to Criticism: Comments on Smart, Sellars and Putnam , [in] R. S. Cohen & M. W. Wartofsky [eds.]; ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 2: Proceedings of the Boston Colloquium for the Philosophy of Science 1962-1964 , New York, Humanities Press
  29. [1965] Review of K. R. Popper, Conjectures and Refutations , “Isis”, Vol. 56
  30. [1965] On the ‘Meaning’ of the Scientific Terms , ?Journal of Philosophy”, Vol. 62
  31. [1966] The Structure of Science (Review of E. Nagel, The Structure of Science), “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 17
  32. [1966] Herbert Feigl: A Biographical Sketch , [in] P. K. Feyerabend & G. Maxwell [eds] Mind, Matter and Method: Essays in Philosophy of Science in Honor of Herbert Feigl , Minneapolis, University of Minnesota Press
  33. [1967] On the improvement of the sciences and the arts, and the possible identity of the two , [in] R. S. Cohen and M. W. Wartofsky [eds]; Proceedings of the Boston Colloquium for the Philosophy of Science 1964/1966 , ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Dodrecht: Reidel, s. 387?415
  34. [1967] Bemerkungen zur Geschichte und Systematik des Empirismus , [in] P. Weintgartner [ed.]; Grundlagen der Wissenschaften und die ihre Wurzeln in der Metaphysik , Salzburg, Georg Pustet,
  35. [1968] Outline of a Pluralistic Theory of Knowledge and Action , [in] S. Anderson [ed.]; Planning for the Diversity and Choice , Cambridge, Massetschussets, MIT Press
  36. [1968] On a recent critique of complementarity , “Philosophy of Science” Vol. 35 & 36
  37. [1968] Science, Freedom and the Good Life , “Philosophical Forum”, Vol. 1, s. 127?135
  38. [1969] A Note on Two ?Problems” of Induction , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 19
  39. [1969] Linguistic Arguments and Scientific Method , “Telos”, Vol. 2(1)
  40. [1969] Science Without Experience , “Journal of Philosophy”, Vol. 66
  41. [1970] Consolations for the Specialist [in] I. Lakatos & A. Musgrave [eds.] Criticism and the Growth of Knowledge , Cambridge, Cambridge University Press
  42. [1970] Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of Knowledge , [in] M Radner & S. Winokur [eds]; ?Minnesota Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 4, Analyses of Theories and Methods of Physics and Psychology , Minneapolis, University of Minneapolis Press
  43. [1970] Problems of Empiricism, Part II , [in] R. Colodny [ed.]; The Nature and Function of Scientific Theory , Pittsburgh, Pittsburgh University Press
  44. [1970] Classical Empiricism [in] R. E. Butts & J. W. Davis [eds.], The Methodological Heritage of Newton , Oxford, Basil Blackwell
  45. [1970] In defense of classical Physics , “Studies in the History and Philosophy of Science”, 1(1), s. 59?85
  46. [1970] Experts in a Free Society , “The Critic” 29(2), Nov.-Dec. 4-8
  47. [1972] Von der beschrankten Gultigkeit methodologisher Regeln , ?Neue Hefte fur Philosophie”, 2-3, Gottingen
  48. [1973] Die Wissenschaftstheorie ? eine bisher unbekannte Form er Irrsinns?, ?Proceedings of the German Conference of Philosophy”, Kiel 1972, Hamburg, Felix Meiner
  49. Zahar on Einstein , ?British Journal for the Philosophy of Science”, March 1974
  50. [1975] Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of Knowledge , London, Verso, 1975
  51. [1975] How to defend society against science? , “Radical Philosophy” 11(2)
  52. [1975] Imre Lakatos , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 26, s. 1?8
  53. [1975] “Science”: The myth and its role in society. Afterword: theses on anarchism , “Inquiry” Vol. 18, s. 167?181
  54. [1975] Let’s make more movies , [in] C. J. Bontempo & S. J. Odell [eds]; The Owl of Minerva: Philosophers on Philosophy , New York, Mc Graw Hill, s. 201?210
  55. [1976] On the Critique of Scientific Reason , [in] C. Howson [ed.] Method and Appraisal in the Physical Sciences , Cambridge, Cambridge University Press
  56. [1976] Logic, literacy and Hans Rittman , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 27, s. 167?181
  57. [1977] Marxist fairytales from Australia , “Inquiry”, Vol. 20, s. 372?397
  58. [1977] Changing patterns of reconstruction , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 28, s. 351?369
  59. [1978] Science in a Free Society , London, New Left Books, 60) [1978] Die Wissenschaftstheorie und die Autoritat der Wissenschaft, Braunschweig, Friedr., Vieweg & Sohn
  60. [1978] The Gong Show ? Popperian Style , [in] G. Radnitzky & A. Andersson [eds.] Progress and Rationality in Science , Dodrecht, Reidel, s. 387?392
  61. [1979] Dialogue on method [in] G. Radnitzky & A. Andersson [eds.]; Structure and Development of Science , Dordrecht, Reidel, s. 63?131
  62. [1980] Erkentnis fur freie Menschen , Frankfurt am Main, Suhrkamp
  63. [1980] Democracy, elitism and scientific method , “Inquiry”, Vol. 23, s. 3?18
  64. [1981] Philosophical Papers , Vol. I, Realism, Rationalism and Scientific Method , Cambridge, Cambridge University Press
  65. [1981] Philosophical Papers , Vol. II, Problems of Empiricism , Cambridge, Cambridge University Press
  66. [1981] More Clothes from the Emperor’s Barain Basement: A Review of Laudan’s Progress and its Problems , “British Journal for the Philosophy of Science”, Vol. 32
  67. [1984] Philosophy of Science 2001 [in] R. S. Cohen & M. W. Wartofsky [eds.], Methodology, Metaphysics, and the History of Science , ?Boston Studies in the Philosophy of Science”, Vol. 84, Dordrecht, Reidel, s. 137?147
  68. [1984] Xsenophanes: A forerunner of critical rationalism? [in] G. Andersson [ed.] Rationality in Science and Politics , Dordrecht, Reidel, s. 95?109
  69. [1984] Science as Art , “Art & Text”, nr 12 i 13
  70. [1987] Farewell to Reason , London, New York, Verso
  71. [1988] Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of Knowledge , London, Verso, 2nd edition, with: Postscript on Relativism
  72. [1991] Three Dialogues on Knowledge , Oxford, Blackwell
  73. [1991] Concluding Unphilosophical Conversation [in] Gonzalo Munevar [ed.]; Beyond Reason: Essays on the Philosophy of Paul Feyerabend , Dordrecht, Kluwer
  74. [1993] Against Method: Outline of an Anarchistic Theory of Knowledge , London, Verso, 3rd, revised, edition
  75. [1995] Killing Time: The Autobiography of Paul Feyerabend , Chicago, University of Chicago Press
  76. [1995] Two Letters of Paul Feyerabend to Thomas S. Kuhn on a Draft of The Structure of Scientific Revolutions , “Studies in History and Philosophy of Science”, Vol. 28
  77. [1996] These zum Anarchismus: Artikel aus der Reihe “Unter dem Pflaster liegt der Stand”, Berlin, Kramer
  78. [1997] P. K. Feyerabend & H. Albert; Briefwechsel [edited by Wilhelm Baum], Frankfurt am Main, Fischer Taschenbuch Verlag
  79. [1999] Conquest of Abundance: A Tale of Abstraction Versus the Richness of Being , ed. B. Terpstra, Chicago: University of Chicago Press
  80. [1999] Knowledge, Science and Relativism: Philosophical Papers , Volume III, ed. J.Preston, Cambridge: Cambridge University Press
  81. [1999] For and Against Method [with Imre Lakatos, including Lakatos’; Lectures on Scientific Method and the Lakatos-Feyerabend Correspondence ? edited and with an Introduction by Matteo Motterlini] , Chicago & London, University of Chicago Press
  82. [2000] Stories from Paolino’s Tapes , Private Recordings 1984-1993, Audio-CD, 68 minutes, Original Recordings edited by Grazia Borrini-Feyerabend and Klaus Sander, ISBN  3-932513-19-3 .

Przypisy [ edytuj | edytuj kod ]

  1. Cd: Paul Feyerabend ? Stories From Paolino’S Tapes . suppose.de. [zarchiwizowane z tego adresu (2005-03-08)].
  2. Por. Jodkowski, Od krytycznego..., s 139-141.
  3. a b Preston 2016 ↓ .
  4. Matteo Collodel: ANNOTATED BIBLIOGRAPHY . [w:] The Works of Paul K. Feyerabend [on-line]. Matteo Collodel Website. [dost?p 2017-07-08]. ( ang. ) .

Bibliografia [ edytuj | edytuj kod ]

Kalendarium sporz?dzono w oparciu o:

  • Paul K. Feyerabend: Zabijanie czasu. Autobiografia . Tomasz Bieru? (tłum.). Znak, 1996.
  • Paul K. Feyerabend, Imre Lakatos: For and Against Method including Lakatos’ Lectures on Scientific Method and the Lakatos-Feyerabend Correspondence ? edited and with an Introduction by Matteo Motterlini . Chicago, Londyn: University of Chicago Press, 1999.
  • John Preston: Feyerabend. Philosophy, Science and Society . Polity Press, 1997.
  • John   Preston , Paul Feyerabend , Edward N.   Zalta (red.), [w:] Stanford Encyclopedia of Philosophy , Winter 2017 Edition, Metaphysics Research Lab, Stanford University , 21 wrze?nia 2016 , ISSN 1095-5054 [dost?p 2018-01-03] [zarchiwizowane z adresu 2017-12-21] ( ang. ) .
  • Paul K. Feyerabend: Przeciw metodzie . Stefan Wiertlewski. Wrocław: Siedmiorog , 1996.

Linki zewn?trzne [ edytuj | edytuj kod ]