Przygotowania Rzeczypospolitej
edytuj
W połowie roku
1621
na
Podolu
zjawił si? Stanisław Lubomirski na czele kilku chor?gwi i stan?ł pod
Skał?
nad
Zbruczem
. Nie były to siły, z ktorymi mo?na było ruszy? do
Mołdawii
, ale skutecznie mog?ce chroni? pogranicze. W połowie lipca silny
czambuł
tatarski wdarł si? z łupie?cz? wypraw? na Podole. Ruszył przeciw nim oddział jazdy
Szymona Kopyci?skiego
, ktory rozbił ich i zmusił do ucieczki. Odwrot zmienił si? w całkowit? kl?sk?, bo chłopi ukrai?scy obsadzili brody na rzekach i wyłapywali ordy?cow
[2]
. To niewielkie zwyci?stwo bardzo wzmocniło morale wojska.
W drugiej połowie lipca nadci?gn?ł
hetman
Chodkiewicz. 1 sierpnia wojsko stan?ło obozem nad
Dniestrem
naprzeciwko
Chocimia
. Ze wzgl?du na zbli?aj?c? si? jesie? pochod nad
Dunaj
był wykluczony, ale Chodkiewicz uznał, ?e nale?y przekroczy? granic? (spełniaj?c tym samym obietnic? dan? Kozakom) i przygotowa? si? do stoczenia bitwy w oparciu o zameczek chocimski. Wysłano wi?c przez rzek? kilkuset
Kozakow
, ktorzy zaj?li zamek i zabezpieczyli przepraw? reszty armii.
Wojska przeprawiły si? w ostatnich dniach sierpnia, a pod
?wa?cem
zjawił si? krolewicz Władysław na czele 10 000 wojsk. W dniach 2-3 wrze?nia przeprawił si? wraz z nimi na prawy brzeg
Dniestru
. Wcze?niej ? 1 wrze?nia ? przybył na czele du?ego oddziału Kozakow Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny.
Rozpocz?to sypanie wałow
obozu obronnego
opartego o zamek, a jednocze?nie prowadzono wyprawy aprowizacyjne i akcje wywiadowcze, maj?ce na celu zorientowanie si? w rzeczywistych zamiarach
sułtana
.
Osman II
wyruszył z
Konstantynopola
29 kwietnia na czele armii zło?onej z
janczarow
,
akind?ijow
i artylerii. Zaraz nast?pnego dnia nast?piło
za?mienie sło?ca
, w czym wielu Turkow widziało zł? wro?b?. XVIII-wieczny historyk turecki, Naima, pisał o tym tak:
Całe niepowodzenie tej wyprawy przypisa? nale?y zdeptaniu prawideł... i? na dni kilka przed i po za?mieniu sło?ca ?adnego dzieła przedsi?bra? nie nale?y. Wiadomo bowiem, i? te dni, podobnie jak ostatni dzie? miesi?ca, a zwłaszcza je?li si? razem zbiegn?, s? z rz?du najnieszcz??liwszych.
[3]
6 czerwca w
Adrianopolu
sułtan dokonał generalnego przegl?du swych wojsk, ktore nast?pnego dnia ruszyły na połnoc. Marsz przez
Bałkany
był tak powolny, ?e dopiero w połowie lipca rozpocz?ła si? przeprawa przez
Dunaj
w okolicy
Isaccea
. Tymczasem do Osmana zacz?ły dochodzi? słuchy o szerz?cej si? dezercji w doborowych oddziałach janczarow. Przegl?d dokonany
13 lipca
potwierdził niepokoj?ce rozlu?nienie dyscypliny.
1 sierpnia
Turcy
dowiedzieli si?, ?e
Polacy
s? pod
Chocimiem
. Dowodztwo opracowało wi?c dwa plany kampanii. Pierwszy zakładał sforsowanie
Dniestru
pod
U?cieczkiem
i uderzenie na
Kamieniec Podolski
, co odci?łoby armi? polsk? od zaplecza, drugi za? rozbicie najpierw
Kozakow
stacjonuj?cych, według doniesie? wywiadu, pod
Mohylowem
, a nast?pnie uderzenie na siły głowne. Przyj?to drugi plan i armia ruszyła w stron? Chocimia.
Trudno oceni? liczebno?? obu armii, bowiem wi?kszo?? autorow tekstow ?rodłowych, jak i historykow opracowuj?cych przebieg tej bitwy, ro?ni si? znacz?co podaj?c dane, przy czym potwierdza si? tylko jedna informacja ? armia turecka była znacznie liczniejsza (dwu lub trzykrotnie) od polskiej.
I tak według Zygmunta Ryniewicza
[4]
wojska polsko-litewsko-kozackie liczyły 18 tys.
jazdy
, 12 tys.
piechoty
, około 25 tys.
Kozakow
i 50 dział, za? armia turecko-tatarska około 100 tys. i 62 działa.
Według Tadeusza M. Nowaka i Jana Wimmera
[5]
armia polska liczyła 25-26 tys. + 20 tys.
Kozakow
, za? turecka około 100 tys.
Natomiast Leszek Podhorodecki
[6]
podaje precyzyjnie, ?e po stronie polskiej walczyło: 8280
husarzy
, 2701
arkebuzerow
, 9600 konnicy w chor?gwiach
pancernych (kozackich)
i
Lisowczykow
, 8506
piechoty polskiej
, 6016
piechoty niemieckiej
, a wi?c ł?cznie 35 105 wojska polsko-litewskiego oraz 30 tys.
Kozakow
+ 28
dział
polskich (w tym cz??? niezdatna do u?ycia) i 22 działa kozackie, nie licz?c
czeladzi
obozowej, ktora odegrała w bitwie istotn? rol?.
Po stronie tureckiej miało by? 100-150 tys. wojska, w tym 30 tys.
janczarow
, 13 tys.
Mołdawian
i
Wołochow
, około 115 dział, w tym 15 obl??niczych, a nadto 100 tys.
czeladzi
. Opieraj?c si? o te dane mo?na przyj?? szacunkowo, ?e liczebno?? armii Rzeczypospolitej wynosiła 46-50 tys. ludzi, za? armii osma?skiej 100-120 tysi?cy.
Do pierwszego starcia doszło w pobli?u ?rodeł
Prutu
, gdzie
Tatarzy
zaskoczyli kilkusetosobowy
podjazd
kozacki.
Ordy?cy
, mimo znacznej przewagi liczebnej, nie mogli sobie poradzi? z
mołojcami
, wi?c wezwali na pomoc Turkow. Po do?? długiej walce
Kozacy
zostali pokonani, a około trzydziestu pozostałych przy ?yciu na rozkaz sułta?ski zamordowano. Doniosł o tym do obozu chocimskiego
Teofil Szemberg
, poseł hetma?ski do
wielkiego wezyra
. Wie?? wywarła wielkie wra?enie. Kozakow znad
Prutu
przyrownywano do
Spartan
spod
Termopil
.
2 wrze?nia
koło południa armia sułta?ska nadeszła pod
Chocim
. Zaraz zacz?to te? rozbijanie
namiotow
celowo szeroko rozło?onego obozu. Chciano Polakom ukaza? wielko?? armii sułta?skiej i osłabi? ich wol? walki. Chodkiewicz nie lekcewa?ył przeciwnika, ale dla poprawienia nastrojow swych ?ołnierzy mowił, ?e ilu Turkow naprawd? jest policzy si?
szabl?
[7]
. Pewno?ci? siebie i niewzruszon? postaw? budził zaufanie
wojska
i wiar? w zwyci?stwo
[8]
.
Oboz polski znajdował si? pomi?dzy urwistymi brzegami
Dniestru
, a pokrytymi lasem wzgorzami. Tyły zabezpieczał
zamek
i warowna
cerkiew
silnie obsadzona piechot?. Obwarowano te? oba przyczołki mostowe. Wojska rozstawiono nast?puj?co: Chodkiewicz zaj?ł lewe skrzydło, w centrum stan?ł krolewicz Władysław, a na prawym skrzydle Lubomirski.
Tabor kozacki
znajdował si? nieco na południe od polskiego lewego skrzydła.
Armia turecka, z
Tatarami
na lewym skrzydle, zaj?ła pozycje na wzgorzach naprzeciw, ale nie stała tam długo, bo pop?dliwy a niedo?wiadczony Osman kazał z marszu rusza? na nieprzyjaciela. Rozległ si? pisk piszczałek i dudnienie b?bnow.
Janczarzy
zaatakowali
Kozakow
, ktorych
tabor
, zło?ony ze spi?tych ze sob? w dwa rz?dy wozow wypełnionych kamieniami i piaskiem, nie był jeszcze całkiem gotowy, ale
Zaporo?cy
wytrzymali, a chwia? si? i cofa? zacz?li, dopiero gdy uderzyła konnica. Zaraz jednak przyszła odsiecz w postaci
piechoty
ostrzeliwuj?cej janczarow zza drzew i z wykrotow le?nych oraz
husarii
, ktora niespodziewanie uderzyła w bok konnicy tureckiej i rozbiła j?. Walki trwały do zmierzchu.
O połnocy z 2 na 3 wrze?nia w namiocie
hetma?skim
odbyła si? narada. Chodkiewicz chciał wykorzysta? powodzenie i uderzy? cał? sił? na przeciwnika, ale był odosobniony. Pozostali wodzowie sprzeciwili si? tak ?miałej decyzji. Uwa?ali, ?e wobec braku w Rzeczypospolitej innych wojsk, nie wolno wystawia? armii na ryzyko i ?e nale?y
?kunktacji raczej za?y?, a nie rzuca? kostk? o Rzeczpospolit?”
[9]
.
Wieczorem
Turcy
uderzyli na prawe skrzydło Lubomirskiego i
cerkiew
, ktor? uwa?ali za najsłabszy punkt polskiej obrony. Zostali odrzuceni, a
polska piechota
wyparła ich z lasu, gdzie mieli stanowiska. Po południu wielkie siły uderzyły na
tabor kozacki
. Wywi?zała si? walka niezwykle zaci?ta, ale i tu ? z pomoc?
czeladzi obozowej
? Turcy zostali odparci, a
Kozacy
pognali za nimi a? w gł?b tureckiego
obozu
, sk?d wrocili dopiero o zmroku, gdy zatr?biono na odwrot, nios?c bogate łupy.
Tego dnia szturm był jeszcze silniejszy.
Turcy
zdołali w nocy usypa?
sza?ce
, sk?d razili polskie stanowiska ogniem
artylerii
. Atakowali wszystkie polskie pozycje na całej linii, ale pod koniec dnia
Kozacy
,
lisowczycy
,
piechota
i
czelad?
natarli na nich tak gwałtownie, ?e zdobyli sza?ce i zagwo?dzili działa.
Nast?pne dwa dni upłyn?ły do?? spokojnie, ale silne
czambuły
tatarskie przeprawiły si? przez
Dniestr
i zacz?ły szkodzi? polskiej komunikacji z
Kamie?cem Podolskim
, na czym natychmiast ucierpiały dostawy ?ywno?ci i
fura?u
dla koni. Wprawdzie usypano pod
Brah?
na polskim brzegu
redut?
obronn?, ktora miała strzec szlaku kamienieckiego, ale nie na wiele si? to zdało.
Nast?pił kolejny szturm.
Janczarzy
, wykorzystuj?c brak czujno?ci na prawym polskim skrzydle, wdarli si? na sza?ce i wyci?li ponad stu ludzi piechoty. Odparto ich wprawdzie, ale spodziewano si? nowego ataku. Taki rzeczywi?cie nast?pił, ale wtedy Chodkiewicz ruszył do kontrataku
husari?
, ktor? poprowadził osobi?cie.
?Cho? na zdrowiu schorzały, ale w sercu i animuszu nader czerstwy, chor?gwi swojej skoczy? kazał (...) sam si? przywodz?c potykał”
[10]
.
Spahisi
nie wytrzymali uderzenia. Rzucili si? do bezładnej ucieczki, a skrzydlaci je?d?cy gonili ich a? do samego obozu.
Tymczasem zacz?ł si? głod i choroby w polskim obozie. Zaraza zabiła wiele koni.
Krolewicz Władysław
le?ał powalony tzw. ?gor?czk? mołdawsk?”
[11]
. Zrozumiano, ?e plan Chodkiewicza, by pokona? wroga w walnej bitwie był planem jedynym rozs?dnym. I dlatego, gdy podczas narady 10 wrze?nia wodz zaproponował nocny atak, wszyscy go poparli, a szczegolnie
hetman
Konaszewicz-Sahajdaczny
. Przygotowano j? na noc z 12 na 13 wrze?nia, ale tu? przed atakiem przyszła gwałtowna ulewa i akcj? trzeba było odwoła?
[12]
.
Poło?enie pogarszało si? nie tylko w polskim obozie.
Turcy
te? cierpieli z niedostatku i chorob. Szerzyły si? dezercje, gwałtownie słabło morale armii dowodzonej przez młodego, pozbawionego autorytetu
Osmana II
. Dlatego wielk? rado?? w obozie wywołało przybycie 14 wrze?nia namiestnika
Budzina
,
Mehmeda Karakasza
?
(inne j?zyki)
, ktory uwa?ał si? za znakomitego wodza i zdołał przekona? sułtana, ?e rozbije pogardzanych przeze? Polakow od pierwszego uderzenia.
Zaraz nast?pnego dnia ruszyło wielkie natarcie. Tym razem
Turcy
uderzyli na centrum polskiej linii, ale nic nie wskorali. Polskie
armaty
czyniły ogromne wyrwy w stłoczonej masie janczarow, a jedna z kul zabiła samego Karakasza, co spowodowało nagłe zatrzymanie atakuj?cych, a po chwili ich gwałtown? ucieczk?. Znow polski kontratak zadał wrogom ogromne straty.
Jednak w obozie polskim rosło niezadowolenie, zacz?ły si? dezercje. 18 wrze?nia ?miertelnie ju? chory
hetman
zwołał ?koło generalne” (zaproszono nawet starszyzn? kozack?
[13]
), ktoremu słabym głosem przedstawił poło?enie. Mowa wywołała po??dany efekt. Wszyscy zobowi?zali si? walczy? do upadłego
[14]
. Tej samej nocy Kozacy przeprowadzili ?wycieczk?” wdzieraj?c si? do obozu tureckiego nad
Dniestrem
i zadaj?c wrogowi znaczne straty. Podobnie uczynili w nocy z 21 na
22 wrze?nia
. Tym razem ich celem były kwatery
Husseina Paszy
?
(inne j?zyki)
, do niedawna jeszcze
wielkiego wezyra
, ktory o mało nie dostał si? do niewoli. Takie akcje podnosiły
morale
wojska, ale ogolnej sytuacji nie były w stanie zmieni?.
24 wrze?nia zmarł hetman
Jan Karol Chodkiewicz
. Przed ?mierci? oddał
buław?
Lubomirskiemu. Wie?? o tej stracie szybko obiegła cały oboz i przedostała si? do Turkow, ktorzy nazajutrz ? s?dz?c, ?e w?rod Polakow panuje ogolne zamieszanie ? przypu?cili kolejny, znow krwawo odparty atak. Podobnie było
28 wrze?nia
, ale tym razem w oczy Polakom zajrzało widmo kl?ski ? w całym obozie została jeszcze tylko jedna beczka prochu. Jedyn? drog? ocalenia były układy. Na szcz??cie w otoczeniu
sułtana
rownie? przewag? osi?gn?ła partia pokojowa, a sam
Osman II
miał ju? do?? przegranych bitew. W dodatku zbli?ała si? zima, armi? tureck? czekała perspektywa marszu przez zasypane ju? ?niegiem bezdro?a
Bałkanow
, co byłoby jeszcze bardziej wyka?czaj?ce dla wym?czonej ju? Armii tureckiej.
Rokowania pokojowe i koniec wojny
edytuj
Osobny artykuł:
Pokoj w Chocimiu
.
Po kilkudniowych
rokowaniach
, ktore ze strony polskiej prowadzili
Jakub Sobieski
i Stanisław ?orawi?ski,
kasztelan bełski
, a ze strony tureckiej
wielki wezyr
Dilaver Pasza
?
(inne j?zyki)
, zawarto 9 pa?dziernika
traktat pokojowy
, honorowy dla obu stron. Po uznaniu przez Polsk? zwierzchno?ci tureckiej nad Mołdawi?, armia turecka opu?ciła 10 pa?dziernika swoj oboz, a 13 tego miesi?ca odeszli za Dniestr Polacy i Kozacy. Polacy zobowi?zywali si? powstrzyma? Kozakow od
najazdow
na Turcj?, a Turcy powstrzymywa? Tatarow od najazdow na Polsk?. Granic? Rzeczypospolitej pozostał
Dniestr
.
Straty stron (według nieprecyzyjnych danych) wyniosły:
- około 8 tys. Polakow oraz 6,5 tys. Kozakow
- około 40 tys. Turkow, Wołochow i Mołdawian oraz 2 tys. Tatarow.
- Stefan Czarniecki
, po?niejszy
hetman polny koronny
, pierwsze kroki jako ?ołnierz stawiał najprawdopodobniej wła?nie pod Chocimiem. Wraz z bra?mi znajdował si? w wysuni?tych, nieustannie atakowanych szeregach
lisowczykow
. Tam te?, przeprowadzaj?c ?miałe wypady i nocne wycieczki, nauczył si? ?wojny szarpanej”, w ktorej w po?niejszych latach swojej kariery był uwa?any za niedo?cignionego mistrza
[15]
.
- Krol
Zygmunt III Waza
poprosił o ustanowienie ?wi?ta liturgicznego dzi?kczynienia za zwyci?stwo pod Chocimiem, ktore w
formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego
obchodzone jest
10 pa?dziernika
.
- ↑
J. Pajewski, s. 87
- ↑
J. Sobieski, s. 110
- ↑
J.J. S?kowski, t. I, s. 147
- ↑
Z. Ryniewicz, s. 130
- ↑
T. M. Nowak i J. Wimmer, s. 387
- ↑
L. Podhorodecki, s. 16
- ↑
J. Pajewski, s. 94
- ↑
J. Pajewski, s. 95
- ↑
J. Sobieski, s. 127
- ↑
S. Lubomirski, s. 87
- ↑
J. Pajewski, s. 99
- ↑
Grunt stał si? zbyt trudny dla koni, zwłaszcza husarskich, a
Kozacy
bali si?, ?e zawilgnie im proch w
samopałach
- ↑
J. Pajewski, s. 101
- ↑
J. Sobieski, s. 149
- ↑
Leszek Podhorodecki
:
Stefan Czarniecki
.
Warszawa
: ?Ksi??ka i Wiedza”,
1966
, s. 19-20.
- ↑
"Osman" w tłumaczeniu Iwo Cypriana Pogonowskiego
- Stanisław Lubomirski:
Dziennik wyprawy chocimskiej r. 1621
[w:] ?egota Pauli:
Pami?tniki o wyprawie chocimskiej r. 1621
, Krakow 1853
- J.J. S?kowski:
Collectanea z dziejopisow tureckich rzeczy do historyi polskiej słu??cej
, Warszawa, t.I 1824, t.II 1825.
- Jakub Sobieski:
Commentariorum chotinensis belli libri tres
[w:] ?egota Pauli:
Pami?tniki o wyprawie chocimskiej r. 1621
, Krakow 1853
- Tadeusz Marian
T.M.
Nowak
Tadeusz Marian
T.M.
,
Jan
J.
Wimmer
Jan
J.
,
Historia or??a polskiego 963-1795
, Warszawa: Wiedza Powszechna, 1981,
ISBN?
83-214-0133-3
,
OCLC
835735421
.
Brak numerow stron w ksi??ce
- Janusz Pajewski
:
Bu?czuk i koncerz
, Wiedza Powszechna, Warszawa 1978
- J. Tretiak, Historia wojny chocimskiej (1621), Krakow 1921.
- Leszek Podhorodecki,
Kampania chocimska 1621 r.
, cz. 1, ?
Studia i Materiały do Historii Wojskowo?ci
” 1964, t.X, cz. 2, s. 88?143;
- Leszek Podhorodecki,
Kampania chocimska 1621 r.
, cz. 2, ?Studia i Materiały do Historii Wojskowo?ci” 1965, t. XI, cz. 1, s.37?68;
- Leszek Podhorodecki, N. Raszba,
Wojna chocimska 1621 roku
, Krakow 1979;
- Leszek Podhorodecki
,
Chocim 1621
, seria: ?Historyczne bitwy”, MON, 1988.
- Leszek Podhorodecki,
Chocim 1621
, Warszawa 2008.
- M. Nagielski,
Kozaczyzna zaporoska w dobie kampanii chocimskiej 1621 roku
, ?Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiello?skiego. Prace Historyczne” 2016, t. 143, z. 2, s. 277?285.
- Petro Sas,
Chotyn?ka wijna 1621 roku
, Kijiw 2011;
- Petro Sas, Czysiel?nist? zaporoz?koho wij?ka u Chotyn?kij bytwy 1621 r.;
- Petro Sas,
Szliach armiji sułtana Osmana II do Chotyna 1621 r.
[w:] W. Smolij, W. Stanisław?kij, T.Czuchlib, W.Kononienko, W. Matiach, B.Czerkas (red.), Ukrajina w Central?no-Schidnij Jewropi, Kijiw 2014, s. 57?70.
- Zygmunt
Z.
Ryniewicz
Zygmunt
Z.
,
Bitwy ?wiata: leksykon
, Warszawa: Wiedza Powszechna, 1995,
ISBN?
83-214-1046-4
,
OCLC
750742205
.
Brak numerow stron w ksi??ce