Michel de Montaigne
|
Imi? i nazwisko
|
Michel Eyquem de Montaigne
|
Data i miejsce urodzenia
|
28 lutego 1533
Chateau de Montaigne
|
Data i miejsce ?mierci
|
13 wrze?nia 1592
Chateau de Montaigne
|
Narodowo??
|
francuska
|
Dziedzina sztuki
|
pisarz
|
Epoka
|
renesans
|
Wa?ne dzieła
|
|
|
|
|
|
Michel Eyquem de Montaigne
(wym. [
m
i
?
?
l
e
k
?
m
d
?
m
o
'
t
?
?
]
[1]
, rownie?
Michał de Montaigne
; ur.
28 lutego
1533
w
Chateau de Montaigne
koło
Saint-Michel-de-Montaigne
, zm.
13 wrze?nia
1592
tam?e) ?
francuski pisarz
i
filozof
-
humanista
; jeden z głownych przedstawicieli
renesansu
;
1557
?
1570
radca parlamentu (s?du) w
Bordeaux
,
1581
?
1585
burmistrz tam?e, szlachcic
[2]
. Głowne dzieło:
Essais (Proby)
wydane w 1580 r. we Francji, w 1676 r. trafiło na
indeks ksi?g zakazanych
[3]
. Montaigne uwa?any jest za tworc?
eseju
(od ?Essais”), jako nowego gatunku literackiego.
Michel Montaigne urodził si? w 1533 roku na zamku Montaigne. Pochodził z rodziny kupcow z
Bordeaux
o nazwisku Eyguem. Dopiero jego pradziadek zakupił posiadło?? ziemsk? i zamek w Montaigne w prowincji
Perigord
. Michel był pierwszym z Eyguemow, ktory zarzucił stare nazwisko i zacz?ł u?ywa? jako nazwiska nazwy zamku. Jego ojciec Pierre Eyguem prowadził ju? szlachecki tryb ?ycia. Wiele lat sp?dził we
Włoszech
, towarzysz?c krolowi
Franciszkowi I
w jego wyprawach wojennych. Utwierdził w ten sposob swoje szlachectwo i nawi?zał liczne znajomo?ci w?rod dostojnikow pa?stwowych. Lata sp?dzone we Włoszech zaowocowały rownie? fascynacj? nowymi pr?dami umysłowymi. Najstarszego syna postanowił wychowa? w całkiem nowy sposob
[4]
.
Michel otrzymał jako
rodzicow chrzestnych
ludzi najubo?szych, a na okres karmienia został oddany na wie?, aby zwi?za? go z warstw? społecznie najni?sz?. Kiedy zacz?ł mowi?, ojciec sprowadził wychowawc? Niemca, ktory nie mowił po francusku, znakomitego
latynist?
. Po łacinie musieli te? zwraca? si? do dziecka domownicy i słu?ba. Aby zapewni? synowi swobodny rozwoj ojciec wychowywał go w duchu łagodno?ci, bez stosowania przymusu. Nie stosował kar cielesnych, a nawet, by unika? szkodliwego wstrz?su, nakazał budzi? syna łagodnymi d?wi?kami muzyki. W wieku sze?ciu lat Michel został oddany do
kolegium
w
Bordeaux
, w tym czasie prawdopodobnie najlepszej szkoły we Francji. Na specjalne ?yczenie ojca Michel został zwolniony z wielu przepisow regulaminu i otoczony opiek? prywatnych nauczycieli. Ze wzgl?du na znakomit? znajomo?? łaciny został przyj?ty do jednej z wy?szych klas. Poniewa? nie znał francuskiego, nie nawi?zał kontaktu z rowie?nikami, nie mogł te? czyta? popularnych wowczas powie?ci rycerskich. Jego pierwszymi lekturami stały si?
Metamorfozy
Owidiusza
,
Eneida
Wergiliusza
oraz komedie
Terencjusza
i
Plauta
. Grał te? w łaci?skich tragediach pisanych przez jego profesorow
[5]
.
Po uko?czeniu kolegium Montaigne prawdopodobnie jeszcze przez dwa lata pozostał w Bordeaux, gdzie ucz?szczał na wykłady wydziału sztuk wyzwolonych, czyli
filozofii
, ktore prowadzili jego nauczyciele z kolegium:
Antoine de Gouveia
,
Nicolas de Grouchy
i
Marc Antoine Muret
[5]
.
Po uko?czeniu nauki w Bordeaux Montaigne uzupełnił swoje wykształcenie studiami w
Pary?u
. Nie wiadomo dokładnie, kiedy miał miejsce jego pierwszy pobyt w Pary?u. Wiadomo natomiast, ?e uczył si? wowczas u
Adriana Turnebe
, filologa klasycznego, ktorego wielokrotnie wspomina w
Probach
jako swego mistrza. Turnebe był komentatorem sceptyckiego traktatu
Cycerona
Academia
i
Lukrecjusza
O naturze wszechrzeczy
, autorow bardzo cz?sto cytowanych w
Probach
. Poprzez Turnebe’a poznał te? zapewne Montaigne
Ronsarda
i
du Bellaya
. Wiadomo rownie?, ?e słuchał wykładow lekarza krolewskiego Sylviusa oraz ?e znacz?co oddziałało na niego nauczanie
Guy de Bresa
, gło?nego wowczas przedstawiciela
sceptycyzmu
[6]
.
Celem jego pobytu w Pary?u nie były wył?cznie studia, ale w rownym stopniu przygotowanie sobie drogi do przyszłej kariery. W Pary?u poznał m.in. marszałka
Piotra Strozziego
, kanclerza
Franciszka Oliviera
, kanclerza
Michała de L’Hospital
. Sporo czasu po?wi?cał te? ?yciu towarzyskiemu i rozrywkom
[7]
.
Przebywaj?c w Pary?u Montaigne poznał osobi?cie krola
Henryka II
(1547?1559). Towarzyszył wraz z dworem
Franciszkowi II
(1559?1560) w jego podro?y do Włoch. Na pocz?tku panowania
Karola IX
(1560?1574) wzi?ł udział w jego wyprawie przeciwko miastu
Rouen
(1562). W Rouen spotkał
Indian
przywiezionych z
Ameryki Południowej
, co opisze potem w
Probach
w rozdziale
O kanibalach
. Dwukrotnie jeszcze znalazł si? w armii. W 1574 roku u boku ksi?cia
Ludwika III de Montpensier
w obozie pod Saint-Hermin i w 1580 roku podczas obl??enia miasta
La Fere
. Najbli?sze zwi?zki ł?czyły go z krolem
Henrykiem III
(1574?1589), ktory powierzał mu wa?ne misje dyplomatyczne i zatwierdził jego wybor na burmistrza Bordeaux. Gdy w 1580 roku ukazało si? pierwsze wydanie
Prob
, Montaigne osobi?cie wr?czył egzemplarz dzieła krolowi. Politycznie pozostał do ko?ca ?ycia zwi?zany z dworem krolewskim, ratunek dla kraju niszczonego wojnami religijnymi widz?c w mocnej władzy krolewskiej i tradycyjnej religii
[8]
.
Zanim osiadł w Montaigne przez 14 lat pełnił rozmaite funkcje w s?downictwie. Po obj?ciu przez ojca urz?du burmistrza Bordeaux, ktory zrezygnował na rzecz syna z funkcji w s?downictwie, w wieku 21 lat Montaigne został rajc? trybunału podatkowego w
Perigueux
, stolicy rodzinnej prowincji Perigord. W 1577 roku s?d ten został przył?czony do Parlamentu w Bordeaux. Montaigne nie lubił pracy w s?downictwie. Wydawanie surowych niejednokrotnie wyrokow raziło jego wra?liwo??. W okresie sprawowania funkcji s?dowych głownie podro?ował
[9]
. Najwa?niejszym wydarzeniem z tego okresu była przyja?? z koleg? z s?du, poet?
Szczepanem de La Boetie
. Poł?czył ich podziw dla staro?ytno?ci, umiłowanie antycznego ideału wolno?ci i podobne pogl?dy polityczne. Nagła ?mier? La Boetiego w 1563 roku przerwała t? przyja??. Montaigne pozostawił pi?kne wspomnienie o przyjacielu w po?wi?conym mu rozdziale
O przyja?ni
[10]
. W 1565 roku o?enił si?, miał kilka corek, z ktorych tylko jedna go prze?yła
[11]
. Po ?mierci ojca w 1568 roku Montaigne osiadł w rodzinnym maj?tku i w 1570 roku zrezygnował ze stanowiska radcy w Parlamencie w Bordeaux. W marcu 1571 roku ostatecznie rozstał si? z prac? w s?downictwie
[10]
.
Osiadłszy w Montaigne pisarz przygotował sobie miejsce do pracy w stanowi?cej cz??? murow obronnych zamku dwupi?trowej wie?y. Wie?a na parterze mie?ciła kaplic?, na pierwszym pi?trze ? izb? mieszkaln?, a na drugim pi?trze ? pracowni?. Wzdłu? ?cian pracowni Montaigne umie?cił swoj ksi?gozbior, a na belkowaniu podtrzymuj?cym strop pi??dziesi?t siedem sentencji łaci?skich i greckich szczegolnie mu drogich
[12]
. Ksi?gozbior Montaigne’a nale?ał do najbogatszych bibliotek prywatnych tych czasow. Liczył około tysi?ca tomow, głownie ksi?g historycznych, pami?tnikow, dzieł geograficznych, filozoficznych, moralnych i politycznych, głownie autorow łaci?skich, rzadziej greckich, włoskich, neołaci?skich i francuskich, nadto Bibli?, dzieła
?wi?tego Augustyna
, z dzieł naukowych trafiła tam tylko
Historia naturalis
Pliniusza
[13]
. Pomi?dzy 1571 a 1580 rokiem powstały tu dwie pierwsze ksi?gi
Prob
. W 1588 roku uzupełniła je ksi?ga trzecia o charakterze bardziej autobiograficznym i kilkaset uzupełnie? do ksi?g poprzednich
[12]
.
Lata 70. XVI wieku były we Francji okresem szczegolnie zajadłych walk religijnych. Montaigne kilkakrotnie mediował mi?dzy zwa?nionymi obozami. Umieszczon? w trzecim tomie
Prob
Apologi? Rajmunda Sebond
dedykował
Małgorzacie Valois
, siostrze krola
Henryka III
, a ?onie wodza protestantow,
krola Nawarry
Henryka
, ktory w 1577 roku mianował Montaigne’a swym
szambelanem
[14]
.
W 1580 roku Montaigne udał si? w trwaj?c? rok podro? do Włoch. Po drodze zwiedził Niemcy, Szwajcari? i
Tyrol
austriacki. Ukoronowaniem jego pielgrzymki ?ladami zabytkow staro?ytno?ci, było zwiedzanie
Rzymu
i uzyskanie przeze? obywatelstwa tego miasta. W Rzymie został przyj?ty na specjalnej audiencji przez papie?a
Grzegorza XIII
, poddał te? cenzurze ko?cielnej swoje dzieło. Podczas pobytu w wiecznym mie?cie zainteresował si? te? mocno rzymskimi ceremoniami
Wielkiego Tygodnia
. Podro? miała rownie? charakter leczniczy. Montaigne od lat cierpiał na
kamic? nerkow?
, odwiedzał wi?c po drodze miejscowo?ci słyn?ce z wod leczniczych. Przebywaj?c w uzdrowisku Bagni della Villa pod
Florencj?
otrzymał wiadomo?? o wyborze na burmistrza Bordeaux
[15]
.
Urz?d burmistrza pełnił Montaigne przez dwie kadencje. W trakcie trwania drugiej kadencji sytuacja w mie?cie bardzo si? skomplikowała. Skrajne stronnictwo katolickie zwane
Lig?
popadło w konflikt z krolem i probowało opanowa? miasto. Montaigne’owi udało si? jednak utrzyma? je w posłusze?stwie krolowi. Gdy w lecie 1585 roku wybuchła w mie?cie zaraza, Montaigne, ktoremu ko?czyła si? kadencja, był ju? w mie?cie nieobecny i nie wrocił nawet na wybory swego nast?pcy
[16]
[17]
.
Uwolniwszy si? od obowi?zkow burmistrza Montaigne oddał si? pisaniu trzeciej ksi?gi
Prob
. Wojna o sukcesj? po Henryku III, w zwi?zku z wyga?ni?ciem dynastii
Walezjuszow
, nie oszcz?dziła stron rodzinnych pisarza. Kilkukrotnie w obawie o własne ?ycie chronił si? wraz z rodzin? u znajomych. Pod koniec ?ycia Montaigne zaprzyja?nił si? z młod? szlachciank? Mari? de Gournay, ktora na pro?b? wdowy po pisarzu przygotowała po?miertne wydanie
Prob
. Montaigne zmarł w 1592 roku, w swoim zamku otoczony rodzin?
[17]
.
Montaigne wyznaje w swym utworze, ?e pocz?tkowo zamierzał jedynie zło?y? hołd zmarłemu przyjacielowi Szczepanowi La Boetie. Napisane przeze? rozdziały miały stanowi? ram? dla traktatu przyjaciela
O dobrowolnej niewoli
. Porzuciwszy obowi?zki publiczne nie umiał jednak znale?? spokoju ducha, zacz?ły go dr?czy? najdziwaczniejsze my?li, o wiele bardziej dokuczliwe ni? wcze?niejsze obowi?zki. Powzi?ł wowczas zamiar, by spisywa? przychodz?ce mu do głowy my?li, w nadziei, ?e gdy je potem odczyta i ujrzy ich niedorzeczno?? zostanie od nich uwolniony
[17]
. Pocz?tkowo zamierzał nada? dziełu form? listow, ostatecznie wybrał jednak form? całkiem now?, ktor? nazwał
essais
: ?pierwsza proba” dzieła lub ?wyprobowanie” (swych zdolno?ci). Pierwsze rozdziały napisał w 1571 roku. W 1580 roku opublikował swe dzieło w dwoch ksi?gach pod tytułem:
Proby Pana Michała pana de Montaigne, kawalera Orderu Krolewskiego i kamerdynera zwyczajnego Jego Krolewskiej Mo?ci
(
Essais de Messire Michel seigneur de Montaigne, Chevalier de l’Ordre du Roi, et Gentilhomme ordinaire de sa Chambre
). Dzieło miało tak wielkie powodzenie, ?e przedrukowano je w Pary?u. W 1588 roku przy okazji pi?tego (lub czwartego) wydania
Prob
Montaigne wprowadził liczne poprawki i dodał autobiograficzn? trzeci? ksi?g?. Na egzemplarzu z 1588 roku pisarz a? do ?mierci nanosił poprawki, ktore potem stały si? podstaw? wydania z 1595 roku przygotowanego przez Mari? de Gournay
[18]
.
Najstarsze rozdziały s? najkrotsze. Montaigne układa je na wzor kompilacji, bardzo wowczas popularnych (najsłynniejsz? stanowi?
Adagia
Erazma z Rotterdamu
). Prawdopodobnie prowadził, jak wielu jemu wspołczesnych, rejestr ?przykładow i maksym zaleconych przez retoryk?”. Zestawia anegdoty zaczerpni?te z autorow staro?ytnych oraz historii ?redniowiecznych i wspołczesnych, przetykaj?c je cytatami z poetow łaci?skich i rzadziej wspołczesnych (
Dantego
,
Petrarki
,
Ariosta
). Refleksje osobiste ograniczaj? si? do kilku linijek. Z czasem ta bezosobowo?? przestaje mu odpowiada?. Rozdziały staj? si? obszerniejsze, w czym Montaigne wzoruje si? na dziełach moralnych
Plutarcha
, ktore zacz?ł czyta? od 1572 roku we francuskim przekładzie Amyota. Za przykładem
Seneki
, Plutarcha,
Horacego
, mno?y refleksje, analizuje swoje uczucia, si?ga do wspomnie?
[19]
.
Plan ?redniej długo?ci rozdziałow przypomina
rozet?
, ich tre?? narasta wokoł punktu centralnego. Montaigne podejmuje interesuj?c? go kwesti?, przechodzi od niej do innej z ni? zwi?zanej, wyczerpawszy j? podejmuje nast?pn?, pokrewn? poprzedniej lub powraca do głownego w?tku (?aby powroci? do tego co ju? powiedziałem”). W rozdziale
O wychowaniu dzieci
(
Institution des enfants
) najpierw zastanawia si? nad wyborem wychowawcy i jego prac?, ktora ma polega? raczej na rozwijaniu umiej?tno?ci rozumowania ni? na gromadzeniu wiedzy, nast?pnie przechodzi do rozwa?a? nad tym jak uczy? filozofii, by zako?czy? własnymi wspomnieniami dotycz?cymi znienawidzonego ?ycia w kolegium i idealnego wychowania zaplanowanego dla niego przez ojca. W rozdziale
Kanibale
(
Cannibales
) Montaigne w formie mowy obro?czej przedstawia obyczaje Indian brazylijskich, jednocze?nie broni tezy o ?dobrym dzikusie” (?le Bon Sauvage”), doskonało?ci pierwotnego stanu rzeczy, wspomina o warto?ci, jak? ma ?wiadectwo zmysłow, o odkryciu nowych, bogatych krajow. Nie przeszkadzaj? mu przerwy w opowiadaniu, odej?cia od tematu, powtorzenia, byleby mogł w pełni wypowiedzie? to wszystko, co przychodzi mu na my?l
[20]
.
Przy tworzeniu trzeciej ksi?gi, Montaigne niech?tny wszelkiemu pedantyzmowi, chc?c zachowa? swobod? i naturalno??, znamionuj?ce szlachcica, poczyna sobie jeszcze kapry?niej, czytelnikowi zostawiaj?c trud odkrycia pod takim czy innym tytułem prawdziwego tematu rozdziału i w?tku my?li. W?tek my?lowy jest teraz budowany na zasadzie motywow muzycznych. W rozdziale
O pojazdach
(
Choches
) mowi o sobie i pojazdach (ja i choroba morska, ja i strach, bł?d
Plutarcha
odno?nie do choroby morskiej, bł?d
Arystotelesa
w innej materii), o pojazdach cesarzy rzymskich (szalone wydatki władcow, przepych igrzysk cesarskich), o niezmiernych bogactwach
Meksyku
i
Peru
(okrucie?stwa Hiszpanow zwi?zane z podbojem, wysoka kultura Meksykanow), o przepychu wielkiej drogi peruwia?skiej, braku pojazdow u krolow Peru. Poszczegolne partie tekstu wi??? słowa: ?pojazd”, ?zbytek”, ?Meksyk” i ?Peru”
[20]
.
Charakterystyka metody tworczej
[
edytuj
|
edytuj kod
]
Montaigne jak nikt przed nim poddał samego siebie wnikliwej introspekcji. Badał nie tylko swoje uczucia i my?li, ale te? wpływ na swoj humor ? trawienia, snu, choroby, złego kroku; analizuj?c powolny powrot do ?wiadomo?ci po upadku z konia wprowadził do literatury tematyk?
pod?wiadomo?ci
. Wspołcze?ni doceniali nowo?? i warto?? tej metody.
Port-Royal
b?dzie mu w nast?pnym wieku zarzucał, ?e odmalowuje siebie ze zbytnim upodobaniem. Montaigne powiadamia bowiem czytelnika, ?e niekiedy nie posługuje si? ły?k? i widelcem, ?e jego broda ma odcie? kasztanowaty. Gdy wspołcze?ni mu morali?ci przedstawiali człowieka w ogolno?ci, on skupiał si? na tym, ktorego znał najlepiej, to jest na samym sobie, twierdz?c przy tym, ?e analiza, ktorej dokonuje ma warto?? ogoln?, gdy?
ka?dy człowiek nosi w sobie całkowit? posta? ludzkiego stanu
. W zmiennym ?wiecie
maluje nie byt, ale przej?ciowo??
, swoje niestałe ja, ktore odmienia ?powiew wydarze?”
[21]
.
Od czasu opublikowania
Prob
wielokrotnie probowano przypisa? Montaigne’a do jakiego? systemu filozoficznego: głownie do
stoicyzmu
,
epikureizmu
, a zwłaszcza do
sceptycyzmu
. W XX wieku du?? popularno?? zdobyła teza, dzisiaj ju? raczej zarzucona, o trzech okresach w jego rozwoju my?lowym: stoickim, ?ataku sceptycyzmu” i epikurejskim czy naturystycznym
[21]
.
Montaigne niew?tpliwie, jak wielu jego wspołczesnych zachwycał si? pismami Seneki. Na?ladował jego krotkie zdania, ?ywy styl, pełne siły sentencje. Podziwiał jego znajomo?? człowieka i surow? moralno??. Pochwalał heroiczne samobojstwo
[22]
. Był jednak raczej wyznawc?
Seneki
ni?
stoikiem
. Nie podzielał stoickiego zaufania do rozumu ludzkiego, odmawiał filozofii władzy u?mierzania bolu. Pisał w epoce, kiedy coraz wi?cej ksi??ek pozwalało pozna? dziwne obyczaje ro?nych krajow i przecz?ce sobie wzajemnie doktryny filozoficzne; w epoce gwałtownych konfliktow, prowadz?cych do trwaj?cych latami wojen domowych. Na oczach Montaigne’a humanizm oparty na nauce i rozumie załamał si? i klimat tej kl?ski przenikał do literatury i filozofii. W
Apologii Rajmunda Sebond
zamieszczonej w
Probach
Montaigne wielokrotnie posługuje si? słowami ?wierzy?”, ?przedwczesny s?d”, ?zarozumiało??”, ?pro?no??”, konkluduj?c:
Zgub? dla człowieka jest prze?wiadczenie, i? wie
. Dlatego pot?pia nowinkarstwo, wytwory ludzkiej pychy rujnuj?ce pa?stwo i religi? i mimo uprzejmych, a czasem nawet serdecznych stosunkow z
hugenotami
, pot?pia herezj? protestantow, zarzucaj?c ich teologom, ?e zaufali samym sobie i zakre?lili granice władzy Boga
[23]
.
Jego sceptycyzm miał jasno zakre?lone granice i swoisty odcie?. Nie rozci?gał si? na zagadnienia wiary. Montaigne twierdził wr?cz, ?e doktryna
Pyrrona
przygotowuje człowieka do
otrzymania wiedzy boskiej
. Przede wszystkim za? oczy?ciwszy teren przedstawia metod? poznania i sposob ?ycia. Montaigne ka?e mie? si? na baczno?ci przed przes?dami i uprzedzeniami ? głownymi przyczynami bł?dow. Zach?ca do obserwacji i eksperymentowania. Zamiast szukania przyczyn zaleca badanie samych rzeczy. Przy czym interesuje go tylko poznanie człowieka. Nauki przyrodnicze, astronomia, matematyka, fascynuj?ce wspołczesnych mu humanistow, s? mu oboj?tne, w czym zbli?a si? do XVII-wiecznych moralistow. Odkrycia
Bacona
i
Galileusza
, odrzucaj?ce autorytet staro?ytnych, jako sprzeczny z wynikami obserwacji, pomija milczeniem. Wspomina
teori? heliocentryczn?
Kopernika
, ale niewiele go obchodzi czy jest prawdziwa
[24]
.
Szlachcic Montaigne pogardza metodami rozumowania i zasadami stylu nauczanymi w kolegiach. Lubi
mow? ?ołniersk?
,
krok poetycki, skoczny i posuwisty
. Nie ukrywa jednak swojej wiedzy i umiej?tno?ci: ch?tnie i cz?sto cytuje autorow staro?ytnych, posługuje si? kilkoma rodzajami stylu. Cytowani autorzy dostarczaj? mu my?li, sformułowa?, a przede wszystkim obrazow. Cz?sto bawi si? umieszczaniem cytatow w zmienionych kontekstach, przekształcaj?c ich sens. Kiedy czyta
Listy moralne do Lucyliusza
Seneki jego zdania staj? si? krotkie, nerwowe, wyostrzaj? si? w antytezy. Pod wpływem
Tacyta
pisze klarownie i dostojnie. Kiedy si? gniewa lub wzrusza zdania osi?gaj? rozmiary okresu cyceronia?skiego. Przemawiaj?c, nie korzysta z rzymskich wzorow. Jego ruchliwa my?l wyra?a si? w swobodnej konstrukcji zda?, cz?sto podrz?dnych, w skrotach imiesłowowych i dopowiedzeniach w nawiasach. Montaigne unika przesady, unika
puent
,
neologizmow
. D??y do prostoty stylu, pisze:
Obym mogł posługiwa? si? tylko słowami u?ywanymi w halach paryskich
[25]
.
Najbardziej charakterystyczn? cech? stylu Montaigne’a jest obrazowo??. Pisarz tworzy wypowied? ze splotu obrazow albo przedłu?aj?c porownanie i wykorzystuj?c wszystkie elementy jego drugiego członu, albo przerzuca si? od obrazu do obrazu. Nadaje swojej swobodnej wypowiedzi pozor naturalno?ci. Niedbało?? jego stylu jest jednak zwodnicza. Dowodz? tego poprawki dokonane na marginesach kolejnych wyda? dotycz?ce formy wypowiedzi. Montaigne dodaje obrazy, wyra?enia ludowe,
antytezy
, skre?la niepotrzebne lub powtarzaj?ce si? słowa
[25]
.
Znaczenie
Prob
doceniono wkrotce po ich wydaniu. Jeszcze za ?ycia Montaigne’a wydano je czterokrotnie. Po?niej ich wpływ nie malał, mo?e z wyj?tkiem okresu 1669?1724. Zainteresowanie nimi po?wiadcza wi?kszo?? katalogow bibliotek prywatnych. Ze sformułowa? pisarza korzystały kolejne pokolenia pisarzy poczynaj?c od
Mathurina Regniera
. Z biegiem lat ka?dy wybierał z tej wielokształtnej ksi??ki to co mu odpowiadało, albo niepokoiło
[26]
.
Wspołcze?ni i bezpo?redni nast?pcy Montaigne’a korzystali z jego dzieła w szerokim zakresie. Florimond de Raemond uwa?ał go za mistrza filozofii stoickiej i chrze?cija?skiej.
Apologia Rajmunda Sebond
stanowiła ?rodło argumentow w polemikach z protestantami i racjonalistami i lektur? fideistow głosz?cych za Montaigne’m, ?e rozum ludzki jest bezsilny, gdy idzie o osi?gni?cie prawdy, je?li nie jest wsparty wiar? o?wiecon? łask? Bo??. Z ?chrze?cija?skiego sceptycyzmu” autora czerpali
Pierre Charron
i w młodo?ci biskup
Jean-Pierre Camus
. Czytał i cytował Montaigne’a
Franciszek Salezy
[26]
.
Po Salezym i Camusie przyszedł okres krytyki pogl?dow Montaigne’a ze stanowiska chrze?cija?skiego.
Bayle
interpretuje stanowisko pisarza jako krytyk? cudow w znaczeniu religijnym.
Proby
staj? si? ulubion? lektur? libertynow, takich jak Vauquelin des Yveteaux, Naude, La Mothe Le Vayer, Guy Patin, Saint-Evremond,
Ninon de Lenclos
.
Pascal
akceptuje
Apologi?
i ch?tnie z niej korzysta, ale pot?pia moralno?? Montaigne’a. Dalsza recepcja dzieła Montaigne’a idzie w kierunku kwestionowania moralno?ci. Surowo oceniaj? j? Nicole i
Arnauld
.
Malebranche
uwa?a za karygodn? jego pro?no??.
Bossuet
, je?li mowi o nim, to tylko krytycznie. W 1676 roku
Proby
zostaj? umieszczone na indeksie w zwi?zku z pot?pieniem fideizmu
[26]
.
W XVIII wieku zaczytuj? si?
Probami
o?wieceniowi literaci i wł?czaj? go do swej krucjaty przeciw zabobonom.
J.-J. Rousseau
zapo?ycza od autora
O wychowaniu dzieci
znaczn? cz??? swoich pogl?dow pedagogicznych, podobnie jak wcze?niej
John Locke
.
Chateaubriand
umie wiele stron z
Prob
na pami??, Saint-Beuve zachwyca si? krytycyzmem Montaigne’a, cho? jak na romantyka przystało przydaje mu grymas satanistycznego u?miechu. Protestant
Guillaume Guizot
mowi o ?duchu poga?stwa” w
Probach
. Gwałtownie, cho? z ro?nych pozycji atakuj? Montaigne’a Michelet i Veuillot. W XX wieku fascynuje si? nim
Gide
[26]
.
Zbigniew Gierczy?ski tak charakteryzuje Montaigne’a:
Ideał staro?ytnej m?dro?ci, rozpowszechniony przez humanizm w czasach Odrodzenia, znalazł swoj najdoskonalszy wyraz w osobie i w dziele (...) Michała de Montaigne. Ten szlachcic ?yj?cy na południu Francji, ju? za ?ycia otoczony był sław? m?drca, nazywano go Talesem francuskim, rady jego zasi?gali nawet krolowie i u?ywali go ch?tnie jako po?rednika w trudnych sprawach politycznych. Mogł on rzeczywi?cie robi? wra?enie postaci wskrzeszonej z czasow staro?ytnych, gdy go odwiedzano w jego uczonej siedzibie, urz?dzonej w wie?y zamkowej, gdzie otoczony ksi??kami p?dził czas na medytacji filozoficznej, na czytaniu i pisaniu
[27]
.
W polskiej kulturze wspołczesnej jest obecny dzi?ki tłumaczeniu
Boya-?ele?skiego
, a tak?e ksi??ce
Jozefa Hena
Ja, Michał z Montaigne...
Jehanne de Mons, stryjeczna wnuczka Montaigne’a była ?on?
Pierre’a de Lancre’a
? francuskiego prawnika i
demonologa
, ktory przeprowadził wiele
procesow o czary
w
baskijskim
Labourd
[28]
. Tymczasem sam Montaigne niejednokrotnie wypowiadał si? przeciwko prze?ladowaniu czarownic. W eseju
O kulawych
, wydanym w 1577 roku, pisał:
aby zabija? ludzi, trzeba mie? na to oczywiste i jasne ?wiatło: ?ycie nasze jest zbyt realn? i istotn? rzecz?, aby na nim szuka? r?kojmi takich nadnaturalnych i fantastycznych wydarze?
. I dalej:
b?d? co b?d? bardzo wysok? cen? daje swoim przypuszczeniom, kto dla nich człowieka ka?e upiec ?ywcem
[29]
.
- ↑
Nazwisko pisarza powinno by? wymawiane:
m??ta?
, chocia? obecnie najcz??ciej odczytuje si? je:
m??t??
. Zobacz: Jean-Marie Pierret,
Phonetique historique du francais et notions de phonetique generale
, Peeters, Louvain-la-Neuve, 1994, s. 102.
- ↑
Michel de Montaigne, ?Proby”, Przeło?ył Tadeusz ?ele?ski (Boy). Opracował, wst?pem i komentarzem opatrzył Zbigniew Gierczy?ski, tom I, Warszawa 1985, s. 5.
- ↑
N.Karolides, M.Bald, D.Sova,
100 zakazanych ksi??ek. Historia cenzury dzieł literatury ?wiatowej.
, Warszawa 2004, s. 334.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 8.
- ↑
a
b
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 9?10.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 13?14.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 15.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 15?17.
- ↑
Gustaw Lanson, Paweł Tuffrau:
Historia literatury francuskiej w zarysie
. s. 115.
- ↑
a
b
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 18?21.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 250.
- ↑
a
b
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 21-22 i 24.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 251?252.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 24?25.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 25?26.
- ↑
Post?pek ten stał si? dla cz??ci historykow podstaw? do oskar?enia Montaigne’a o małoduszno??.
- ↑
a
b
c
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 26?27.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 249, 252.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 252.
- ↑
a
b
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 253.
- ↑
a
b
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 254.
- ↑
Fascynacja heroicznym samobojstwem była zreszt? charakterystyczna dla wielu spo?rod jego wspołczesnych i ze?rodkowywała si? w postaci
Katona z Utyki
.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 255?256.
- ↑
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 256?257.
- ↑
a
b
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 261.
- ↑
a
b
c
d
Raymond Lebegue:
Literatura francuska
. T. 1. s. 262.
- ↑
Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. s. 5.
- ↑
Rossell Hope
R.H.
Robbins
Rossell Hope
R.H.
,
Encyklopedia czarow i demonologii
, Warszawa: Bellona, 1998, s. 179,
ISBN
83-11-08529-3
(
pol.
)
.
- ↑
Oba cytaty za: Robert Thurston,
Polowania na czarownice. Dzieje prze?ladowa? czarownic w Europie i Ameryce Połnocnej
, Warszawa 2008, s. 181.
- Jerzy Adamski
:
Historia literatury francuskiej
. Wrocław: Ossolineum, 1970, s. 98?104.
- Gustaw Lanson, Paweł Tuffrau:
Historia literatury francuskiej w zarysie
. Warszawa: Pa?stwowe Wydawnictwo Naukowe, 1971, s. 114?123.
- Raymond Lebegue:
Od renesansu do baroku (1580-1630)
. W:
Literatura francuska
. T. 1. Warszawa: Pa?stwowe Wydawnictwo Naukowe, 1974.
Brak numerow stron w ksi??ce
- Andrzej Z. Makowiecki, Andrzej Markowski, Włodzimierz Paszy?ski, Tomasz Wroczy?ski,
Pami?tajcie o ogrodach...
Cz??? 1, s. 284, WSiP, Warszawa 2002
- Jerzy Parvi:
Montaigne
. W:
Mały słownik pisarzy francuskich, belgijskich i prowansalskich
. Warszawa: Wiedza Powszechna, 1965, s. 164?167.
- Michel de Montaigne:
Proby
. T. 1. Warszawa: Pa?stwowy Instytut Wydawniczy, 1985.
ISBN
83-06-01115-5
.
Brak numerow stron w ksi??ce
- Władysław Tatarkiewicz
:
Historia filozofii
. T. 2. Warszawa: Pa?stwowe Wydawnictwo Naukowe, 1988, s. 14?17.
ISBN
83-01-08652-1
.