Budda Siakjamuni

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Budda Siakjamuni
????????? ????
Ilustracja
Data i miejsce urodzenia

~ 563 p.n.e.
Lumbini

Data i miejsce ?mierci

~ 483 p.n.e.
Kushinagar

Ilustracja Buddy z XIX wieku

Budda Siakjamuni (prawdopodobnie 563?483 p.n.e. [a] ), wła?ciwie Siddhartha Gautama z rodu ?akjow ( sanskryt   ????????? ???? ) ? indyjski ksi???, filozof i reformator religijny, tworca buddyzmu .

?ycie [ edytuj | edytuj kod ]

Narodziny i młodo?? Siddharthy [ edytuj | edytuj kod ]

Zgodnie z przekazem sutr [b] przyszły Budda jako bodhisattwa zst?pił z nieba Tuszita i narodził si? na ziemi zgodnie ze swym ?lubowaniem. Narodzinom jego towarzyszyły ro?ne nadprzyrodzone znaki. Chłopiec przyszedł na ?wiat nieoczekiwanie podczas podro?y krolowej w miejscowo?ci Lumbini (dzisiejszy Nepal ). Ojciec, krol Suddhodana , pragn?c zna? przyszło?? jedynego potomka, wezwał do pałacu w Kapilavastu słynnego wowczas m?drca, Asit?.

Krol Suddhodana pokazuje niemowl? m?drcowi

Ujrzawszy niemowl?, m?drzec ow zareagował nieco dziwnie dla zebranych: najpierw ogromnie si? ucieszył, a nast?pnie zapłakał. Zapytany o to, czy dziecku nie grozi jakie? niebezpiecze?stwo, odparł, ?e nie widzi ?adnych niebezpiecze?stw, przeciwnie ? syn Suddhdhany b?dzie wiodł ?wi?te ?ycie, a jego wpływy b?d? dalekosi??ne. Jednak jemu samemu, niestety, nie b?dzie dane do?y? tych dni. Taka perspektywa nie mogła ucieszy? władcy, ktory w jedynym synu pragn?ł widzie? godnego nast?pc? tronu, a nie ?wi?tego czy m?drca. Serce monarchy ogarn?ł zapewne niepokoj tym wi?kszy, ?e spot?gowany niefortunnym zgonem jego ukochanej ?ony ? Mai Devi ? zaledwie siedem dni po urodzeniu syna. Chłopcem zaopiekowała si? wtedy siostra zmarłej krolowej, M?hapaj?pat? Gotami . Krol pragn?ł, by syn przej?ł po nim tron ? stworzył mu wi?c sztuczny ?wiat w obr?bie pałacowych murow, otoczył luksusem i zabronił kontaktu ze ?wiatem zewn?trznym, gdzie mogły na niego czeka? "pokusy" skłaniaj?ce do ?wi?tego ?ycia.

Oto, jak Budda wspomina swoje beztroskie lata w pałacu ojca w rozmowie z mnichami, swymi uczniami:

?yłem niezwykle wykwintnie, całkowicie wykwintnie. Moj ojciec miał nawet stawy lotosowe w naszym pałacu: jeden, gdzie kwitły czerwone lotosy, jeden, gdzie kwitły białe lotosy, i jeden, gdzie kwitły niebieskie lotosy ? wszystko dla mego dobra. Drzewo sandałowe musiało by? sprowadzane z Waranasi [c] . Moj turban był z Waranasi, tak jak moja tunika, dolna cz??? garderoby czy wierzchni płaszcz. Biały parasol okrywał mnie dzie? i noc, aby chroni? mnie przed zimnem, gor?cem, kurzem, brudem czy ros?. Miałem trzy pałace: jeden na por? zimn?, jeden na por? gor?c? i jeden na por? deszczow?. Podczas czterech miesi?cy deszczowej pory byłem zabawiany w pałacu deszczowym w towarzystwie samych tylko kobiet. W tym czasie ni razu nie opuszczałem pałacu.

Budda Siakjamuni, Sukhamala Sutta

Siddhartha w wieku 16 lat po?lubił ksi??niczk? Jasodhar? , ktora pochodziła z tego samego miasta, i w wieku 29 lat miał z ni? syna Rahul? . Jednak?e najlepsze nawet luksusy i najwi?ksze atrakcje nie mogły zabi? w młodym, zdrowym krolewiczu ch?ci poznania ?wiata. Tote?, mimo zakazu ojca, opu?cił on potajemnie pałac w towarzystwie słu??cego. Widok, ktory zobaczył, miał na zawsze zmieni? jego ?ycie i wpłyn?? na jego wybor ?yciowej drogi. Pewnego dnia podczas przeja?d?ki, ujrzał niedoł??nego starca i dowiedział si?, ?e staro?? jest przeznaczona wszystkim. Drug? rzecz? była choroba ? ci??ko chory człowiek pokryty wrzodami, trzeci? za? ?mier? ? zwłoki niesione w?rod lamentu ?ałobnikow. Czwarta ? asceza ? niosła ze sob? nadziej? i pocieszenie. Siddhartha ujrzał w?drownego pobo?nego ?ebraka, m?drca, ubranego w prost? szat?. M?drzec ten, w przeciwie?stwie do ludzi chorych, starych i umieraj?cych, sprawiał wra?enie szcz??liwego. Jego widok sprawił, ?e Siddhartha zrozumiał swe przeznaczenie i postanowił uciec z pałacu, by szuka? drogi wyzwolenia z cierpienia.

Sam Budda tak komentuje swoje decyzje:

Taka my?l przyszła do mnie: ?ycie rodzinne jest tłoczn?, zakurzon? drog?. Odchodz?c, stajesz si? wolnym. Nie jest wcale łatwe ?ycie w domu w porownaniu ze ?wi?tym ?yciem, ktore jest całkowicie doskonałe, całkowicie czyste jak wypolerowana powłoka. Co je?li ogoliłbym włosy i brod?, zało?ył szaty z ochry i zostawił dom dla bezdomno?ci?

Budda Siakjamuni, Maha-Saccaka Sutta

Opuszczenie pałacu i poszukiwanie prawdy [ edytuj | edytuj kod ]

Pewnej nocy kazał osiodła? swojego konia i odjechał w towarzystwie oddanego sługi. Tradycja buddyjska okre?la ow moment mianem Wielkiego Odej?cia. Jego wygl?d jako dostojnego, zadbanego młodzie?ca musiał bardzo kontrastowa? z przywdzianymi ?ebraczymi szatami do tego stopnia, ?e wie?ci o niezwykłym w?drowcu dotarły do krola Bimbisary ? władcy s?siedniego krolestwa, ktory osobi?cie zapytał go o to. Wtedy Siddharta zdradził swe pochodzenie i oznajmił, ?e wiedzie takie ?ycie z wyboru. Wkrotce wie?ci o tym dotarły do pałacu ojca i był to dla niego dodatkowy cios, ?e jego syn wiedzie ?ycie ?ebracze.

Poszukiwania zaj?ły Siddharcie 6 lat. Jako poszukiwacz prawdy spotkał si? z najlepszymi wowczas m?drcami, Alar? Kalam? i Uddak? Ramaputt? . W krotkim czasie przewy?szył obu, ale wci?? nie był zadowolony z uzyskanej od nich wiedzy [1] . Nast?pnie doł?czył do grupy pi?ciu ascetow , ktorzy oddawali si? surowym praktykom. Jako najgorliwszy w umartwianiu si? został ich przywodc?. Kiedy jednak pewnego dnia zauwa?ył, ?e z głodu nie jest w stanie si? dobrze koncentrowa?, stwierdził, ?e i ta droga do niczego, poza ?mierci?, go nie doprowadzi. Porzucił umartwienia jako bezwarto?ciowe; wyk?pał si? i po raz pierwszy od wielu dni po?ywił si? ry?em, chlebem i kwa?nym mlekiem, ktore w czarce przyniosła mu wie?niaczka Sud?ata.

O?wiecenie [ edytuj | edytuj kod ]

Po posiłku ? najlepszym, jaki jadł od czasu opuszczenia pałacu ? nabrał siły, aby kontynuowa? swoje postanowienie. Id?c, spotkał człowieka kosz?cego traw? i otrzymał od niego jej wi?zk?, po czym znalazł spokojne miejsce do medytacji. Siddhartha usiadł pod drzewem Bodhi, w miejscu obecnie zwanym Bodh Gaja i stwierdził, ?e b?dzie tam siedział tak długo, a? nie rozwi??e zagadki cierpienia. Medytował przez 49 dni, przechodz?c przez coraz gł?bsze fazy medytacyjnego wchłoni?cia samadhi i wgl?du dhjana , w czasie ktorych ukazywał si? mu demon Mara jako uosobienie niewiedzy i rozmaitych przeszkod na drodze do o?wiecenia . Siddhartha Gautama osi?gn?ł wszechwiedz?: poznał wszystkie swoje wcielenia, poznał tajemnic? cierpienia ( dukkha ), zrozumiał, ?e ?wiat jest pełen cierpienia i dowiedział si?, co ma uczyni? człowiek, aby nad cierpieniem zatriumfowa? ( Cztery Szlachetne Prawdy ).

Osi?gn?ł stan pełnego o?wiecenia . Było to anuttara samjak sambodhi ? najwy?sze pełne samoo?wiecenie, wyzwolenie od cierpienia i zrozumienie jego przyczyn. Od tego momentu zwano go Budd? ? przebudzonym.

Kiedy wi?c umysł był skoncentrowany, oczyszczony, jasny, nieskalany, pozbawiony splamie?, gi?tki, plastyczny, stabilny i osi?gn?ł niewzruszono??, nakierowałem go na wiedz? przypominania sobie swych przeszłych ?ywotow. Wspominałem rozmaite przeszłe ?ycia: jedno ?ycie, dwa (...) setki tysi?cy, wiele eonow kosmicznego skurczu i kosmicznej ekspansji (...)
Skierowałem go na wiedz? dotycz?c? przemijania i ponownego pojawiania si? istot. Ujrzałem ? dzi?ki boskiemu oku, oczyszczonemu i przewy?szaj?cemu ludzkie ? jak istoty przemijaj? i ponownie wracaj? i dostrzegałem, w jaki sposob były lepsze czy gorsze, pi?kne lub brzydkie, szcz??liwe lub nieszcz??liwe zgodnie ze swoj? karm? (...).
Niewiedza została zniszczona; pojawiła si? wiedza; ciemno?? została rozproszona; pojawiło si? ?wiatło ? tak to si? dzieje z kim?, kto jest uwa?ny, ?arliwy i zdecydowany. Ale przyjemne doznania, ktore w ten sposob powstały, nie rozpraszały mego umysłu ani nie pozostawały.
Skierowałem uwag? na przeszkody umysłu. Dostrzegłem, w jaki sposob powstaj?: To jest cierpienie... to jest przyczyna cierpienia... to jest ustanie cierpienia... to jest droga prowadz?ca do ustania cierpienia (...)

Budda Siakjamuni, Maha-Saccaka Sutta

Przez kolejne tygodnie Budda pozostawał w medytacji, podczas ktorych do?wiadczał ro?nych wizji niebia?skich istot, zastanawiał si?, czy powinien głosi? ?wiatu sw? m?dro??, ale wtedy zst?pił do niego Brahma i rozwiał jego w?tpliwo?ci.

Nauczanie Dharmy [ edytuj | edytuj kod ]

Po tym, jak dostrzegli go przypadkowi przechodnie, bramin i kupcy, Budda zastanawiał si?, kogo najlepiej byłoby naucza? w pierwszej kolejno?ci. Dostrzegł w swym wgl?dzie, ?e jego nauczyciele w tym czasie ju? zmarli, wi?c postanowił powroci? do pi?ciu ascetow, ktorych opu?cił porzucaj?c surowe praktyki. Odszedł wi?c od drzewa i udał si? do Jeleniego Parku , gdzie spotkał swoich pi?ciu dawnych towarzyszy ? ascetow. Wygłosił do nich swoje pierwsze legendarne kazanie Cztery Szlachetne Prawdy i tym samym pu?cił w ruch Koło Prawa . Nast?pnie, w swym o?wieconym wgl?dzie, dostrzegł on, i? w owym czasie na terenie krolestwa Magadha , w ktorym si? znajdował, najpot??niejszymi nauczycielami duchowymi byli trzej bracia Kasjapa z Uruwilwy, wyznawcy ?wi?tego ognia. Ka?dy z nich miał odpowiednio ? 500, 300 i 200 uczniow. Udał si? do nich, by naucza? ich Dharmy . Dokonał wtedy wielu cudow, zadziwiaj?c braci sw? moc? i zjednuj?c ich jako swych uczniow. Wszyscy uczniowie braci rownie? poszli za swymi nauczycielami, ktorym bezgranicznie ufali. W ten sposob Budda w krotkim czasie zyskał rzesz? uczniow. Wszyscy oni udali si? nast?pnie do krola Bimbisary. Widz?c wielkie zgromadzenie mnichow, w?rod ktorych byli znani bracia Kasjapowie, mieszka?cy nie mogli wyj?? z podziwu, co takiego si? stało. Widz?c to, najstarszy z nich wygłosił przemowienie do tłumow i wyja?nił, dlaczego z rado?ci? chc? pod??a? za Budd?. Przysporzyło to Buddzie kolejnych zwolennikow, w tym i samego krola Magadhy.

Po 5 miesi?cach od osi?gni?cia O?wiecenia postanowił powroci? w swe rodzinne strony do Kapilavastu. Z olbrzymi? ?wit? tysi?ca mnichow pokonywał on dziennie kilka kilometrow tote? jego sława znacznie wyprzedziła go i rodzina mogła przygotowa? si? na spotkanie. Zorganizowano gor?ce powitanie w pobliskim parku. Jedynie ?ona Jasodhara nie wyszła naprzeciw Buddzie, twierdz?c, ?e je?li nadal co? do niej czuje, sam pojawi si? w pałacu. I tak te? Budda uczynił w towarzystwie najbli?szych mnichow. Sp?dził on wtedy tydzie? z rodzin?, nauczaj?c ich Dharmy. Wkrotce ?ona Jasodhara, syn Rahula, a tak?e ciotka Mahaprad?apati doł?czyły do Sanghi .

Odt?d sława Buddy nieustannie rosła i zast?py mnichow i ?wieckich zwolennikow powi?kszały si? rownie? w s?siednich krolestwach. W?drował po połnocnych Indiach, nauczaj?c zasad swojej religii przez kolejnych 45 lat. Nauki swe zawsze dostosowywał do zdolno?ci i zainteresowa? swoich słuchaczy.

Według szkoł buddyzmu Wielkiej Drogi (mahajana) Budda Siakjamuni obrocił Kołem Dharmy , trzykrotnie udzielaj?c w ten sposob trzech poziomow ro?nych nauk. Trzy cykle obejmuj? cało?? buddyjskich nauk przekazywanych we wszystkich istniej?cych obecnie szkołach buddyzmu.

Nauki o Czterech Szlachetnych Prawdach wygłosił Budda po raz pierwszy w Sarnath, 7 tygodni po osi?gni?ciu O?wiecenia. Był to pocz?tek pierwszego cyklu Nauk. Budda nauczał prawdy o cierpieniu, prawdy o przyczynie cierpienia, prawdy o ustaniu cierpienia, prawdy o drodze wiod?cej do ustania cierpienia.(…) Budda Siakjamuni zacz?ł przekazywa? Nauki tzw. drugiego cyklu 16 lat po osi?gni?ciu O?wiecenia. Cykl ten zawiera pouczenia o ?braku cech” ? o Pustce wszelkich zjawisk. Nie chodzi tu o negacj? ich bytu, lecz o wyja?nienie rzeczywistej Natury zjawisk.( …) wszystkie rzeczy istniej? wspołzale?nie.(…) 27 lat po osi?gni?ciu O?wiecenia, w miejscu zwanym Szrawasti, rozpocz?ł Budda przekaz tzw. trzeciego cyklu Nauk. Tre?ci? tych Nauk jest Natura Buddy przenikaj?ca wszystkie istoty ? Przejrzyste ?wiatło Natury Umysłu. Pouczenia te dotycz? owych wła?ciwo?ci, obecnych ju? teraz w Naturze Buddy, a rozkwitaj?cych w chwili osi?gni?cia Stanu Buddy.

III Tenga Rinpocze, Sutry i Tantry. Drogi Buddyzmu [2]

Jego uczniami zostawali nie tylko mnisi, ale te? ludzie ?wieccy wszystkich stanow, tak?e bramini, krolowie. Potrafił nawraca? kurtyzany, a nawet mordercow, dokonuj?c przy tym licznych cudow. Bynajmniej nie wszystkim była na r?k? taka ogromna popularno?? Buddy. Nie wszyscy te? zostawali jego uczniami, a niektorzy wr?cz mu zazdro?cili wpływow, probuj?c go nawet powstrzyma?. Tak? osob? okazał si? jego kuzyn Devadatta , ktory najpierw był jego uczniem, lecz potem w swoim za?lepieniu ogłosił si? wi?kszym m?drcem i za wszelk? cen? chciał do siebie przyci?gn?? zwolennikow Buddy. Udawało mu si? to pocz?tkowo w?rod nowicjuszy, ktorych skusił bardziej surowymi regułami ni? w zgromadzeniu Buddy i rozgłaszaniem, ?e w porownaniu z nim mnisi Buddy sobie pobła?aj?. Jednak?e to mu nie wystarczyło i zapragn?ł zabi? Budd?, ktorego sławy w ?aden sposob nie udało mu si? osłabi?. W?rod jego obmy?lonych sposobow zgładzenia Buddy były nasłanie na niego łucznikow, napuszczenie w?ciekłego słonia, jak rownie? zepchni?cie głazu na ?cie?k?, ktor? przechodził. ?aden z tych sposobow nie okazał si? skuteczny, tote? jego frustracja narastała. Czar? goryczy przelało wydarzenie, ktore zapowiadało si? całkiem dobrze. Spostrzegł on nagle w swych szeregach najwierniejszych uczniow Buddy i to go utwierdziło w przekonaniu, ?e jest niezrownany. Jednak?e uczniowie ci mieli zadanie powierzone przez Budd?, aby sprowadzi? z powrotem zbałamuconych przez Dewadatt? mnichow. Kiedy ten spostrzegł, co si? wydarzyło, dostał takiego ataku w?ciekło?ci, ?e po tym ciosie ju? si? nie podniosł. Podupadł na zdrowiu i w krotkim czasie zmarł.

Koniec ?ycia i parinirwana [ edytuj | edytuj kod ]

parinirwana Buddy

W 80. roku ?ycia Budda zapowiedział, ?e czas jego misji si? ko?czy, a tym samym i jego ?ycie. Wprawił tym stwierdzeniem w smutek swego najwierniejszego ucznia ?nand? , ktory błagał go, aby tego nie czynił. Przypomniał, ?e Budda przecie? powiadał, ?e gdyby zechciał, mogłby ?y? do ko?ca ?wiata. Wtedy Budda odparł, ?e mowi?c tak, wielokrotnie czynił aluzje i wtedy był odpowiedni czas na takie pro?by, jednak nikt go wtedy o to nie poprosił. Dodał, ?e czas na podobne pro?by si? sko?czył, bo swej decyzji ju? nie odwoła. Postanowił, ?e uda si? do miasta Kusinagar (Kusinara) by tam wej?? w parinirwan? ? stan poza ?yciem i ?mierci?. Przedtem wygłosił swoje nauki, udzielił instrukcji, co nale?y czyni? po jego odej?ciu i jak zebra? jego nauki. Ostatnimi słowami, jakie wypowiedział były:

Wszystkie uwarunkowane zjawiska maj? nietrwał? natur? ? niestrudzenie praktykujcie dalej.

Budda Siakjamuni, Mah?parinibb?na Sutta [3]

Zobacz te? [ edytuj | edytuj kod ]

Uwagi [ edytuj | edytuj kod ]

  1. Daty ?ycia Buddy s? obiektem kontrowersji. Zobacz: era buddyjska .
  2. Nalaka Sutta z kanonu palijskiego.
  3. Waranasi ( Benares ) było wowczas na terenie innego krolestwa.

Przypisy [ edytuj | edytuj kod ]

  1. Maha-Saccaka Sutta .
  2. Sutry i Tantry. Drogi Buddyzmu , Gory, Krakow 1994.
  3. XVI, 6.7 Mah?parinibb?na Sutta .

Bibliografia [ edytuj | edytuj kod ]

  • Michael Carrithers Budda , Proszy?ski i S-ka, Warszawa 1999.
  • Sherab Chodzin Kohn, ?ycie Buddy , wyd. Czerwony Sło?, Gda?sk 2005.
  • Nauka Buddy (wybor z sutr) , oprac. Bukkyo Dendo Kyokai (Fundacja Propagowania Buddyzmu), Wydawnictwo "A", Krakow 2000.

Linki zewn?trzne [ edytuj | edytuj kod ]